Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Koła, ogumienie
Awatar użytkownika
nickeledon
Posty: 145
Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
Lokalizacja: Słupsk

Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: nickeledon »

Jak to bywa w przypadku składania motocykla który przyjechał w skrzynkach wydaje się, że wszystko jest, a jak przychodzi co do czego to połowy rzeczy brak :cry: . Dlategoż mam pytanie następującej treści: czy ktoś może mi podać wymiary tulejek dystansowych od strony szczękotrzymacza? W galerii warsztatowej znalazłem zwymiarowaną przez Skrzydlatego tuleję osadczą łożyska piasty, ale nigdzie nie mogę doszukać się pozostałych elementów. Wymiary z katalogu nijak nie chcą mi pasować :(

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
enesiak
Posty: 3205
Rejestracja: śr 12 mar, 2014 3:39 pm

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: enesiak »

Bo mogą dotyczyć tych samych elementów z poprzedniego modelu z wąską ramą, modelu przejściowego, itp. Nie ma się co kurczowo trzymać katalogu części, bo właśnie wychodzą takie 'babole', tylko montujesz skrzynię biegów z zębatką łańcuchową, wystarczy sama obudowa z łożyskiem i ostatnim kołem zębatym zdawczym, na to nałożona do oporu zębatka łańcuchowa - dalej : przykręcasz do bębna wieniec zębaty i nakładasz łańcuch - lekko go napnij i ustaw tak piastę w ramie, żeby szedł jak najbardziej równolegle do ramy z tyłu i do osi całej ramy motocykla i masz gotowy wymiar dystansu 'rama-pokrywa bębna' jaki trzeba dorobić...W katalogach jest sporo 'baboli', jak również w instrukcjach obsługi - np. w NSU 601 OSL-'WH' jest pokazany obieg oleju od zbiornika, przez silnik i z powrotem i ryciny silnika są przedrukowane z instrukcji najstarszego modelu 501 S-OS 1932 i tylko dorysowana jest do całości 'aluminiowa głowica'. Bo należy je traktować poglądowo, tak samo może być z tymi 'wymiarami dystansów z katalogu' - najprawdopodobniej dotyczą akurat starszych modeli z wąską ramą, dlatego trzeba je ustalić doświadczalnie.
Zresztą na drugim zdjęciu widać - jakby pokrywa bębna była za daleko odsadzona od końcówki ramy o dobre 3-4mm ? Może dlatego wymiary dystansów katalogowe 'nie grają' ? Sprawdź, czy rama nie ma deformacji również 'na boki' - czy nie jest jakoś 'skoszona z tyłu', żebyś później nie miał 'dwuśladowego motocykla'.
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Awatar użytkownika
nickeledon
Posty: 145
Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: nickeledon »

Ha! Tego właśnie chcę uniknąć. Gdyby ktoś podał długość tulejki między ramą a szczękotrzymaczem to sprawa powinna być załatwiona, resztę sobie wymierzę. Wysokość tej tulejki i tak poniekąd wychodzi od wymiaru łącznika tulei rozpieraka, ale wolę nie zgadywać :D
Katalogu części to do końca nie rozumiem i już nawet nie próbuję, tam jedna i ta sama śruba np. silnika ma kilka wymiarów.
Awatar użytkownika
enesiak
Posty: 3205
Rejestracja: śr 12 mar, 2014 3:39 pm

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: enesiak »

Ja nigdy tej tulejki nie miałem oryginalnej, bo motocykle były w częściach - workach, skrzynkach, itp. lub było podłożone 'coś' jako dystans, np. wewnętrzna bieżnia łożyska - podszlifowana lub z podkladką...Wystarczyło, że motocykl jeździł z wózkiem - to ramy były pokrzywione na boki, po skosie, 'góra-dół' i 'dystanse' stosowano najróżniejsze. Te składane-skręcane ramy są na tyle wiotkie, delikatne - że jak ktoś w przeszłości podłączał wózek boczny, to później wychodzą takie 'cyrki'. Sprawdź jeszcze - czy końcówka ramy u dołu, ta z otworem na blokadę pokrywy bębna - nie jest przypadkiem zagięta 'do wewnątrz', czy jest idealnie pionowo albo czy ktoś 'kiedyś' nie dospawał czegoś do krawędzi otworu, jakiejś podkładki ? Bo to by mogło tłumaczyć tak duże odsadzenie pokrywy bębna od końcówki-odkuwki ramy ?
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Awatar użytkownika
Spiker
Posty: 3025
Rejestracja: pn 13 lip, 2009 11:11 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: Spiker »

