7.NSU Treffen für Motorräder vom 9.6-11.6.2023 Spremberg

[Spiker]

7.NSU Treffen für Motorräder vom 9.6-11.6.2023 Spremberg:
https://457521.forumromanum.com/member/ ... onsearch=1
https://www.mc-spremberg.net/index.php/ ... ngen/monat
Tereny przygraniczne (dawne DDR), prężnie działający lokalny klub, więc chyba całkiem ciekawa propozycja dla kogoś z Polski ...

[Spiker]

Nie ma już chyba co ukrywać, że dość mocna delegacja z PL związana z naszym forum wybiera się na tą imprezę. I to co ciekawe ze wschodu kraju, choć koledzy z zachodu mają o wiele bliżej i w zasadzie to na kołach mogli by dojechać. Z pewnością będą sprawozdania na forum i na stronie ...

[skrzydlaty]

Udało się wyjechać?
Z niecierpliwością czekamy na relacje. Może jakiegoś lajfa z pola boju?

[Spiker]

Udało się wyjechać?
Z niecierpliwością czekamy na relacje. Może jakiegoś lajfa z pola boju?

Cytując klasyka: "Panie prezesie, melduję wykonanie zadania". Dojechaliśmy, uczestniczyliśmy i szczęśliwie wróciliśmy. Niektórzy dopiero wczoraj (czyli w niedzielę) wieczorem, tak więc dopiero teraz przeglądamy pierwsze fotki i filmiki. Na pewno będzie sprawozdanie. Trzeba tylko krótko ochłonąć i zebrać myśli.
Z Polski przyjechało 6 jeźdźców NSU przywożąc 7 motocykli NSU, do tego dwie osoby wspierające. Liczę więc na dzielenie się wspomnieniami i obserwacjami na naszym forum. Dawać panowie ...
(... A wszelkie dodatkowe anegdoty, pikantne szczegóły czy bardziej osobiste przemyślenia będą z pewnością wypływać niejednokrotnie przy ogniskowych pogaduchach jeszcze przez lata ...)

Założyłem nowy album w galerii imprezowej, do którego można wrzucać zdjęcia (i filmiki): http://www.nsu-riders.pl/gallery/v/Gale ... berg_2023/ Ja na początek dodałem zdjęcia grupowe (w rozmiarze full, aby każdy uczestnik mógł zrobić odbitkę na pamiątkę). Będę dorzucał kolejne. Liczę na ciekawe ujęcia z pozostałych aparatów.

[TomekG]

Dzień dobry. Zgłasza się Lublin. Radek z Klemensem co prawda zameldowali się wcześniej, ale ja uczestniczyłem w kolacji u Spikera. Był grill itd...
Wstawiłem na szybko kilka fotek, jest z czego wybierać, na pewno będzie więcej. (na liczniku 1829 km )

[pawelcen]

Obejrzałem galerię. Przynajmniej teraz po zeszłorocznym zlocie wszystkie twarze - znajome.
Gratulacje dla tych, którzy pojechali na kołach.
Do zobaczenia; może 24 czerwca w Łodzi?

[Spiker]

Obejrzałem galerię. Przynajmniej teraz po zeszłorocznym zlocie wszystkie twarze - znajome.

To przejrzyj album imprezowy jeszcze kilka razy w ciągu najbliższych dni bo wciąż dogrywane są kolejne zdjęcia ...

Gratulacje dla tych, którzy pojechali na kołach.

Na kołach to tylko lokalni z najbliższej okolicy przyjechali. Jeśli chodzi o naszą lubelsko-rzeszowską załogę ... to gdyby był chociaż dodatkowy kierowca, który pojechałby samochodem z pustą lawetą to pewnie bym mocno naciskał, aby przynajmniej z Wrocławia pojechać na kołach ... a tak to niestety pozostała jazda motocyklem jedynie podczas niespełna stukilometrowego zorganizowanego rajdu.

[pawelcen]

(na liczniku 1829 km )

Już myślałem, że na liczniku Veigla lub VDO.

[TomekG]

Żeby była jasność w temacie Marioli

[pawelcen]

Ładne bliźniaki.

[Spiker]

Zdjęcia są fajne, ... ale najlepiej atmosferę oddają ruchome obrazki z dźwiękiem . Takie między innymi sztuki odpalano (autor filmu TomekG): http://www.nsu-riders.pl/gallery/d/1094 ... 1d764afa61
Ten egzemplarz nie jechał w rajdzie. Zwraca uwagę, że takie egzemplarze z wtórnym, ale starym malowaniem też są zachowywane w stanie odnalezienia.

[pawelcen]

Co do odpalenia szkoda, że nie udało Ci się nagrać procedury startowej, ale wiem, że ciężko za wszystkim nadążyć.
Opowiedzcie jak ten zlot wyglądał w porównaniu do naszych.

[Spiker]

Opowiedzcie jak ten zlot wyglądał w porównaniu do naszych.

