Liczba oktanowa benzyny
Re: Liczba oktanowa benzyny
Czesc, to chyba ten 'znawca tematu' - przejechal ze '300 tysiecy dolniakiem 750/1200' i bylo mu 'wsio ryba - jaka benzyne leje' i czy sie 'pala kolanka' wydechow / zawory wydechowe, itp. - bo i tak mogl sie toczyc z wozkiem te 90 / 100km/h nawet, z powodu 'megaciezkiego / dlugoskokowego' walu korbowego..?
A ze np. 'spalal z 9 - 12 L / 100 km', to juz mogl byc tzw. 'nieistotny szczegol'...?
Dla porownania 'test M 72' sprzed 40 lat : M 72 z 'letko' zmodyfikowana plytka zaplonu [ podpilowane fasolki regulacji o 1,5 / 2mm ] - spalanie 'solo' 5 - 5,5L 'niebieskiej 78 Oktan' i 'cisnela 112 - 115 km/h' na dyfrze '8-mce', [ jak pozniejsza / mocniejsza K 750 ]...
Ta sama M 72, po zalaniu 'zolta 94 Oktan' - spalala juz 7,5 - 8L przy jezdzie 'solo' i nie chciala jechac szybciej - niz 85 km/h, bo brakowalo 'cos ok. 3 mm przyspieszenia na plytce zaplonu na oko' [ ponad te 'nadprogramowe' 2mm wykonane wczesniej ] - dlatego nie osiagala nawet 4 tys. obr./min...
Mozna dzisiaj takze z tym 'poeksperymentowac' - wystarcza 2 'menzurki' ze 150/200 ml roznych paliw, powieszone na kierownicy : benzyny 72/74 Oktan i z 95 - tka. i 'ze 2km pustej / nieuzywanej drogi'/ zamknietej - przez pola, itp...
Co 'szkodzi' w wykonaniu dzisiaj takiego 'testu' - moze zajac najwyzej godzine przy malych dawkach paliwa / 200ml i dzisiejszych upalach, bo wystarczy kilka minut zaledwie - do rozgrzania silnika..?
A ze np. 'spalal z 9 - 12 L / 100 km', to juz mogl byc tzw. 'nieistotny szczegol'...?
Dla porownania 'test M 72' sprzed 40 lat : M 72 z 'letko' zmodyfikowana plytka zaplonu [ podpilowane fasolki regulacji o 1,5 / 2mm ] - spalanie 'solo' 5 - 5,5L 'niebieskiej 78 Oktan' i 'cisnela 112 - 115 km/h' na dyfrze '8-mce', [ jak pozniejsza / mocniejsza K 750 ]...
Ta sama M 72, po zalaniu 'zolta 94 Oktan' - spalala juz 7,5 - 8L przy jezdzie 'solo' i nie chciala jechac szybciej - niz 85 km/h, bo brakowalo 'cos ok. 3 mm przyspieszenia na plytce zaplonu na oko' [ ponad te 'nadprogramowe' 2mm wykonane wczesniej ] - dlatego nie osiagala nawet 4 tys. obr./min...
Mozna dzisiaj takze z tym 'poeksperymentowac' - wystarcza 2 'menzurki' ze 150/200 ml roznych paliw, powieszone na kierownicy : benzyny 72/74 Oktan i z 95 - tka. i 'ze 2km pustej / nieuzywanej drogi'/ zamknietej - przez pola, itp...
Co 'szkodzi' w wykonaniu dzisiaj takiego 'testu' - moze zajac najwyzej godzine przy malych dawkach paliwa / 200ml i dzisiejszych upalach, bo wystarczy kilka minut zaledwie - do rozgrzania silnika..?
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Teraz widzę, ze nie wkleił mi się poprzednio link do wspomnianej dyskusji na forum XS650: https://www.xs650.com/threads/xs650-ign ... ced.45197/
Gość sensownie pisze o różnicy w paliwach starych i współczesnych, ale w końcu twierdzi, ze jemu opóźnienie zapłonu pomogło (!?).
