
Zagadka - SS z silnikiem OSL?
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Jaki zlot? Gdzie? Kiedy?
Dzięki za dobre słowo chłopaki, jeszcze trzeba szwy pościągać i mam nadzieję że będzie dobrze. A w tle pierwszy rok produkcji G5.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
- Fajnie. Przeganiałem trochę z tego wątku i już się obawiałem, że przez to podupadł.nickeledon pisze: pn 30 maja, 2022 5:27 pm Żeby nie było, że się poddałem.
https://www.youtube.com/watch?v=3nqaJLMEit4
- Gaźnik Wassel? Jaki typ? Docelowo zostanie?
- Podpisałeś film odważnie jako "600SS"

- Rury wydechowe musisz przed oddaniem do chromowania idealnie wyczyścić w środku, bo "chromiarze" nie chcą brać do roboty używanych układów wydechowych ze względu na niszczenie kąpieli przez wypłukiwane zanieczyszczenia.
- Tłumiki jednak nowsze założone. Trudno. Będzie drożej i ciszej

- Widać i czuć te "600 ccm" - drgania całości na wolnych obrotach plus przesuwanie się do tyłu po przygazówce. (Całkiem jak w moim Iżu, który nie zgaszony i na podstawce wędruje szybko do tyłu.)
NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Czesc, no ja bylem juz 'pewien na 99%', ze skoro Radek odnalazl w katalogach 1935/36 takie czesci, jak : sprzeglo na 2-rzedowy lancuch z zebatkami na wal, tlok 85mm - i obie zaznaczone 'nur fur 601 OS', a sam slyszalem ok. 35 lat temu o 'NSU 601 OS - zeliwniaku w zamknietej ramie', bazowanej na ramie SS 500/600 i to samo wspominaja w zachodnich publikacjach - ze temat jest 'rozkminiony w zasadzie'..?
Rama przypomina rzeczywiscie 'SS-owa', ale tylko w ok. '75-80%', bo ma juz inne / nowsze koncowki, jak tez uproszczona, tansza wersje 'poprzeczki', zas motocykl jako calosc - wyglada wlasnie jak na najstarszych 'reklamowkach 601 OS' z 1935/36r.
Jedyne, co mi sie 'nie zgadzalo' - to sadzilem od 35 lat, ze w 601 OS - byl juz silnik niejako 'przejsciowy', czyli : szeroki karter bez logo NSU, a gora - identyczna jak w 501 OS, tylko rozwiercona na '85mm / 600cc' i tak sie tutaj tez okazalo, ale okazal sie jeszcze 'piskus - dluzszy skok' tloka i pelna pojemnosc 600...
Dopiero pozniej, ok. 33/32 lata temu - dowiedzialem sie z kolei od Znajomego - Niemca, o : silnikach 601 S i pochodnych - jeszcze wczesniejszych niz modele OS, a majacych jeszcze dluzszy skok tloka, bo az 118mm - ktore z kolei byly nawet 'ciagniete az do 1937r.' podobno, w wersjach wyscigowych - 'zaprzegowych / sidecar-ach'...
Wiadomo tez, ze silnik jeszcze 'ciezko' sie obraca, ale i tak - obroty przy 'przegazowkach' brzmia mi 'na ucho - ok. 3000/3500 max', to jeszcze mu sporo brakuje, zeby osiagal te 'hipotetyczna moc 25/26 KM'...
Sam sie jednak zastanawiam - czy przy 'waskich krzywkach 25 / 55 stopni', bedzie w ogole osiagal ponad 4400 obr./min. - czyli podobnie do mniejszego 501 S/OS ?
Czy przypadkiem - jego mozliwosci nie konczyly sie przy 3800 / 4000..?
Skads sie przeciez musialy brac w niektorych publikacjach przedwojennych [ i to niemieckich ], dane techniczne : '601 OSL - 24 PS / 3800 Umdr./min.', widzialem je kilkakrotnie, w 2/3 roznych ksiazkach 'technicznych' - obawiam sie, ze te parametry mogly dotyczyc wlasnie tej wersji silnika, czyli 601 OS - obym sie mylil...
Rama przypomina rzeczywiscie 'SS-owa', ale tylko w ok. '75-80%', bo ma juz inne / nowsze koncowki, jak tez uproszczona, tansza wersje 'poprzeczki', zas motocykl jako calosc - wyglada wlasnie jak na najstarszych 'reklamowkach 601 OS' z 1935/36r.
Jedyne, co mi sie 'nie zgadzalo' - to sadzilem od 35 lat, ze w 601 OS - byl juz silnik niejako 'przejsciowy', czyli : szeroki karter bez logo NSU, a gora - identyczna jak w 501 OS, tylko rozwiercona na '85mm / 600cc' i tak sie tutaj tez okazalo, ale okazal sie jeszcze 'piskus - dluzszy skok' tloka i pelna pojemnosc 600...
