Jak donosi kolega Ozzy z bratniego klanu DKW:
"XXIII Bieszczadzki Rajd Pojazdów Zabytkowych, Klasycznych i Militarnych Zagórz 12-14.08.2022
Zlot odbędzie się w Ośrodku Sportów Zimowych "Zakucie" w Zagórzu.
Organizator: Bieszczadzki Klub Pojazdów Zabytkowych Weteran, tel. 13 462 27 10 Komandor Adam Stawarczyk
Podczas rajdu odbędzie się VI spotkanie posiadaczy motocykli DKW oraz Iż ".
Tak sobie myślę, żeby przy okazji spotkać się też w ramach naszej marki NSU? Można by się odłączyć od wspólnego ogólnego przejazdu (zwanego szumnie rajdem) i zrobić własną wycieczkę po słowackiej stronie, np. do Doliny Śmierci i opcjonalnie Svidnika (muzeum militarne) lub miasta Medzilaborce (galeria dzieł Andy Warhola, który stamtąd pochodził) lub po naszej stronie granicy klasyczną bieszczadzką pętlę lub coś krótszego jak się obawiacie. Jak DKW-owcy nie będą mieli nic przeciwko to można coś wymyślić z nimi. Co sądzicie? Kto nie był a myślal o odwiedzeniu tych stron - ma okazję. Do sierpnia jeszcze sporo czasu, więc można się na spokojnie zorganizować. Jak na razie na motocyklach NSU będę przynajmniej ja i kolega Fidel.
Czy grupa lubelska mnie słyszy? W Rzeszowie macie wsparcie. Po drodze na zlot / ze zlotu też można wymyślić dla was atrakcje, ciekawe przystanki, "wodopoje".
XXIII Bieszczadzki Rajd Pojazdów Zabytkowych, Klasycznych i Militarnych
XXIII Bieszczadzki Rajd Pojazdów Zabytkowych, Klasycznych i Militarnych
NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
Re: XXIII Bieszczadzki Rajd Pojazdów Zabytkowych, Klasycznych i Militarnych
Przypominam temat.
O możliwości cywilizowanego taniego noclegu informowałem niektórych lubliniaków w ramach zachęty ... ale nie widzę zainteresowania na razie.
Jak nikt nie przyjedzie oprócz mnie na NSU to przyklejam na zbiorniku naklejkę DKW i kumam się z dykciarzami. Sprawcie, żebym nie musiał tego robić.
Moja obecność była nawet zagrożona ostatnio, ale ostatecznie wszystko wskazuje na to, że jednak zgodnie z pierwotnym planem będę w sobotę 13-go od rana.O możliwości cywilizowanego taniego noclegu informowałem niektórych lubliniaków w ramach zachęty ... ale nie widzę zainteresowania na razie.

Jak nikt nie przyjedzie oprócz mnie na NSU to przyklejam na zbiorniku naklejkę DKW i kumam się z dykciarzami. Sprawcie, żebym nie musiał tego robić.

NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
Re: XXIII Bieszczadzki Rajd Pojazdów Zabytkowych, Klasycznych i Militarnych
No i byłem. Co prawda nie na części rajdowej (bo z rana w sobotę siąpiło i odłożyłem wyjazd) lecz tylko w bazie zlotu w Zagórzu, ale zawsze to lepsze niż nic. Podejrzewam, że podobne dylematy pogodowe przetrzebiły innych sobotnich uczestników.
Impreza jak impreza - bywało lepiej, ale i gorzej też. Tradycyjnie, czyli minimalistycznie, na luzie i w starym stylu. Żelazny skład nie zawiódł, było więc z kim pogadać. Zadziwia mnie co roku spora frekwencja uczestników ze Śląska (przeważnie górnego ale i dolnego także) - coś musi im się tutaj ewidentnie podobać.
Motocykle NSU były dwa. Mój 351 OSL i zrobiony na wojskowo taki sam model kolegi Darka. Niestety później Darek zmienił sprzęt na DKW aby spotkanie motocykli tej marki dobiło do imponujących trzech sztuk. Tak więc tym razem "enesy" przegrały. Fidel nie dojechał, Lublin też nie dał się namówić, a podkarpaccy enesiarze zdziadzieli i albo wcale nie jeżdżą albo przyjechali na nieco bardziej współczesnych sprzętach (Andrzej jeszcze nie skończył remontu "tetki" więc jest usprawiedliwiony).
Z domu dzwonili do mnie, że nad Rzeszowem straszna burza ... ale ja o dziwo wróciłem całkiem suchy jadąc po tylko lekko wilgotnym asfalcie. Impreza zaliczona, kolejny znaczek złotowy wrzucony do szuflady, kolejne 150 km przeskoczyło w liczniku.
Impreza jak impreza - bywało lepiej, ale i gorzej też. Tradycyjnie, czyli minimalistycznie, na luzie i w starym stylu. Żelazny skład nie zawiódł, było więc z kim pogadać. Zadziwia mnie co roku spora frekwencja uczestników ze Śląska (przeważnie górnego ale i dolnego także) - coś musi im się tutaj ewidentnie podobać.

Motocykle NSU były dwa. Mój 351 OSL i zrobiony na wojskowo taki sam model kolegi Darka. Niestety później Darek zmienił sprzęt na DKW aby spotkanie motocykli tej marki dobiło do imponujących trzech sztuk. Tak więc tym razem "enesy" przegrały. Fidel nie dojechał, Lublin też nie dał się namówić, a podkarpaccy enesiarze zdziadzieli i albo wcale nie jeżdżą albo przyjechali na nieco bardziej współczesnych sprzętach (Andrzej jeszcze nie skończył remontu "tetki" więc jest usprawiedliwiony).
Z domu dzwonili do mnie, że nad Rzeszowem straszna burza ... ale ja o dziwo wróciłem całkiem suchy jadąc po tylko lekko wilgotnym asfalcie. Impreza zaliczona, kolejny znaczek złotowy wrzucony do szuflady, kolejne 150 km przeskoczyło w liczniku.
NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...
Re: XXIII Bieszczadzki Rajd Pojazdów Zabytkowych, Klasycznych i Militarnych
Garść fotek:
NSU 351 OSL '38, NSU 351 OSL WH '37, ...