Konkluzja inicjatora dyskusji (tłumaczenie automatyczne): "Myślę więc, że jeśli doświadczasz słabych osiągów na autostradzie, nadmiernych wibracji, gorącego silnika, słabego przebiegu na gazie, opóźnienie zapłonu wynoszące około 5° może pomóc w twoim stanie".
Być może to tylko specyfika tego silnika, gdzie kąt przyspieszenia był ekstremalnie duży, bo jak pisał ktoś w odpowiedzi:
- "W klasycznym artykule Gordona Jenningsa o świecach zapłonowych i ich odczytywaniu zauważył, że zalecane ustawienia fabryczne dla większości japońskich motocykli są bardziej zaawansowane niż optymalne. Zalecił przeczytanie końcówki elektrody w celu ustalenia czasu zapłonu.".
Ja nie zajmuję stanowiska na razie, przytaczam tylko głos do dyskusji.
Gość sensownie pisze o różnicy w paliwach starych i współczesnych, ale w końcu twierdzi, ze jemu opóźnienie zapłonu pomogło (!?).
Konkluzja inicjatora dyskusji (tłumaczenie automatyczne): "Myślę więc, że jeśli doświadczasz słabych osiągów na autostradzie, nadmiernych wibracji, gorącego silnika, słabego przebiegu na gazie, opóźnienie zapłonu wynoszące około 5° może pomóc w twoim stanie".
Być może to tylko specyfika tego silnika, gdzie kąt przyspieszenia był ekstremalnie duży, bo jak pisał ktoś w odpowiedzi:
- "W klasycznym artykule Gordona Jenningsa o świecach zapłonowych i ich odczytywaniu zauważył, że zalecane ustawienia fabryczne dla większości japońskich motocykli są bardziej zaawansowane niż optymalne. Zalecił przeczytanie końcówki elektrody w celu ustalenia czasu zapłonu.".
Ja nie zajmuję stanowiska na razie, przytaczam tylko głos do dyskusji.
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Czesc, od lat 70-tych spotykam, na ogol na stacjach 'benzynowych' - tzw. 'znawcow tematu Oktanow' i brzmia na ogol podobnie : ' jaka benzyne wlewasz / na jakiej jezdzisz ?' Na moja odpowiedz, ze : 'najlepiej jezdzi na 78-mce, bo jest prawie jak fabryczna, a do zoltej 94 - trzeba mocno kombinowac przy zaplonie' - 'znawcy odpowiadaja : o - a jakbys zalal lotniczej albo 100 - oktanowej, to z wozkiem bys latal / jezdzil 200km/h'...
Taki jest wlasnie 'problem - ze znawcami Oktanow', odkad tylko jezdze swoimi sprzetami - to zawsze ci 'znawcy - polecaja paliwo lotnicze lub 100-oktanowa benzyne 'wyscigowa'...
Nie biora w ogole pod uwage : stopni sprezania silnikow spalinowych, LO paliw - im wyzsza, tym wyzsze musi byc sprezanie silnika lub porzadnie zmodyfikowany - powiekszone doloty / zawory, wypolerowane wnetrze glowicy, wyregulowany - dostrojony maksymalnie zaplon do innych paliw, niz fabryczne, itp., itd....
'Znawcy Oktanow' uwazaja, ze : ' im wiecej Oktan ma benzyna - tym lepiej silnik bedzie pracowal i mial wieksza moc'...
No 'rece opadywywuja', bo mialem nawet takich Znajomych / posiadaczy Junakow - ktorzy po zalaniu 'zoltej 94' w latach 70/80-tych twierdzili wlasnie, ze : ' Junak stal sie rakieta na kolach, chodzi o wiele ciszej i mniej pali'...Tylko niestety - jezdzili na ogol 65/75 km/h i tylko jedno sie zgadzalo - 'Junaki pracowaly ciszej', bo benzyna '94 Okt.' - spalala sie w silnikach 'miekko / dluzej', co sprawialo wrazenie 'duzej kultury pracy /i wzrostu mocy starego silnika'...