Jutro będziesz miał szkice tych elementów (rozumiem, że chodzi tylko o zewnętrzne dystanse po obu stronach, czyli 99337 [47] oraz 93505 [46] a wszystkie wewnętrzne dystanse i bieżnie uszczelnień masz, np. 93504 [16], 92805 [31]).

Pomyślałem, że jest chyba rzeczywiście pomyłka w podanych w katalogu wymiarach tego pierwszego elementu (dystans między tarczą kotwiczną a ramą), ale szybko zrozumiałem, że autor miał na myśli wymiarowanie "rurowe", czyli 32x6x13 oznacza średnica zewn.x grubość ścianki x długość. Co daje średnicę otworu 20 mm, czyli zgodną ze średnicą zewnętrzną osi łożyska bębna hamulcowego. (Moja rada - polegaj na wymiarowaniu katalogowym prostych elementów - jest chyba tylko jedna pomyłka, którą znalazłem w całym katalogu).

Co to za tulejka, którą widać na zdjęciach po prawej stronie piasty? Z wkrętki piasty powinna tylko minimalnie wystawać tulejka 93504 [16] a pomiędzy nią a ramą powinien być tylko kołnierz dystansu 93505 [46].

Aha i miej na uwadze, że rama zazwyczaj schodzi się o kilka mm po dokręceniu osi.

Jakby co: dobre kopie blaszanych elementów piasty 92823 [10] oraz 100078 [12] mam w zapasie.

W roczniku, który odbudowujesz było już gumowe uszczelnienie ("buna-dichtung") prawej strony piasty zamiast uszczelnień filcowo-skórzanych. Patrz tutaj: http://www.nsu-riders.pl/index.php/tech ... no-filcowe
Niektórzy wstawiają simmering po dorobieniu odpowiedniej wkrętki piasty na typowy simmering. Trzeba rozważyć sens dodatkowych uszczelnień przy łożysku krytym (no, może aby piach nie wchodził).

Jak już pisałem oś włóż od strony bębna hamulcowego. Łatwiej odkręcać oś od prawej strony, no i tak było w oryginale.

Pamiętaj, że łożysko bębna [23] jest wahliwe. Krytego nie dostaniesz, więc tutaj uszczelnienie musi być porządne (blaszka osłaniająca [24] od strony połączenia ze szpulką + zestaw uszczelniający drugiej strony).

(Uwaga, elementy i szkice pokazane w galerii, na które się powołujesz: http://www.nsu-riders.pl/gallery/v/wars ... sta351osl/ dotyczą "wąskiej szpulki" właściwej do wcześniejszych modeli z żeliwną głowica i niepełną osłona łańcucha. Ty potrzebujesz zwymiarowanych elementów do "szerokiej szpulki". Pamiętaj, że tan katalog z listopada 1938-go roku wymieniając części do "Graug.-Kopf" ma na myśli tzw. "przejściówkę", czyli krótką serie motocykli z pełna osłoną łańcucha ale jeszcze z żeliwną głowicą. W tej serii tylna piasta była już szeroka, tak jak w późniejszych seriach z głowicą alu).
Załączniki
piasta tylna.jpg
beben tylny.jpg
NSU 351 OSL '38, ...
Awatar użytkownika
nickeledon
Posty: 145
Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: nickeledon »

Zawsze wolę się trzymać fabrycznych wymiarów, baza jakaś musi być aby robić korekty. Ingerencji kowala w tylną część ramy nie zauważyłem, więc wychodzę z założenia, że fabryczne dystansowanie powinno sprawę załatwić. Jednak martwi mnie sprawa tej tulejki nr 46, jest ona faktycznie dłuższa od wymiaru podawanego przez Skrzydlatego o jakieś 6-7 mm, jednak gdybym ją skrócił o tę wartość to będzie bardzo duuużo brakować i wygląda na fabryczną lub dorabianą wiele kilometrów temu. Ponadto tak jak widać na zdjęciach cały zespół jako tako wpasował się w tył.