Dopiero pozniej, ok. 33/32 lata temu - dowiedzialem sie z kolei od Znajomego - Niemca, o : silnikach 601 S i pochodnych - jeszcze wczesniejszych niz modele OS, a majacych jeszcze dluzszy skok tloka, bo az 118mm - ktore z kolei byly nawet 'ciagniete az do 1937r.' podobno, w wersjach wyscigowych - 'zaprzegowych / sidecar-ach'...
Wiadomo tez, ze silnik jeszcze 'ciezko' sie obraca, ale i tak - obroty przy 'przegazowkach' brzmia mi 'na ucho - ok. 3000/3500 max', to jeszcze mu sporo brakuje, zeby osiagal te 'hipotetyczna moc 25/26 KM'...
Sam sie jednak zastanawiam - czy przy 'waskich krzywkach 25 / 55 stopni', bedzie w ogole osiagal ponad 4400 obr./min. - czyli podobnie do mniejszego 501 S/OS ?
Czy przypadkiem - jego mozliwosci nie konczyly sie przy 3800 / 4000..?
Skads sie przeciez musialy brac w niektorych publikacjach przedwojennych [ i to niemieckich ], dane techniczne : '601 OSL - 24 PS / 3800 Umdr./min.', widzialem je kilkakrotnie, w 2/3 roznych ksiazkach 'technicznych' - obawiam sie, ze te parametry mogly dotyczyc wlasnie tej wersji silnika, czyli 601 OS - obym sie mylil...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Pewnie jeszcze pożyje.Spiker pisze: śr 01 cze, 2022 11:08 am - Fajnie. Przeganiałem trochę z tego wątku i już się obawiałem, że przez to podupadł.
Proszę bez takich. Oryginalny Amal 928 z 1972 roku będący na stanie w moim angolu, gdy jeżdżę wersją Thunderbolt, obecnie mam odmianę Lightning więc jeżdżę na dwóch 930 i mogłem go tymczasowo użyczyć. Docelowo chyba Amal GP, ale trzeba go zrobić.
Musi być klikalność na YT, kto by się obejrzał za jakimś pospolitym 601 OSLSpiker pisze: śr 01 cze, 2022 11:08 am - Podpisałeś film odważnie jako "600SS". Z tym silnikiem będzie sporo mądrowania się przez komentujących. Ale sam zdiagnozowałem ramę jako SS-ową, niestety silnik dla wielu będzie wyznacznikiem.

Z tym akurat nie mam problemów u mojego "fachowca", robi nawet po zweitaktach.Spiker pisze: śr 01 cze, 2022 11:08 am - Rury wydechowe musisz przed oddaniem do chromowania idealnie wyczyścić w środku, bo "chromiarze" nie chcą brać do roboty używanych układów wydechowych ze względu na niszczenie kąpieli przez wypłukiwane zanieczyszczenia.
Ja tylko skręcam to co mam, nie zawsze uda się mieć wszystkiego co by się chciało.Spiker pisze: śr 01 cze, 2022 11:08 am - Tłumiki jednak nowsze założone. Trudno. Będzie drożej i ciszej.
Ostatnio zmieniony śr 01 cze, 2022 8:08 pm przez nickeledon, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Film widzialem juz kilka dni temu, ogolnie jak zwykle swietna robota - gratulacje.
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Adam M. pisze: śr 01 cze, 2022 7:04 pm Straszny klekot.
Dotoad uwazalem ze moj Trident jest glosny, ale sie najwyrazniej mylilem.
nickeledon pisze: pn 30 maja, 2022 5:27 pm Żeliwna głowica, otwarte dźwigienki, ostry rozrząd (wszak to SS), dwumetrowe popychacze, nowe agrafki i 85 lat na karku. Kwintesencja motocyklizmu![]()
Prądnica na razie działa, a hamulce zrobione na dwie dychy luzuAdam M. pisze: śr 01 cze, 2022 7:04 pm Nic czekamy na filmy z pierwszych jazd ta kwintesencja.
Ma to jakies hamulce?