Tylko niestety - kazdy silnik 'zabytkowy', powinien spalac benzyne 'na granicy stukowego - 1/2 Oktan zapasu', to wtedy ma pelna moc z instrukcji, paliwo nie przegrzewa silnika - bo spala sie bardzo krotko / tylko w obrebie komory spalania, itp., itd. - prace/wyniki prac Tomasza Salka sa dostepne wszedzie.
No tylko tzw. 'ludowe porzekadlo' : jakbys zalal 'lotnicza / 100-okt., to bys latal 200 km/h'... / 'ciagnie sie za znawcami Oktanow' od dziesiatek lat u nas...
Taki jest wlasnie 'problem - ze znawcami Oktanow', odkad tylko jezdze swoimi sprzetami - to zawsze ci 'znawcy - polecaja paliwo lotnicze lub 100-oktanowa benzyne 'wyscigowa'...
Nie biora w ogole pod uwage : stopni sprezania silnikow spalinowych, LO paliw - im wyzsza, tym wyzsze musi byc sprezanie silnika lub porzadnie zmodyfikowany - powiekszone doloty / zawory, wypolerowane wnetrze glowicy, wyregulowany - dostrojony maksymalnie zaplon do innych paliw, niz fabryczne, itp., itd....
'Znawcy Oktanow' uwazaja, ze : ' im wiecej Oktan ma benzyna - tym lepiej silnik bedzie pracowal i mial wieksza moc'...
No 'rece opadywywuja', bo mialem nawet takich Znajomych / posiadaczy Junakow - ktorzy po zalaniu 'zoltej 94' w latach 70/80-tych twierdzili wlasnie, ze : ' Junak stal sie rakieta na kolach, chodzi o wiele ciszej i mniej pali'...Tylko niestety - jezdzili na ogol 65/75 km/h i tylko jedno sie zgadzalo - 'Junaki pracowaly ciszej', bo benzyna '94 Okt.' - spalala sie w silnikach 'miekko / dluzej', co sprawialo wrazenie 'duzej kultury pracy /i wzrostu mocy starego silnika'...
Tylko niestety - kazdy silnik 'zabytkowy', powinien spalac benzyne 'na granicy stukowego - 1/2 Oktan zapasu', to wtedy ma pelna moc z instrukcji, paliwo nie przegrzewa silnika - bo spala sie bardzo krotko / tylko w obrebie komory spalania, itp., itd. - prace/wyniki prac Tomasza Salka sa dostepne wszedzie.
No tylko tzw. 'ludowe porzekadlo' : jakbys zalal 'lotnicza / 100-okt., to bys latal 200 km/h'... / 'ciagnie sie za znawcami Oktanow' od dziesiatek lat u nas...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Spiker, ta dyskusja dotyczy XS650 z jej glowica semihemi, ktora jest kompromisem miedzy glowicami hemisferycznymi starych silnikow motocyklowych a nowsza glowica typu pentroof uzywana obecnie. Do glowic hemisferycznych uzywano wiekszych maksymalnych przyspieszen zaplonu, wlasnie ok 40 stopni, ale razem ze zmiana ksztaltu glowicy z hemi na semihemi okazalo sie ze max przyspieszenie zaplonu musi ulec zmniejszeniu i to zrobila Yamaha zalecajac dealerom opoznienie max pryspieszenia zaplonu najpierw o 2 a potem o 5 stopni. Oczywiscie wspolgralo to ze zmianami jakie zaszly w paliwie ( dodatek olei roslinnych ) jak i w konstrukcji swiec zaplonowych.