"autor miał na myśli wymiarowanie "rurowe", czyli 32x6x13 oznacza średnica zewn.x grubość ścianki x długość"

Też tak kombinowałem, ale zbaraniałem.

"Trzeba rozważyć sens dodatkowych uszczelnień przy łożysku krytym "

Już rozważyłem ;)

"Jak już pisałem oś włóż od strony bębna hamulcowego. Łatwiej odkręcać oś od prawej strony, no i tak było w oryginale."

To są na razie przymiarki, będzie jak się należy.

"Pamiętaj, że łożysko bębna [23] jest wahliwe. Krytego nie dostaniesz, więc tutaj uszczelnienie musi być porządne (blaszka osłaniająca [24] od strony połączenia ze szpulką + zestaw uszczelniający drugiej strony)."

Ja to wybadałem, ale Szwedzi nie, poza tym nabyłem takowe w podwójnym RS.

"Ty potrzebujesz zwymiarowanych elementów do "szerokiej szpulki"."

To poproszę jeszcze o wymiar tej szpulki.
Awatar użytkownika
nickeledon
Posty: 145
Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: nickeledon »

O ja naiwny!!! :evil: :evil: :evil: Łudziłem się, że przed wypadem do Brannej postawię Nesa na kołach, ale nic z tego nie będzie bo nie zdążę wszystkiego natoczyć :oops:

Kolejny problem pojawił się w przednim kole, nie ten konus? nie ten napęd prędkościomierza? czy może to nie ten motocykl!!

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Spiker
Posty: 3025
Rejestracja: pn 13 lip, 2009 11:11 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: Spiker »

nickeledon pisze: pn 03 wrz, 2018 7:31 pm martwi mnie sprawa tej tulejki nr 46, jest ona faktycznie dłuższa od wymiaru podawanego przez Skrzydlatego o jakieś 6-7 mm, jednak gdybym ją skrócił o tę wartość to będzie bardzo duuużo brakować i wygląda na fabryczną lub dorabianą wiele kilometrów temu.
U mnie ten element miał takie wymiary:
IMG_5530m.JPG
Nie gwarantuję oryginalności (nie ma oznaczeń), ale pasuje i działa. Wymiar 19 dostosowałem do ramy. Od strony koła jest lekkie zaokrąglenie, którego nie wymiarowałem, możesz zrobić zamiast tego większe fazowanie.
nickeledon pisze: pn 03 wrz, 2018 7:31 pm To poproszę jeszcze o wymiar tej szpulki.
Nie mam po ręką szerokiej luzem. Aktualnie tylko wąską.To co miałem sprzedałem koledze będącemu w potrzebie. Ale mogę wziąć zgrubne wymiary z tej szpulki w motocyklu. Może ktoś z forumowiczów zmierzy?
Możesz być jednak pewien, że ta szpulka, którą pokazałeś na zdjęciach to tzw. "szeroka". Po tylu latach rozpoznaję na oko. ;)
NSU 351 OSL '38, ...
Awatar użytkownika
Spiker
Posty: 3025
Rejestracja: pn 13 lip, 2009 11:11 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: Spiker »

nickeledon pisze: pn 03 wrz, 2018 7:36 pm Kolejny problem pojawił się w przednim kole, nie ten konus? nie ten napęd prędkościomierza? czy może to nie ten motocykl!!
Wszystko wygląda OK, tylko jak rozumiem łożyska są za głęboko i obudowa napędu prędkościomierza nie siedzi na konusie tylko opiera się o piastę?

Aby rozwikłać zagadkę najpierw poczytaj i pomierz poszczególne elementy:
http://www.nsu-riders.pl/index.php/tech ... 51-501-osl

Czy są zamontowane w piaście zewnętrzne bieżnie?
Czy pod zewnętrznymi bieżniami są pierścienie dystansujące 58993 (wymiary 45x39x3)? Patrz przekrój piasty w artykule.
Czy kulki są 5/16"?
NSU 351 OSL '38, ...
Awatar użytkownika
nickeledon
Posty: 145
Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: nickeledon »

Tulejkę 46 mam w porządku, ta z numerem 16 jest dłuższa, dlatego wystaje poza piastę. Jednak jak pisałem, wygląda na steraną życiem. Sorry za zamieszanie.