Widze ze ma moja ulubiona czesc NSU czyli zaplon bateryjny pod dobra pradnica Bosch z regulatorem, co wszystko ladnie udaje angielskie Magdyno, ale lepiej dziala.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Pełna zgoda co do zespołu napędowego - to jest właśnie ten mityczny 601 OS. Radek to udowodnił.enesiak pisze: śr 01 cze, 2022 3:40 pm Czesc, no ja bylem juz 'pewien na 99%', ze skoro Radek odnalazl w katalogach 1935/36 takie czesci, jak : sprzeglo na 2-rzedowy lancuch z zebatkami na wal, tlok 85mm - i obie zaznaczone 'nur fur 601 OS', a sam slyszalem ok. 35 lat temu o 'NSU 601 OS - zeliwniaku w zamknietej ramie', bazowanej na ramie SS 500/600 i to samo wspominaja w zachodnich publikacjach - ze temat jest 'rozkminiony w zasadzie'..?
Ale co do ramy to chyba jednak nie wszystko jest jeszcze jasne. Wobec braku tabliczki znamionowej czy wiarygodnych numerów ramy można wciąż podejrzewać, że to jednak miks ramy modelu SS z zespołem napędowym 601 OS. No bo 601 OS z katalogu pokazanego przez Radka to była "spuchnięta 500-tka" (czyli jednak rama otwarta). Jak pisał Radek: "te części są opisane w katalogu nominalnie przeznaczonym do 501 OS świadczyło by, na zasadzie analogii z dokumentacją do innych modeli że był to motocykl bliźniaczo podobny do 501 za wyjątkiem pojemności silnika".
Ale oczywiście rozsądek i doświadczenie podpowiada, że do takiego "młota udarowego" jak ten silnik i prawdopodobnego przeznaczenia motocykla 600ccm do jazdy w zaprzęgu rama zamknięta była by lepszą opcją. Czy do takich samych wniosków doszli konstruktorzy NSU czy też późniejszy użytkownik motocykla? Tego się pewnie nigdy nie dowiemy ... ale możemy próbować - być może wypłyną jakieś nowe materiały, zdjęcia, dokumenty.
NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Czesc, pozwole 'se miec odmienne zdanie / na temat ramy', bo rozni sie ona od ram SS z lat 1930/34 dosc znacznie : koncowkami i wykonaniem dolnej 'poprzeczki' - w tej 'przedmiotowej' jest to uproszczone 'maksymalnie / oszczednosciowo', co jak widac po pozniejszych konstrukcjach ram 601 OSL - nie znalazlo zastosowania w produkcji seryjnej [ dlatego uwazam, ze byl to 'uproszczony/potaniony na szybko prototyp' ].
Porownujac zas tego '601 OS' z rownolegle opracowywanym w 1935/36r. modelem '601 OSB' widac - ze ten drugi mial 'az podwojna' rame kolyskowa, ktora miala zapewniac maksymalna sztywnosc calej konstrukcji motocykla, wlasnie do duzych obciazen - jazdy z wozkami w terenie, sporcie, itp.
Na moje jednak 'oko' - 601 OSB okazal sie zbyt kosztowny we wdrozeniu do seryjnej produkcji, dlatego przegral z modelem 601 OS w zamknietej - ale pojedynczej ramie, wzorowanej na sprawdzonej we wczesniejszych latach ramie 500/600 SS, ktora do produkcji seryjnej 601 OSL - zmodyfikowano skutecznie [ poszerzono tyl ramy do jeszcze nowszego silnika z szerokim karterem 601 OSL, w miedzyczasie opracowanego i przetestowanego ], jak tez zastosowano ponownie 'podwieszana na pierscieniach/odkuwkach' poprzeczke dolna, mieszczaca os dzwigni hamulca noznego...
Znajomy / Niemiec wspominal mi wlasnie ok. 30 lat temu - o ramie 'zamknietej z poprzeczka na poziomie rurek dolnych / bez pierscieniowych odkuwek - ze byla przepilowana lancuchem do polowy przekroju', niestety - stad w najstarszych wersjach 601 OSL / 1937 - byla ona niejako 'ponownie fabrycznie obnizona' na odkuwkach o te 2,5cm co najmniej, zeby nawet przy jezdzie 'solo' i zebatkach zdawczych 22/23z - nie byla narazona na kontakt ze 'zwisajacym / poluzowanym lancuchem'.
Widocznie ta konstrukcja 'tematyczna' - okazala sie zbyt radykalnie zmodyfikowana / uproszczona - potaniona i to nie znalazlo zastosowania po okresie testow drogowo/terenowych [ widac zreszta ich slad na poprzeczce / rozpoczete nacinanie lancuchem przy malej/sredniej zebatce zdawczej 19z ], stad do seryjnej produkcji [ w 601 OSL ] - trafila po poprawkach wg 'wzoru SS - owego 1933/34'...
Porownujac zas tego '601 OS' z rownolegle opracowywanym w 1935/36r. modelem '601 OSB' widac - ze ten drugi mial 'az podwojna' rame kolyskowa, ktora miala zapewniac maksymalna sztywnosc calej konstrukcji motocykla, wlasnie do duzych obciazen - jazdy z wozkami w terenie, sporcie, itp.