Wasze silniki maja glowice hemisferyczne wiec utrzymanie zaplonu max przyspieszonego na 40 stopniach ma jak najbardziej sens, ale poeksperymentowac mozesz z jego lekkiim opoznianiem w zaleznosci jakie paliwo lejesz. Moje angliki z glowica semihemi trzymam na 38 stopniach, ale uzywam paliwa z najwyzsza liczba oktanowa bez dodatkow olei roslinnych. Dalej jest to 91 / 93 oktan, czyli dosc daleko od 100 oktan benzyny olowiowej uzywanej wtedy gdy powstaly te silniki.
Wasze silniki maja glowice hemisferyczne wiec utrzymanie zaplonu max przyspieszonego na 40 stopniach ma jak najbardziej sens, ale poeksperymentowac mozesz z jego lekkiim opoznianiem w zaleznosci jakie paliwo lejesz. Moje angliki z glowica semihemi trzymam na 38 stopniach, ale uzywam paliwa z najwyzsza liczba oktanowa bez dodatkow olei roslinnych. Dalej jest to 91 / 93 oktan, czyli dosc daleko od 100 oktan benzyny olowiowej uzywanej wtedy gdy powstaly te silniki.
Re: Liczba oktanowa benzyny
No tylko w NSU OS/OSL - max wyprzedzenie zapłonu 42 stopnie przed ZZ' - dotyczyło przedwojennej, bardzo wybuchowej benzyny 74 - 76 Oktan ( z 'zapasem 2 Oktan / przed stukiem' ) i stopnia sprężania silnika 6,5 - 7 : 1, natomiast dzisiejsza benzyna ma u nas 95 Oktan, a stopnia sprężania silnika 351 OSL - 'nie da się zwiekszyc'..?
Maksymalne możliwości przyspieszenia zapłonu na prądnicach B 142/ B 145 - kończą się na zakresie paliw 78 Oktan i do nich już trzeba 'letko/1,5mm' podpilowac mosiężna płytkę mocowania kabelka przerywacza / kondensatora od spodu...
A gdzie przyspieszenie do 'pozostalych 17/18 Oktan', z różnicy : 78 - a 95..?
Maksymalne możliwości przyspieszenia zapłonu na prądnicach B 142/ B 145 - kończą się na zakresie paliw 78 Oktan i do nich już trzeba 'letko/1,5mm' podpilowac mosiężna płytkę mocowania kabelka przerywacza / kondensatora od spodu...
A gdzie przyspieszenie do 'pozostalych 17/18 Oktan', z różnicy : 78 - a 95..?
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Czesc, zauwazylem juz 'lata temu - bedzie ok. 45/46 nawet ?', ze 'Oktanowa wiedza ogolna' byla u nas bardzo 'pobiezna - powierzchowna', bo juz jako 'nieletnie pachole' - spotykalem sie na przelomie lat 60/70-tych ze stwierdzeniami 'kierowcow Fiatow 125' : na 'niebieskiej 78-mce' nie da sie jezdzic - jest slaby, 'mulowaty' - a jak sie zaleje 'zolta 94' - to staje sie 'wyscigowka / rajdowka'..?
I stad sie braly [ niestety ] poglady - ze 'wysokooktanowa benzyna [ 45 lat temu - to 'zolta 94 Oktan' ] daje potezna moc silnikowi'...
I to nawet jeszcze do tej pory 'pokutuje w swiadomosci wiekszosci', tez niestety...
I nie mialo znaczenia dla takich 'opinii wiekszosci' to, ze nawet do 'slynnych Fiatow 125' - byly produkowane specjalne / plaskie tloki - wlasnie na 'niebieska 78 Oktan', zeby 'odprezyc silnik', ani to - ze przy aparacie zaplonowym byl zamontowany fabrycznie 'korektor oktanowy', ktorym mozna bylo wyregulowac wyprzedzenie zaplonu : opoznic / przyspieszyc - do roznych Oktanowo paliw 78 i 94, bo byla to juz bardziej taka 'wiedza tajemna z pogranicza czarnej magii', znana jednak wowczas nawet uczniom 'ZSZ samochodowki' - na praktykach w warsztatach samochodowych / motocyklowych...