Co do przedniego koła, to łożyskowanie jest na współczesnym zestawie naprawczym i faktycznie nie było pod bieżniami dystansów (tak na marginesie to bezsensowne rozwiązanie komplikujące tylko życie i konstrukcję). Jednakże dystans grubości 3 mm i tak nie załatwia sprawy, tam bym potrzebował od strony napędu około 6 mm, od strony szczękotrzymacza to jeszcze nie wiem ile. Rozumiem, że szczękotrzymacz ma się opierać bezpośrednio na konusie?
Awatar użytkownika
enesiak
Posty: 3205
Rejestracja: śr 12 mar, 2014 3:39 pm

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: enesiak »

Cześć, dlatego jak ja znajdowałem przednie koło 351-501, to zawsze bylo przerobione na łożyska maszynowe i to widać było, że w odległej przeszłości. Zawsze była zastosowana także dużo grubsza ośka, nawet 20mm od Junaka - bo albo te oryginalne, konusowe 12mm pękały ludziom już kilka lat po wojnie, a może podczas codziennych dojazdów do pracy przez 10-15 lat - zużywały się na tyle konusowe łożyska, że nie dało się już nic 'zregenerować' ? Na moje 'oko' - to jest jeden z najsłabszych elementów konstrukcji całych motocykli NSU 201 - 501, pochodzący jeszcze z rowerów i inni producenci, jak np. D-Rad - stosując takie 'konusowe ośki' jeszcze w latach 20-stych, zawsze wykonywali je dużo grubsze, bo 14-16mm. Nie bez powodu po wojnie tego typu rozwiązania - ostały się jedynie w lekkich motorowerach i najwyżej w motorkach klasy 125cc, rozwijających 70-80km/h, przy ciężarze własnym również 70-80kg.
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Awatar użytkownika
Spiker
Posty: 3025
Rejestracja: pn 13 lip, 2009 11:11 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: Spiker »

nickeledon pisze: wt 04 wrz, 2018 9:02 am Tulejkę 46 mam w porządku, ta z numerem 16 jest dłuższa, dlatego wystaje poza piastę. Jednak jak pisałem, wygląda na steraną życiem. Sorry za zamieszanie.
Nie ma sorry, jest temat - jest zabawa. Dawaj więcej. Czy mam zwymiarować tulejkę nr 16? Każda jest "sterana życiem" dlatego, że oprócz pełnienia funkcji dystansowej jest także "bieżnią" dla filcowo-skórzanego uszczelnienia. A jak dostał się tam piach to darło jak szlifierką.
nickeledon pisze: wt 04 wrz, 2018 9:02 am Co do przedniego koła, to łożyskowanie jest na współczesnym zestawie naprawczym i faktycznie nie było pod bieżniami dystansów (tak na marginesie to bezsensowne rozwiązanie komplikujące tylko życie i konstrukcję). Jednakże dystans grubości 3 mm i tak nie załatwia sprawy, tam bym potrzebował od strony napędu około 6 mm, od strony szczękotrzymacza to jeszcze nie wiem ile. Rozumiem, że szczękotrzymacz ma się opierać bezpośrednio na konusie?
Z tego co mnie słuchy doszły to "współczesny zestaw naprawczy" od Lukesa to wersja konusów od 251 OSL z jakimiś redukcjami do 351/501 OSL. Nie wiem jak w wyrobach z Częstochowy. Ale tutaj doszukiwałbym się źródeł problemu. Jak już pisałem sprawdź wymiary z rysunkami z artykułu (mierzone z oryginałów): http://www.nsu-riders.pl/index.php/tech ... 51-501-osl. Niestety wkurzające jest to, że często kupujesz za grube pieniądze współczesne zamienniki, ... które nie pasują.