Na moje jednak 'oko' - 601 OSB okazal sie zbyt kosztowny we wdrozeniu do seryjnej produkcji, dlatego przegral z modelem 601 OS w zamknietej - ale pojedynczej ramie, wzorowanej na sprawdzonej we wczesniejszych latach ramie 500/600 SS, ktora do produkcji seryjnej 601 OSL - zmodyfikowano skutecznie [ poszerzono tyl ramy do jeszcze nowszego silnika z szerokim karterem 601 OSL, w miedzyczasie opracowanego i przetestowanego ], jak tez zastosowano ponownie 'podwieszana na pierscieniach/odkuwkach' poprzeczke dolna, mieszczaca os dzwigni hamulca noznego...
Znajomy / Niemiec wspominal mi wlasnie ok. 30 lat temu - o ramie 'zamknietej z poprzeczka na poziomie rurek dolnych / bez pierscieniowych odkuwek - ze byla przepilowana lancuchem do polowy przekroju', niestety - stad w najstarszych wersjach 601 OSL / 1937 - byla ona niejako 'ponownie fabrycznie obnizona' na odkuwkach o te 2,5cm co najmniej, zeby nawet przy jezdzie 'solo' i zebatkach zdawczych 22/23z - nie byla narazona na kontakt ze 'zwisajacym / poluzowanym lancuchem'.
Widocznie ta konstrukcja 'tematyczna' - okazala sie zbyt radykalnie zmodyfikowana / uproszczona - potaniona i to nie znalazlo zastosowania po okresie testow drogowo/terenowych [ widac zreszta ich slad na poprzeczce / rozpoczete nacinanie lancuchem przy malej/sredniej zebatce zdawczej 19z ], stad do seryjnej produkcji [ w 601 OSL ] - trafila po poprawkach wg 'wzoru SS - owego 1933/34'...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Nie myślałem, że to już tak zaawansowany stan. Miałem już żartować, ze trzeba było przyjechać na zlot ... a teraz widzę, że niewiele brakło.nickeledon pisze: śr 22 cze, 2022 7:05 pm No to trochę pojeździli![]()
https://www.youtube.com/watch?v=CGXWnB4k1Hc
No i jak wrażenia? Czy moc górnej 600-tki? Co prawda tłok nie ma wypukłego denka jakie powinno być w 601 OS, ale i tak musi nieźle dawać ten silnik.
Jedna zasadnicza uwaga ode mnie. Dzięki temu, że pokazałeś widok z przodu zauważyłem, że kolanka są zbytnio oddalone od osi motocykla. Widzę, że dospawałeś przy przednim mocowaniu długie zagięte na końcu płaskowniki, podczas, gdy w oryginale były o co najmniej połowę krótsze (tylko takie, aby się ledwo dało nakrętkę założyć. Być może takie ustawienie rur wymuszały kąty zagięcia kopii rur, ale te prawie nigdy nie są zgodne z oryginałami i zazwyczaj wymagają mocnych poprawek. Idąc bardziej do tyłu kolanka - powinno ono być bardzo blisko dekla prądnicy. Obecnie ergonomia jest mocno wątpliwa. dobrze, że jeszcze nie chromowałeś tych rur ... nie chcę Ci dokładać dodatkowej roboty, ale to jest ewidentnie do poprawienia.
Tak to pokazuje katalog części: BTW. Ciekawa technika "piętowa" zmiany biegów na niższe

NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Cześć, tak 'na ucho'- to silnik nie osiąga na filmie nawet 2 tys.obr.- bardziej 1600/1800 może ? Wiadomo, jest na dotarciu - ale jeśli ma ustawiony zapłon 'jak w instrukcji 1935/36 do 501 OS/OSL'- to jest to ustawienie do 'megaeksplozyjnej' benz.72-76 Oktan, a wlana jest do zbiornika dzisiejsza benzyna 95 Okt., która spala się ok. 3 razy wolniej/dłużej przy niskim sprężaniu 6-7 : 1.
Skutkiem tego jest, jak słychać na filmie, bardzo 'ociezale - ospale wkrecanie' się na obroty i na moje 'oko'- ten silnik 601 OS nie osiągnie na dzisiejszym paliwie 95 Okt. i zapłonie ustawionym do benzyny 72 - 76 Okt. wyższych obrotów, niż 3700/3800 na minutę...
Będzie to łatwe do sprawdzenia po dotarciu - przeliczając osiągane prędkości / do przełożenia silnik - skrzynia - tylna zębatka...