Będzie sprawozdanie w ciągu tego tygodnia na pewno. Ja tam cos juz układam w głowie i spisuję. Poprosiliśmy organizatorów o statystyki, ilu było uczestników, jakie dokładnie modele, z jakich roczników i coś bardziej szczegółowo o trasie żeby podali (ja cześć trasy goniłem główną grupę inną drogą chyba).

Tak wstępnie to, z mich obserwacji i przemyśleń (niech inni dzielą się swoimi):
- Zlot, a zwłaszcza rajd wygląda całkiem jak u nas (mam na myśli te bardziej kameralne i ambitne krajowe imprezy). Ok. 40-tu motocykli sprawnie poruszało się bez asysty policji a jedynie z asekuracyjnymi samochodami klubowymi. Tradycyjnie bus z lawetą na końcu peletonu sprawnie zbierał nielicznych pechowców.
- Miejscowy klub dysponował znakomitym ogrodzonym terenem i infrastrukturą (utwardzony plac, zamykane na noc garaże, toalety, prysznice, stoliki, zadaszone miejsce do imprezowania, ławki, kuchnię, a nawet salę bankietową, nie mówiąc o terenie zielonym do biwakowania zarówno kamperem (z podłączeniem energii elektrycznej) jak i pod namiotem - zapewniającą wszystko co potrzeba na miejscu. Tak więc obyło się bez konieczności wynajmowania obiektów zewnętrznych, co na pewno znacznie upraszcza przygotowania, eliminuje poszukiwania, negocjacje i ryzyko zerwania umowy i pozostania na lodzie.
cdn ...

(Niepokoi mnie trochę, że oprócz mnie i Tomka wszyscy pozostali milczą i nie dzielą się żadnymi zdjęciami ... Raczej żyją, bo dostałem SMS-a potwierdzającego, że dojechali. Może jak odeśpią i odpoczną to się uaktywnią ...).

[TomekG]

Z mojej strony dodam tylko, że wspomniany klub MC-Spremberg to nie tylko marka NSU. Członkowie klubu to miłośnicy zabytkowej motoryzacji, marki BMW, UNIMOG, Magirus, Mercedes. Np. widoczny na zdjęciach Magirus z zabudową strażacką został wyprowadzony z jednego z garaży aby zrobić miejsce na przybyłe na spotkanie motocykle. Niestety, nie wszystkie garaże było nam dane obejrzeć, być może kryją się tam jeszcze inne skarby...

[Spiker]

Kontynuując opowieść ...
- Tak jak pisałem - na dwóch przykładach które widzieliśmy podczas rajdu możemy wysnuć wniosek, że miejscowe, okrzepłe kluby dysponują dobrą bazą klubową. Drugi z klubów z miejscowości Lauta który ugościł nas kawą i ciastkiem też miał sporo ogrodzonego i utwardzonego terenu oraz budynków w znakomitym stanie technicznym, w tym przypadku w większości użytkowanych jako muzeum techniki! Zaryzykuję stwierdzenie, że to właśnie odróżnia niemieckie kluby od naszych (chociaż pewnie są wyjątki w obydwie strony). Być może kluczem jest przychylność miejscowych władz i samorządu, które prawdopodobnie oferują tanią dzierżawę i jakiś rodzaj dofinansowania działalności (?).
- Innym elementem wyróżniającym było nastawienie niemieckich enesiarzy na możliwie najstarsze modele NSU oraz szczególną sympatia do "blockmodellen" czyli T/TS. Oprócz jednego lokalnego uczestnika (prawdopodobnie spoza klubu), który pojawił się na rajdzie na dwusuwie ZDB reszta miejscowych pokazała "kalosze" T/TS oraz rzadkie widlaste modele z lat 20-tych ... w ilości kilku sztuk! Serdecznie zazdrościmy . Wiem, że w Niemczech są także kluby i imprezy dedykowane popularnemu modelowi OS/OSL, ale najwyraźniej w okolicach omawianego zlotu nie cieszą się chyba zbytnią estymą. Tak więc wszystkie OSL-ki które były na zlocie przybyły z Polski.
- Daje się zauważyć, że w Niemczech jest sporo pasjonatów posiadających kilka lub nawet kilkanaście zabytkowych motocykli, często jednej marki czy nawet modelu. Jak kochają daną markę to na zabój! A przyczyna jest pewnie prozaiczna - stać ich na więcej po prostu. U nas często ludzie mają po jednym przedwojennym motocyklu, a tylko nieliczni maja dwa, trzy. Rzadko większą ilość. Są oczywiście wyjątki od reguły po obydwu stronach granicy.
- Niektórzy z naszej polskiej ekipy zauważyli, że tutaj podczas rajdu kładzie się nacisk na zwiedzanie/oglądanie zabytków techniki. U nas bardziej zwiedza się kościoły, starówki pałace oraz przeważnie pozatechniczne muzea (z chlubnymi wyjątkami). Ja bym raczej twierdził, że to nie reguła i u nich i u nas a w tym konkretnym przypadku zaważyła specyfika górniczego regionu, w którym przemysł i technika miały i wciąż mają wiodącą rolę. Musiałbym widzieć kilka edycji rajdu, aby wysnuwać jakiekolwiek wnioski i generalizować.
- Organizator przygotował fajne dyplomy uczestnictwa, naklejki i odbitki oryginalnych akcji firmy NSU na pamiątkę. Pomysłowe i dobrej jakości. To się chwali. Dziękujemy!
- Ciekawa inicjatywą rajdową jest mini-bazar zbędnych części jako punkt programu. Nie widziałem tego u nas. Godne skopiowania!
- Jest niestety spora bariera językowa, pomimo, że jakoś udawało się komunikować różnymi metodami. Wydawało by się, że rozwiązaniem jest "współczesna łacina" czyli angielski. Jak się jednak okazało niekoniecznie. My kaleczyliśmy niemiecki, oni próbowali wtrącać słówka po polsku ... czasami niezbyt celnie w formie "maszyna nie rabotajet?" . Wniosek jest taki, że wyruszając w grupie zawsze dobrze mieć kogoś znającego nieco lepiej lokalne narzecze i mogącego tłumaczyć innym przybyszom przynajmniej najistotniejsze informacje.
- Tak całkiem na marginesie. Zadziwiło nie to, że pomimo śmiesznie małej odległości od granicy z Polską nie ma integracji ze środowiskiem weterańskim z naszego kraju. Spodziewałbym się najazdu kolegów z dolnośląskiego czy lubuskiego ... a tu nic. Musieli dopiero przyjechać inni z nieco dalszych regionów, nawet spod ukraińskiej granicy prawie aby utworzyć reprezentację. Ale muszę przyznać, że podobnie jest i w innych przygranicznych regionach Polski np. w regionie z bliskim sąsiedztwem Słowacji nie uświadczysz żadnego Słowaka na naszym zlocie czy rajdzie. Gospodarze "treffen" z Dolnych Łużyc, a więc skrajnie wschodnich Niemiec nie mają też najwyraźniej zbyt dużo gości z zachodniej części swojego kraju ...
... cdn ...