Tulejki dystansowe w piaście niczego nie komplikują jeśli ich się niepotrzebnie nie wybija. U mnie siedzą w piaście od 1938-go roku i nie widzę potrzeby aby kiedykolwiek je stamtąd wyjmować, czy to do piaskowania czy malowania (wystarczy zabezpieczyć otwór).

Tak, szczękotrzymacz opiera się bezpośrednio na prawym konusie.
enesiak pisze: wt 04 wrz, 2018 9:26 am Cześć, dlatego jak ja znajdowałem przednie koło 351-501, to zawsze bylo przerobione na łożyska maszynowe i to widać było, że w odległej przeszłości. [...] te oryginalne, konusowe 12mm pękały ludziom już kilka lat po wojnie, a może podczas codziennych dojazdów do pracy przez 10-15 lat - zużywały się na tyle konusowe łożyska, że nie dało się już nic 'zregenerować' ?
A ja powtórzę już kolejny, że ja mam wciąż oryginalny, nadający się jeszcze do długiej eksploatacji zestaw łożyskowy na konusach, włącznie z oryginalnymi kulkami w oryginalnym koszyku. Bieżnie i kulki bez najmniejszych śladów wyrobienia, łuszczenia, itp. Oś prosta, bez śladów zużycia. Takie łożysko służy długo jak jest regularnie smarowane i regulowane (luz).

Oczywiście jak ktoś nie ma innej opcji to może zastosować łożyska maszynowe, np. według patentu Skrzydlatego (patrz artykuł w dziale "warsztat"). Ale jak się ma oryginały to je ratować ... lub mi odsprzedać ;)
NSU 351 OSL '38, ...
Awatar użytkownika
nickeledon
Posty: 145
Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: nickeledon »

Spiker pisze: wt 04 wrz, 2018 10:06 am Nie ma sorry, jest temat - jest zabawa. Dawaj więcej. Czy mam zwymiarować tulejkę nr 16? Każda jest "sterana życiem" dlatego, że oprócz pełnienia funkcji dystansowej jest także "bieżnią" dla filcowo-skórzanego uszczelnienia. A jak dostał się tam piach to darło jak szlifierką.
I tak to wygląda, tylko długość jej to 33 mm
Spiker pisze: wt 04 wrz, 2018 10:06 am Z tego co mnie słuchy doszły to "współczesny zestaw naprawczy" od Lukesa to wersja konusów od 251 OSL z jakimiś redukcjami do 351/501 OSL. Nie wiem jak w wyrobach z Częstochowy. Ale tutaj doszukiwałbym się źródeł problemu. Jak już pisałem sprawdź wymiary z rysunkami z artykułu (mierzone z oryginałów): http://www.nsu-riders.pl/index.php/tech ... 51-501-osl. Niestety wkurzające jest to, że często kupujesz za grube pieniądze współczesne zamienniki, ... które nie pasują.
Co prawda nie moja kasa, ale mój czas i moje nerwy. Niestety nie da rady trzymać się bazowych oryginalnych wymiarów i będę musiał dotoczyć dodatkowe tulejkopodkłaki :cry: , aby to jakoś ustawić.
Spiker pisze: wt 04 wrz, 2018 10:06 am Tulejki dystansowe w piaście niczego nie komplikują jeśli ich się niepotrzebnie nie wybija. U mnie siedzą w piaście od 1938-go roku i nie widzę potrzeby aby kiedykolwiek je stamtąd wyjmować, czy to do piaskowania czy malowania (wystarczy zabezpieczyć otwór).
Jeżeli ktoś rozumuje tak jak Ty. Ja też myślałem, że są pod bieżniami :mrgreen:
Spiker pisze: wt 04 wrz, 2018 10:06 am A ja powtórzę już kolejny, że ja mam wciąż oryginalny, nadający się jeszcze do długiej eksploatacji zestaw łożyskowy na konusach, włącznie z oryginalnymi kulkami w oryginalnym koszyku. Bieżnie i kulki bez najmniejszych śladów wyrobienia, łuszczenia, itp. Oś prosta, bez śladów zużycia. Takie łożysko służy długo jak jest regularnie smarowane i regulowane (luz).