Mam raczej 'pesymistyczne' odczucia w 'materii zapłonowo - oktanowej' przy tym motocyklu, najprawdopodobniej będzie osiągał maksymalnie ok.2/3 obrotów, które osiągał mój silnik 601, na gaźniku BVF - jeszcze ok.17/18 lat temu zaledwie, także juz na '95-tce'...
Skutkiem tego jest, jak słychać na filmie, bardzo 'ociezale - ospale wkrecanie' się na obroty i na moje 'oko'- ten silnik 601 OS nie osiągnie na dzisiejszym paliwie 95 Okt. i zapłonie ustawionym do benzyny 72 - 76 Okt. wyższych obrotów, niż 3700/3800 na minutę...
Będzie to łatwe do sprawdzenia po dotarciu - przeliczając osiągane prędkości / do przełożenia silnik - skrzynia - tylna zębatka...
Mam raczej 'pesymistyczne' odczucia w 'materii zapłonowo - oktanowej' przy tym motocyklu, najprawdopodobniej będzie osiągał maksymalnie ok.2/3 obrotów, które osiągał mój silnik 601, na gaźniku BVF - jeszcze ok.17/18 lat temu zaledwie, także juz na '95-tce'...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Niestety kształt i promienie kolanek wymusiły takie poprowadzenie wydechu, mógłbym to zbliżyć do fabryki ale wtedy byłyby łamańce i estetycznie by się to nie obroniło. Doskonale wiecie jak pasują wszelkie współczesne repliki i pomimo dopasowywania, na mój ogląd dużo więcej nie udałoby się wyciągnąć więc nie próbuj dokładać roboty bo i tak co chwila jest jej więcej niż może to wyglądaćSpiker pisze: czw 23 cze, 2022 6:59 amNie myślałem, że to już tak zaawansowany stan. Miałem już żartować, ze trzeba było przyjechać na zlot ... a teraz widzę, że niewiele brakło.nickeledon pisze: śr 22 cze, 2022 7:05 pm No to trochę pojeździli![]()
https://www.youtube.com/watch?v=CGXWnB4k1Hc
No i jak wrażenia? Czy moc górnej 600-tki? Co prawda tłok nie ma wypukłego denka jakie powinno być w 601 OS, ale i tak musi nieźle dawać ten silnik.
Jedna zasadnicza uwaga ode mnie. Dzięki temu, że pokazałeś widok z przodu zauważyłem, że kolanka są zbytnio oddalone od osi motocykla. Widzę, że dospawałeś przy przednim mocowaniu długie zagięte na końcu płaskowniki, podczas, gdy w oryginale były o co najmniej połowę krótsze (tylko takie, aby się ledwo dało nakrętkę założyć. Być może takie ustawienie rur wymuszały kąty zagięcia kopii rur, ale te prawie nigdy nie są zgodne z oryginałami i zazwyczaj wymagają mocnych poprawek. Idąc bardziej do tyłu kolanka - powinno ono być bardzo blisko dekla prądnicy. Obecnie ergonomia jest mocno wątpliwa. dobrze, że jeszcze nie chromowałeś tych rur ... nie chcę Ci dokładać dodatkowej roboty, ale to jest ewidentnie do poprawienia.

Co do wrażeń to się za bardzo nie wypowiem, to była pierwsza jazda, z rozwaloną katapultą, brakiem przedniego hamulca i niedoregulowanym motocyklem więc ciężko oceniać osiągi


Piętowa zmiana biegów do wieloletnie przyzwyczajenie z 49.
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Jarek daj sobie spokój na razie z ocenami słuchowymi silnika dopiero co odpalonego po kapitalce i objeżdżanego po placu bez przedniego hamulca. Zdziwiłbym się gdyby Marek kręcił go wyżej w tych warunkach. Co do kompresji to liczę na pomiar ciśnienia sprężania gdy to już będzie możliwe i uzasadnione (po wstępnym dotarciu). Wówczas możemy debatować o oktamach, kątach przyspieszenia, itp. Przecież ze wstępnych wyliczeń miało nie być wcale tak źle z tą kompresją pomimo rezygnacji z wypukłego tłoka (nad czym wciąż ubolewamenesiak pisze: czw 23 cze, 2022 7:56 pm Cześć, tak 'na ucho'- to silnik nie osiąga na filmie nawet 2 tys.obr.- bardziej 1600/1800 może ? Wiadomo, jest na dotarciu. [...] jak słychać na filmie, bardzo 'ociezale - ospale wkrecanie' się na obroty

Wciąż jestem sceptyczny do takiego ustawienia rur wydechowych. Jeźdźcowi będzie ekstremalnie niewygodnie i będzie musiał zakupić coś takiego: https://www.amazon.com/Motorcycle-exhau ... B07SR72P3G
... co wyjdzie drożej niż przeróbka rury jeszcze na tym etapie

NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Czesc, no wlasnie - 'po kapitalce', przez co nie mozna sprawdzic jego 'oryginalnej pracy silnika / osiagow, itp.'...