Temat 'rzeka', ale nadal z 'pogranicza oktanowej wiedzy tajemnej', niestety - i to po '50 latach' od pierwszych / zaslyszanych przeze mnie opinii...
I stad sie braly [ niestety ] poglady - ze 'wysokooktanowa benzyna [ 45 lat temu - to 'zolta 94 Oktan' ] daje potezna moc silnikowi'...
I to nawet jeszcze do tej pory 'pokutuje w swiadomosci wiekszosci', tez niestety...
I nie mialo znaczenia dla takich 'opinii wiekszosci' to, ze nawet do 'slynnych Fiatow 125' - byly produkowane specjalne / plaskie tloki - wlasnie na 'niebieska 78 Oktan', zeby 'odprezyc silnik', ani to - ze przy aparacie zaplonowym byl zamontowany fabrycznie 'korektor oktanowy', ktorym mozna bylo wyregulowac wyprzedzenie zaplonu : opoznic / przyspieszyc - do roznych Oktanowo paliw 78 i 94, bo byla to juz bardziej taka 'wiedza tajemna z pogranicza czarnej magii', znana jednak wowczas nawet uczniom 'ZSZ samochodowki' - na praktykach w warsztatach samochodowych / motocyklowych...
Temat 'rzeka', ale nadal z 'pogranicza oktanowej wiedzy tajemnej', niestety - i to po '50 latach' od pierwszych / zaslyszanych przeze mnie opinii...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Już jakiś czas temu doszliśmy chyba do konsensusu, że nieznaczna korekta kąta przyspieszenia zapłonu jest możliwa i uzasadniona. Dyskutujemy jednak wciąż gdzie są granice tych korekt. Wydaje się, że ten zabieg nie jest pełnym remedium na wolniejsze spalanie współczesnych paliw w niskosprężonych silnikach. Kąta przyspieszenia nie można bowiem zwiększać w nieskończoność, zwłaszcza w układach z ręczną regulacją, bez automatu (tak jak w naszych NSU). No bo kąt zależy też od obrotów.
Ja stoję na stanowisku, że nic nie zastąpi podniesienia kompresji, pomimo, że ten zabieg jest najbardziej ingerujący w oryginalność silnika - i ja idę i będę szedł w tym kierunku. Na razie walczyłem o każde pól milimetra uszczelki, w kolejnym etapie będę "dźwigał denko tłoka do góry". No ale problem jest oczywiście w dolniakach gdzie możliwości techniczne są mniejsze ... i nie wiem co poradzić. Ale jak patrzę na te niektóre egzemplarze kaloszy, czy emek, które dosyć sprawnie się poruszają na współczesnych paliwach (w niektórych przypadkach z potwierdzonym fabrycznym kątem zapłonu, w innych nie wiadomo) to napawa to pewnym optymizmem.
Ja stoję na stanowisku, że nic nie zastąpi podniesienia kompresji, pomimo, że ten zabieg jest najbardziej ingerujący w oryginalność silnika - i ja idę i będę szedł w tym kierunku. Na razie walczyłem o każde pól milimetra uszczelki, w kolejnym etapie będę "dźwigał denko tłoka do góry". No ale problem jest oczywiście w dolniakach gdzie możliwości techniczne są mniejsze ... i nie wiem co poradzić. Ale jak patrzę na te niektóre egzemplarze kaloszy, czy emek, które dosyć sprawnie się poruszają na współczesnych paliwach (w niektórych przypadkach z potwierdzonym fabrycznym kątem zapłonu, w innych nie wiadomo) to napawa to pewnym optymizmem.