Oczywiście jak ktoś nie ma innej opcji to może zastosować łożyska maszynowe, np. według patentu Skrzydlatego (patrz artykuł w dziale "warsztat"). Ale jak się ma oryginały to je ratować ... lub mi odsprzedać ;)
Znam kilku dziwaków co to oryginału na nic innego nie zamienią...
Awatar użytkownika
enesiak
Posty: 3205
Rejestracja: śr 12 mar, 2014 3:39 pm

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: enesiak »

Też mam takie oryginalne, 'konusowe' zestawy, w 'idealnym stanie - na oko', ale założyłbym je do kół tylko do motocykla 'wystawowego', nie do jeżdżenia... Z bardzo prostej przyczyny : ulepszane, walcowane, kute, hartowane stale - po ok. 50 latach nawet 'leżenia na półce w magazynie' - zaczynają się rozwarstwiać wewnątrz struktury i pojawiają się w nich mikropęknięcia. Można oczywiście je zamontować i się 'telepać turystycznie' motocyklem 50-60km/h z tzw.'duszą na ramieniu' - nasłuchując, czy 'ośka nie strzeli nagle' i koło się nie zablokuje i można zamontować w to samo miejsce nową ośkę z łożyskami maszynowymi, nawet 2-rzędowymi, walcowaną na ten sam wymiar czy trochę grubszą[ a tak ze 2mm] i z gwintami naciętymi na samych końcach, poza widełkami trapezu. Odpada wtedy konieczność szukania, dorabiania, dopasowywania kilkunastu-kilkudziesięciu elementów z wnętrza piasty i można je zastąpić nowymi - kilkoma elementami i mieć 'spokojną głowę' o nagłe pęknięcie osi koła w czasie jazdy...
Na przykładzie 'idealnych z wyglądu' osiek rowerowych sprzed wojny, które miałem w przednich kołach i które pękły mi 2 sztuki blokując przednie koło, na szczęście przy predkości 4-6km/h stwierdzam, że faktycznie obrabiane walcowaniem czy kuciem elementy stalowe sprzed 70-80 lat, mają swoją czasową żywotność i lepiej 'nie kusić losu'...
Sprawdź takie 'idealne ośki konusowe' defektoskopem - to urządzenie tak się chyba nazywa, pokazuje wewnętrzną strukturę materiałów, ujawnia wszystkie mikropęknięcia, rozwarstwienia, itp.
Tak samo wałki suportów - na dzień dzisiejszy mam na koncie 3 ukręcone sprzed 50-80 lat, a ważę 65 kg. Do tego 2 komplety suportów od BMX - kute korby rozpadły mi się na środku ulicy 2 razy i chyba 3-krotnie złamały mi się kute korby starych-przedwojennych suportów, w ładnym chromie jeszcze zachowane i wyglądające na 'idealne z wyglądu'. Wszystkie te części były kute, walcowane, itp. - obrabiane identycznie jak ośki konusowe kół motocyklowych, szczególnie walcowane wałki suportów, nie mogłem uwierzyć - że jestem w stanie moim 'ciężarem 65kg' - złamać, ukręcić' 18mm wałek suportu...
Wałki suportu zawsze pękały w taki sam sposób - na końcu gwintu na długości 2/3 - 3/4 wałka, czyli jakby 'na pół' - po prostu ostatni zwój gwintu działał na 18mm grubości-walcowaną stal jak nóż i 'ucinał' wałek...
Ostatnio zmieniony wt 04 wrz, 2018 11:24 am przez enesiak, łącznie zmieniany 1 raz.
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Awatar użytkownika
Spiker
Posty: 3025
Rejestracja: pn 13 lip, 2009 11:11 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: Spiker »

nickeledon pisze: wt 04 wrz, 2018 10:45 am
Spiker pisze: wt 04 wrz, 2018 10:06 am Czy mam zwymiarować tulejkę nr 16?
długość jej to 33 mm
Zmierzę i podam wymiar z oryginału, jednak wstępnie tulejka o długości 33 mm nie wydaje się za długa.
(Czy zachowałeś kolejność montażu elementów 16 i 17? Kołnierz tulejki ma być w stronę środka piasty, oparty o wewnętrzną bieżnię łożyska, przykryty (z luzem) wkrętką 17, która dociska zewnętrzną bieżnię łożyska.)
NSU 351 OSL '38, ...
Awatar użytkownika
nickeledon
Posty: 145
Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: nickeledon »