Juz nigdy nie bedzie taki 'oryginalny - jak zostal znaleziony / kupiony' i nie bedzie mozna 'wsluchac sie w prace silnika z oryginalnym tlokiem' na ten przyklad...?
A ja i Znajomi, robilismy od 50-40-30 lat zawsze 'odwrotnie' : jak ktos znalazl motocykl stojacy na kolach, a tylko bez kierownicy, itp. - to staral sie zawsze go uruchomic [ wtedy nie wiedzielismy - ze to tak 'po amerykansku' ], po wyplukaniu silnika i zalania swiezego oleju, uzupelnienia gaznika, lancucha/lancuchow, itp.
Przeciez ten motocykl stal wlasnie na kolach i byl w '90 % kompletny' - bo nie byl to 'rozbebeszony silnik' czy 'motocykl w skrzynkach', a tak - to jego wczesniejsza praca [ silnika / oryginalny - katalogowy tlok, itp. i mechnizmow ] - zostala, niestety - zaprzepaszczona, wrecz zmarnowana bezpowrotnie...
My zawsze robilismy 'odwrotnie', bo jak tylko byl silnik ze skrzynia w ramie - to odpalalismy silnik/ motocykl nawet bez kol i czesto bez przedniego zawieszenia, np. rame z silnikiem i skrzynia - postawione na skrzynkach 'po jablkach' i wtedy wszystko bylo wiadomo : czy go dokompletowac i 'objezdzic', czy rozbierac silnik i remontowac - bo np. 'wal sie tlucze - stuka glosno'..?
W tym wypadku - wystarczylo wszystkie 'zardzewiale mechnizmy' oczyscic z rdzy, uzupelnic lancuchy, ciegna, instalacje 'na krotko', wymienic oleje - sprawdzic czy dochodza wszedzie [ po to sa 'zaslepki' w deklu rozrzadu - do diagnozy, czy olej dochodzi do walu ? ] i 'odpalic - objezdzic', bo przeciez bylo wiadomo, ze silnik sie obraca i skrzynia takze - a tak, to wszystko niestety jest 'po ptokach', bo jego 'patyna i pasowanie mechanizmow' - zostaly zmarnowane w 'amoku rozbiorkowym', niestety...
No ale - 'kazdy robi, jak uwaza - bo to jego cyrk i malpy'...
Juz nigdy nie bedzie taki 'oryginalny - jak zostal znaleziony / kupiony' i nie bedzie mozna 'wsluchac sie w prace silnika z oryginalnym tlokiem' na ten przyklad...?
A ja i Znajomi, robilismy od 50-40-30 lat zawsze 'odwrotnie' : jak ktos znalazl motocykl stojacy na kolach, a tylko bez kierownicy, itp. - to staral sie zawsze go uruchomic [ wtedy nie wiedzielismy - ze to tak 'po amerykansku' ], po wyplukaniu silnika i zalania swiezego oleju, uzupelnienia gaznika, lancucha/lancuchow, itp.
Przeciez ten motocykl stal wlasnie na kolach i byl w '90 % kompletny' - bo nie byl to 'rozbebeszony silnik' czy 'motocykl w skrzynkach', a tak - to jego wczesniejsza praca [ silnika / oryginalny - katalogowy tlok, itp. i mechnizmow ] - zostala, niestety - zaprzepaszczona, wrecz zmarnowana bezpowrotnie...
My zawsze robilismy 'odwrotnie', bo jak tylko byl silnik ze skrzynia w ramie - to odpalalismy silnik/ motocykl nawet bez kol i czesto bez przedniego zawieszenia, np. rame z silnikiem i skrzynia - postawione na skrzynkach 'po jablkach' i wtedy wszystko bylo wiadomo : czy go dokompletowac i 'objezdzic', czy rozbierac silnik i remontowac - bo np. 'wal sie tlucze - stuka glosno'..?
W tym wypadku - wystarczylo wszystkie 'zardzewiale mechnizmy' oczyscic z rdzy, uzupelnic lancuchy, ciegna, instalacje 'na krotko', wymienic oleje - sprawdzic czy dochodza wszedzie [ po to sa 'zaslepki' w deklu rozrzadu - do diagnozy, czy olej dochodzi do walu ? ] i 'odpalic - objezdzic', bo przeciez bylo wiadomo, ze silnik sie obraca i skrzynia takze - a tak, to wszystko niestety jest 'po ptokach', bo jego 'patyna i pasowanie mechanizmow' - zostaly zmarnowane w 'amoku rozbiorkowym', niestety...