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Przy moich 'Oktanowo / zaplonowych korektach' - ustawialem zaplon do 'zoltej 94 Okt.' w ten sposob, ze na 'maks.opoznionym' - staralem sie 'zmiescic z 3,5 - 4mm przez 'gora' / ZZ' i jezdzac pozniej 'bez przerwy latami' - nie stwierdzilem nigdy tzw. 'spadku mocy silnika przy przyspieszaniu zaplonu' - moc silnika caly czas wzrastala w miare obrotow i zwiekszania kata / wyprzedzenia...
Nie bylo takiego momentu 'zajakniecia - zadlawienia' silnika przy wyzszych obrotach [ na 94 Okt. ], a to znaczy na '99%' - ze 'praktycznie / fizycznie' zakres ruchu przerywacza na pradnicy - jest zbyt maly, 'za waski kat obrotu' - do przyspieszenia na 94 Okt. 'ponad mozliwosci silnika', bo nigdy nie bylo wlasnie 'spadku mocy / od zbyt wczesnego zaplonu'...
W pradnicach B 142 / 145 [ w kilku sztukach ] - znalazlem podpilowane 'w przeszlosci' o 1,5/2mm - krawedzie plytki mocowania przewodu przerywacza / kondensatora - zeby zwiekszyc zakres obrotu / ruchu obrotowego przerywacza 'o kilka/kilkanascie stopni'...
Takie zjawisko nastepowalo owszem, ale jedynie na 'niebieskiej 78 Okt.', bo probowalem kilkakrotnie, ale to '78' - to byla dosc mala roznica, w stosunku do przedwojennej benzyny 74 - 76 Okt., przeznaczonej do silnikow NSU [ do sprezania 6 - 7 : 1 ] i na tej '78 Okt.' - dalo sie przyspieszyc zaplon jedynie ok. 2mm ponad fabryczne nastawy, bo przy 2,5 - 3mm ponad fabryczne 10/11mm max - 'kopniak' juz 'wierzgal' przy calkowicie opoznionym - dlatego cofalem do 1,7 - 1,9 [ ponad fabryke - razem 12/13 mm max wyprzedzenia ]. Wszystko wychodzilo 'w praniu - praktycznie'.
Wtedy moc silnikow 251 i 201 OS - wzrastala odczuwalnie o ok. '10 - 15%' byc moze, wyprobowywalem to w obu silnikach przez kilka lat, praktycznie - uzytkowo, 201 OS spalal nawet w 2 osoby mniej tej '78' o 0,3/0,4L, niz w instrukcji i jezdzila wg 'VDO' - 112/115 km/h i druga 201 OS Znajomka - tak samo prawie - bo 110, ale mial chyba 'licznik WSK' i taki naped przy kole takze, ja to samo [ naped od kola 18 cali ]. ?
Natomiast przy 'zoltej 94 Okt,' - a przedwojennej nawet 76, jest to wrecz 'kolosalna roznica', bo nie sa to '2-3 / 5 Oktan' / jeszcze mozliwe do skorygowania na pradnicy / przerywaczu - tylko az '19 -21', dlatego silniki slabo sprezone - nie osiagaja na niej wiecej, niz 2/3 - 3/4 obrotow maksymalnych z danych technicznych / instrukcji, bo nie ma fizycznych mozliwosci przyspieszenia zaplonu do tak duzej roznicy 'oktanowej' / przerywacz wykonuje zbyt maly ruch 'obrotowy' - przez ograniczniki / konstrukcje samej obudowy / odlewu pradnicy...
Jedynie przy 'Kaloszach' i 'mag-dynach' - byl dosc duzy zakres regulacji, stad spotykalem usuniete w nich 'koleczki oporowe / ustalajace' - przez co krzywka przerywacza mogla sie 'obracac na okraglo' i tylko wtedy dalo sie precyzyjnie 'dostroic zaplon - do Oktanow' [ a w przypadku 'Kaloszy', 94/95 Okt. - to nawet o 35 - do 40 Okt. 'za duzo', niestety ]...