Pomierzyłem jak się dało i na tył toczą się tulejki w/g książkowych wymiarów, jak się zrobią to zobaczę co z tego wyjdzie, ale to dopiero przyszły tydzień. Natomiast dystansowanie przedniego koła trzeba było obmyśleć po swojemu, pomimo podłożenia pod bieżnie pierścieni osadczych 2 x 1,8 mm (w sumie 3,6 mm na stronę) nie udało się wyjść do poprawnego poziomu, a bardziej tych bieżni podnosić nie można. Stanęło więc na tym, że będą dodatkowe tulejki "przedłużające" konusy. Brakowało tam po 4-5 mm na stronę na tym nowym zestawie naprawczym.
enesiak pisze: wt 04 wrz, 2018 10:51 am Też mam takie oryginalne, 'konusowe' zestawy, w 'idealnym stanie - na oko', ale założyłbym je do kół tylko do motocykla 'wystawowego', nie do jeżdżenia... Z bardzo prostej przyczyny : ulepszane, walcowane, kute, hartowane stale - po ok. 50 latach nawet 'leżenia na półce w magazynie' - zaczynają się rozwarstwiać wewnątrz struktury i pojawiają się w nich mikropęknięcia. Można oczywiście je zamontować i się 'telepać turystycznie' motocyklem 50-60km/h z tzw.'duszą na ramieniu' - nasłuchując, czy 'ośka nie strzeli nagle' i koło się nie zablokuje
Enesiak, ale z Ciebie defetysta, strach będzie teraz tym Nesem brykać :D Bardzo proszę z powyższym o przykłady bezawaryjnej jazdy na oryginalnym rozwiązaniu, bądź też o jakichkolwiek katastrofach :?

PS
Gdybym nie miał już tego "zestawu naprawczego", to pewnie poszedłbym w kierunku łożysk kulkowych, robiąc tak aby nie naruszyć oryginalnej materii. Też mam mieszane uczucia do tych konusowych rozwiązań. Tu trzeba być bardzo czujnym i dbałym o to łożyskowanie, nie można przegapić momentu kasowania powstałego luzu, bo później pojawiają się problemy opisane przez Enesiaka
Awatar użytkownika
Spiker
Posty: 3025
Rejestracja: pn 13 lip, 2009 11:11 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: Spiker »

nickeledon pisze: śr 05 wrz, 2018 7:15 am Stanęło więc na tym, że będą dodatkowe tulejki "przedłużające" konusy.
Hmm ... po prawej stronie niby tak, ale jak po lewej, gdzie jest ustalanie pozycji obudowy napędu prędkościomierza i de facto blokowanie konusa w wyregulowanej pozycji?
nickeledon pisze: śr 05 wrz, 2018 7:15 am Brakowało tam po 4-5 mm na stronę na tym nowym zestawie naprawczym.
Nie owijajmy w bawełnę. Któż jest producentem tego zestawu? A może da się oddać, odzyskać kasę i przejść na łożyska maszynowe? A może producent/sprzedawca zna już problem i może wymienić te elementy na poprawne? A jak nie to trzeba ostrzec innych potencjalnych "jeleni".

Czekam na "wieści z frontu" ;).
NSU 351 OSL '38, ...
Awatar użytkownika
enesiak
Posty: 3205
Rejestracja: śr 12 mar, 2014 3:39 pm

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: enesiak »