No ale - 'kazdy robi, jak uwaza - bo to jego cyrk i malpy'...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Jest wątek na ten temat, gdzie można pociągnąć przemyślenia w tym temacie:enesiak pisze: pt 24 cze, 2022 9:36 am 'patyna i pasowanie mechanizmow' - zostaly zmarnowane w 'amoku rozbiorkowym', niestety...
viewtopic.php?t=1419
Ja powiem tak w skrócie - Ty pamiętasz czasy, gdy taki silnik NSU dokładano do sprzedawanej WSK-i aby przekonać kupca i taki eksperyment z odpalaniem nic w zasadzie nie kosztował. A tu i teraz, a w szczególności przy tak rzadkim silniku ryzyko uszkodzenia przez "amok odpalania" jest zbyt duże i zbyt kosztowne. Wystarczy, że łożyska wału są zardzewiałe, choćby to w stopie, albo ktoś tam już pchał niefachowe łapy i mogą pojawić się straty do uniknięcia przy wcześniejszej weryfikacji. Wystarczy, że ktoś zaglądając kiedyś źle skręcił zaworek zwrotny smarowania - i nieszczęście gotowe. Mogę poprzeć ewentualnie argument próbowania pracy na oryginalnym tłoku. Ale odpalanie na siłę to już nie profesjonalne trochę (chociaż jak trafnie zauważyłeś takie "amerykańskie" ... a raczej takie medialne (telewizyjne, youtubowe, ...).
NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Pier... enesiak jak potłuczony. Nie widziałeś co było w środku, nie miałeś możliwości pomierzenia ani zweryfikowania stanu a wydajesz osądy. Zresztą już na początku napisałem:
"Generalnie silnik przeszedł typowy remont budowlany, dół nie ruszany, góra przejechana papierem i władowany tłok który cudem pasował wymiarem. Powiem, że jak na moje doświadczenie to choć nikt nic nie zaspawał i nie pociął więc tragedii nie ma tylko potrzebne będzie trochę euro."
Ps sorry, ale ile można farmazonów wysłuchiwać.
"Generalnie silnik przeszedł typowy remont budowlany, dół nie ruszany, góra przejechana papierem i władowany tłok który cudem pasował wymiarem. Powiem, że jak na moje doświadczenie to choć nikt nic nie zaspawał i nie pociął więc tragedii nie ma tylko potrzebne będzie trochę euro."
Ps sorry, ale ile można farmazonów wysłuchiwać.
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
'Profesjonalne / nieprofesjonalne', mozna sie o to spierac do woli - bo przy odpalaniu silnikow zawsze chodzilo nam o to, zeby je 'zachowac jak najbardziej oryginalne' : lozyska, zawory, prowadnice, panewki, itp. i nikt nie odpalal silnika - ktory 'skrzypial od rdzy', a tylko takie - ktore sie 'letko krecily i chlupal w nich stary olej'...
Odkrecalismy sruby spustowe z bloku - i plukalismy silniki swiezym olejem, czasem zdejmowalismy glowice / cylinder - zeby sprawdzic 'luzy walu' i jak ich nie bylo - montaz cylindra z nowa uszczelka, nowa uszczelka pod glowice i 'heja', bardzo rzadko trzeba bylo wymieniac pierscienie - bo na ogol silniki mialy przebiegi po kilkanascie / kilkadziesiat tysiecy km i jeszcze wszystko w srodku oryginalne / fabryczne [ wlasciciele porzucali te motocykle najczesciej w latach 60/70-tych, jak dorabiali sie 'Syrenek', 'Wartburgow', 'Fiatow', itp., to staly po 15/20 - 30 lat w komorkach czy piwnicach, kompletne w '90%' i z olejami w silniku / skrzyni - odstawione tam jako jezdzace do konca, czasem 'dzieciaki / wnuczki - cos z nich odkrecily i wyniosly'...
Moj silnik od 'Stocka' - tez bede odpalal w 'oryginale', bo bardzo 'letko sie obraca / nic nie stuka' i chce go zachowac w '99% oryginalnego', z zeliwnym tlokiem...
Natomiast oryginalny /'ameliniowy' tłok 'KS' - dałoby się zachować/ użyć w silniku 601 OS ponownie, nawet po szlifie naprawczym cylindra o te '12 setek /2 dychy' - po 'speczeniu /rozwalcowaniu' płaszcza tłoka, który jak wiadomo - da się 'powiekszyc o 2 szlify/nadwymiary' nawet ...