[TomekG]

Moim zdaniem poważnym błędem ze strony organizatorów był brak jakichkolwiek mapek z zaznaczonymi kolejnymi punktami na trasie. W naszym przypadku (Spiker i ja) po prostu wystartowaliśmy z małym opóźnieniem i mogło to spowodować katastrofalne konsekwencje. Mieliśmy nawigację, ale nie wiedzieliśmy gdzie jechać. Cudem zaopiekowała się nami para spóźnionych lokalnych uczestników i wybawiła z opresji. Pojechaliśmy za nimi, choć też chyba nie zaplanowaną przez organizatora trasą.

[Spiker]

Nie było ochotników do napisania oficjalnej relacji, więc znowu padło na mnie ...
Tak było czy za bardzo podkoloryzowałem? https://www.nsu-riders.pl/index.php/pl/ ... rg-2023-pl
Artykuł będzie rozszerzony o więcej szczegółowych statystyk jeśli/ jak tylko wpłyną obiecane informacje od organizatorów.

Jeśli ktoś ma ochotę na swoje autorskie uzupełnienie to nie ma przeszkód w dodaniu odpowiedniego komentarza pod moim artykułem. W końcu każdy widział to inaczej i ma z pewnością inne wrażenia, przemyślenia, spostrzeżenia.

(Wersję po angielsku sprawdziłem, natomiast wersja po niemiecku została wygenerowana na szybko z automatu dlatego dla pewności konieczny jest jeszcze przegląd i ewentualmna korekta przez kogoś ze znajomością tego języka.)

[Spiker]

Wersja niemiecka artykułu także została sprawdzona i teraz bez wstydu można ją linkować niemieckim kolegom, jeśli tylko uważacie, że mogą być zainteresowani naszym spojrzeniem na tę imprezę. Dodałem też deklarację/zastrzeżenie w opisie albumu w galerii imprezowej. Niech zainteresowani pobiorą swoje zdjęcia (powiedzmy do końca czerwca), bo docelowo w galerii będą zmniejszone fotki i raczej tylko te zbiorowe.
Spróbuję jeszcze tylko obrobić, posklejać i udostępnić najciekawsze fragmenty filmików z imprezy. I to by było na tyle z mojej strony. Reszta to już przy ogniskowych opowieściach czy innych okazjach ...

I jeszcze podziękowania dla mojej załogi, do której miałem przyjemność dołączyć, a więc Tomka i Marcina. Każdy ma swoje, przynajmniej drobne wady - nawet ja ... wiec jeśli Wam nie przeszkadzają to możemy wspólnie planować kolejne wojaże i przygody!

(I na koniec cytat z klasyka: „Dwa razy daje, kto szybko daje.“ — Publiliusz Syrus).