Cześć, najwięcej strachu najadłem się przy pękających ośkach trapezów, w widelcu 351-501 pękły mi dwie - na szczęście przy małej prędkości, jedna w 'solówce' z silnikiem 601, druga - po dołączeniu wózka bocznego...Obie oryginalne, w dobrym stanie, na tej pierwszej jeździłem wcześniej poza miastem z dużymi prędkościami sam i w dwie osoby - ile się dało, czyli ok. 140 km/h. Gdyby pękła wtedy - to najprawdopodobniej już bym dawno był w 'innym wymiarze'. Na szczęście pękła w mieście - przy 10-12km/h przy skręcie na skrzyżowaniu i poznałem to po toczącym się po bruku kółeczku amortyzatora ciernego tuż przed motocyklem. Zepchnąłem motocykl na chodnik, coś podłożyłem pod blok silnika, chyba 2 cegły - wykręciłem ośkę , wyjąłem tarczkę cierną i wkręciłem sworzeń na miejsce - na 2-3 zwoje gwintu łapiąc drugi wahacz i tak dojechałem do domu z prędkością chyba 15km/h max. Druga oryginalna ośka 12 mm pękła po dołączeniu wózka bocznego i chyba paru miesiącach jazdy - trafiłem na skręcie na 'muldę asfaltową' od hamujących autobusów, naprawdę była wysoka- co najmniej 15cm, trapez dobił do końca i ośka pękła, a silnik siadł na asfalcie. Całe szczęście, że widział to Znajomy z tramwaju - wysiadł na następnym przystanku i pomógł mi zepchnąć motocykl z wózkiem z jezdni, bo szorował blokiem silnika lub płozą ramy 601 chyba po asfalcie, już dokładnie nie pamiętam ? Popilnował też motocykla, jak poszedłem 1km do domu i przyniosłem za pół godziny 2 następne ośki trapezu.
Dlatego teraz patrzę już na 'oryginalne ośki 12mm' dość sceptycznie - te w kołach i te w trapezach. Mogą sobie być w motorkach 50-125cm, które się tylko 'turlają 50-70km/h' - w innych, większych-cięższych i dużo szybszych - wolałbym raczej takie 14-16mm i grubsze. Najgorzej jest z gwintami, które nie mają podtoczenia niwelującego 'karb', a które kończą się pomiędzy wahaczem - a widełkami trapezu. Trzeba by poszukać jakiejś instrukcji warsztatowej dla mechaników sprzed wojny - w której by było podane chociaż z grubsza, po jakim przebiegu motocykla i jakiej grubości ośki trapezów należy bezwzględnie wymienić na nowe - na skutek zmęczenia materiału ?
Nie bez powodu też w żadnym z moich kół przednich 351-501 - nie ma oryginalnych osiek i konusów, miałem takich kół 5-6 sztuk i wszystkie miały przerobione ośki i wstawione łożyska maszynowe..
Na NSU 201 - 601 przejeździłem przez 21-22 lata ok. 230-240tys.km, więc wyszły wszystkie słabe konstrukcyjnie miejsca i detale - jeździłem czasem bardzo szybko, a jakie miały wcześniej przebiegi - to nikt tego nie wie.
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Awatar użytkownika
nickeledon
Posty: 145
Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: nickeledon »

Będzie wszystko potoczone to pokażę co tam nakombinowałem :shock:
enesiak pisze: śr 05 wrz, 2018 11:46 am Cześć, najwięcej strachu najadłem się przy pękających ośkach trapezów, w widelcu 351-501 pękły mi dwie - na szczęście przy małej prędkości, jedna w 'solówce' z silnikiem 601, druga - po dołączeniu wózka bocznego...Obie oryginalne, w dobrym stanie, na tej pierwszej jeździłem wcześniej poza miastem z dużymi prędkościami sam i w dwie osoby - ile się dało, czyli ok. 140 km/h.
Jeżuniu, a ja swoją bećką boję się odkręcić do 120, chyba stary już jestem.

PS

Strasznie ciężko się na tym forum cytuje.
Awatar użytkownika
enesiak
Posty: 3205
Rejestracja: śr 12 mar, 2014 3:39 pm

Re: Dystanse tylnej piasty NSU 351 OSL

Post autor: enesiak »

To jeszcze tzw. 'małe miki', bo ś.p. Pan Dobrowolski z Leszna mówił mi prawie 30 lat temu, że : 'co tam 600-tka - dobrze zrobiona 351 S-OS była szybsza od fabrycznej 600-tki, bo szła 140 km/h'. Chodziło prawdopodobnie o mocno sprężoną wersję rajdową - 28-30 KM. A jak dobrze pójdzie, to w przyszłym roku będę testował 'sztywniaka na trapezie', który powinien wyciągać 170-180km/h.
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
ODPOWIEDZ