I jeszcze jedno - swego czasu Heniek wyprzedawał na 'alledrogo' ( ze 4-5 lat temu ?), kilka kompletów 'gornych kolanek', raczej 'dorobek', ale dość ładnych - 'prawie epokowych/powojennych', w niklu i chromie, niektóre 'letko łuszczące sie' - całkiem 'atrakcyjnie' by wyglądały przy tym motocyklu. Może jeszcze ktoś mieć takie lub podobne 'zasoby'..?
Odkrecalismy sruby spustowe z bloku - i plukalismy silniki swiezym olejem, czasem zdejmowalismy glowice / cylinder - zeby sprawdzic 'luzy walu' i jak ich nie bylo - montaz cylindra z nowa uszczelka, nowa uszczelka pod glowice i 'heja', bardzo rzadko trzeba bylo wymieniac pierscienie - bo na ogol silniki mialy przebiegi po kilkanascie / kilkadziesiat tysiecy km i jeszcze wszystko w srodku oryginalne / fabryczne [ wlasciciele porzucali te motocykle najczesciej w latach 60/70-tych, jak dorabiali sie 'Syrenek', 'Wartburgow', 'Fiatow', itp., to staly po 15/20 - 30 lat w komorkach czy piwnicach, kompletne w '90%' i z olejami w silniku / skrzyni - odstawione tam jako jezdzace do konca, czasem 'dzieciaki / wnuczki - cos z nich odkrecily i wyniosly'...
Moj silnik od 'Stocka' - tez bede odpalal w 'oryginale', bo bardzo 'letko sie obraca / nic nie stuka' i chce go zachowac w '99% oryginalnego', z zeliwnym tlokiem...
Natomiast oryginalny /'ameliniowy' tłok 'KS' - dałoby się zachować/ użyć w silniku 601 OS ponownie, nawet po szlifie naprawczym cylindra o te '12 setek /2 dychy' - po 'speczeniu /rozwalcowaniu' płaszcza tłoka, który jak wiadomo - da się 'powiekszyc o 2 szlify/nadwymiary' nawet ...
I jeszcze jedno - swego czasu Heniek wyprzedawał na 'alledrogo' ( ze 4-5 lat temu ?), kilka kompletów 'gornych kolanek', raczej 'dorobek', ale dość ładnych - 'prawie epokowych/powojennych', w niklu i chromie, niektóre 'letko łuszczące sie' - całkiem 'atrakcyjnie' by wyglądały przy tym motocyklu. Może jeszcze ktoś mieć takie lub podobne 'zasoby'..?
Ostatnio zmieniony pt 24 cze, 2022 2:32 pm przez enesiak, łącznie zmieniany 1 raz.
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Jeszcze tylko mały komentarz do mocowania tłumików do puszek narzędziowych w "górnym" układzie wydechowym. We wczesnych modelach puszki były mocowane nisko, leżąc na trójkącie wsporników bagażnika - i wówczas tłumiki też były zamocowane niżej, co powodowało w widoku motocykla z boku ewidentne odchylenie tyłu układu wydechowego w dół, natomiast tak od 1938-go dla nowych tłumików zmieniono juz mocowanie puszek na wysokie (góra puszki stykająca się z bagażnikiem) co spowodowało, że układ wydechowy był już mniej więcej poziomo. Zastanawiam się, że aby to nie jest powodem problemów ze spasowaniem rur wydechowych.
Było już o tym na forum ... (viewtopic.php?t=883)
Było już o tym na forum ... (viewtopic.php?t=883)
NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Wydaje mi sie ze Spiker ma racje z tymi rurami i silnik spali ci nogawki przy dluzszej jezdzie. Jakos trzeba to rozwiazac choc rozwoazania nie mam. Z filmu wydaje mi sie ze kilka razy 2 tysie obr bylo choc przez moment, za to duzo zabawy ze skrzynia biegow przy tych zakretach, Te prawdziwe dodawanie gazu to trwalo po kilkanascie sekund, bo natychmiast trzeba bylo zwalniac i slyszalem wowczas o wiele glebszy bas silnika. No nic ude dalej walczyc ze sprzeglem BSA bo nie za bardzo chce wspopracowac i odlaczac silnik od skrzyni, w zwiazku z czym motur ma caly czas parcie na jazde w przod.
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Te dolne mocowanie nie przejdzie, poza tym błotnik w tej wersji ma dodatkowe ucho (po środku) do mocowania puszki. Generalnie to tłumiki wymuszają takie prowadzenie rur, gdybym chciał wydech zbliżyć do motocykla to na wejściu kolanek w tłumiki występowałoby załamanie. To co jest zrobione to taki duży kompromis. Co do oparzeń lub osmalonych nogawek to chyba radiatory dadzą radę.