Nawet biorac pod uwage '+ 5 Oktan - na przegrzewanie dolniaka / powietrzaka ', to w latach 50-60tych byla produkowana specjalnie do 'dolniakow' benzyna '60-Oktanowa', szczegolnie do chlodzonych 'ciecza - samochodow', a do 'powietrzakow / motocykli' - mozna bylo wlasnie dodac '+ 5 Oktan' [ 'ochrzcic spirtem' ], 'coby' sie nie grzaly 'pierunsko / nie stukaly'...
Dlatego kilka lat pozniej - M 72 byly produkowane do '68 / 70 Oktan', juz z 'zapasem 3/5 Okt.- na przegrzanie i stuk '...
Najprostszy z mozliwych do wykonania testow : motocykl na hamownie i sprawdzic - jakie osiaga obroty i moc na paliwie '95 Okt.', ja szacuje na '12 KM' max / przy 3800 - 4000 obr./min. [ na ustawieniach zaplonu fabrycznych z 1938 r., maksymalne przysp. zaplonu / silnik 351 OSL ] i dopiero po takiej diagnozie - 'kombinowac z zaplonem' / przyspieszac na lancuszku, itp. i sprawdzic - czy moc silnika 'da rade / osiagnie katalogowe 5000 obr. i 18 KM w ogole - czy da sie na tyle przyspieszyc 'fizycznie' zaplon / przestawiajac lancuszek o 1-4 zeby, a moze i wiecej..? ]
18 KM na wale silnika - powinno dawac na tylnym kole ok. 16 / 17 KM i do tego nalezy dazyc - regulujac wyprzedzenie zaplonu...
Jak silnik zacznie osiagac co najmniej 4700/4800 obr. - to juz bedzie mozna uznac za 'bardzo duzy postep', chociaz raczej oryginalny gaznik - nie 'pozwoli' na tyle - przy nim sporym 'sukcesem' byloby juz 4500 obr./min....
Nie bylo takiego momentu 'zajakniecia - zadlawienia' silnika przy wyzszych obrotach [ na 94 Okt. ], a to znaczy na '99%' - ze 'praktycznie / fizycznie' zakres ruchu przerywacza na pradnicy - jest zbyt maly, 'za waski kat obrotu' - do przyspieszenia na 94 Okt. 'ponad mozliwosci silnika', bo nigdy nie bylo wlasnie 'spadku mocy / od zbyt wczesnego zaplonu'...
W pradnicach B 142 / 145 [ w kilku sztukach ] - znalazlem podpilowane 'w przeszlosci' o 1,5/2mm - krawedzie plytki mocowania przewodu przerywacza / kondensatora - zeby zwiekszyc zakres obrotu / ruchu obrotowego przerywacza 'o kilka/kilkanascie stopni'...
Takie zjawisko nastepowalo owszem, ale jedynie na 'niebieskiej 78 Okt.', bo probowalem kilkakrotnie, ale to '78' - to byla dosc mala roznica, w stosunku do przedwojennej benzyny 74 - 76 Okt., przeznaczonej do silnikow NSU [ do sprezania 6 - 7 : 1 ] i na tej '78 Okt.' - dalo sie przyspieszyc zaplon jedynie ok. 2mm ponad fabryczne nastawy, bo przy 2,5 - 3mm ponad fabryczne 10/11mm max - 'kopniak' juz 'wierzgal' przy calkowicie opoznionym - dlatego cofalem do 1,7 - 1,9 [ ponad fabryke - razem 12/13 mm max wyprzedzenia ]. Wszystko wychodzilo 'w praniu - praktycznie'.
Wtedy moc silnikow 251 i 201 OS - wzrastala odczuwalnie o ok. '10 - 15%' byc moze, wyprobowywalem to w obu silnikach przez kilka lat, praktycznie - uzytkowo, 201 OS spalal nawet w 2 osoby mniej tej '78' o 0,3/0,4L, niz w instrukcji i jezdzila wg 'VDO' - 112/115 km/h i druga 201 OS Znajomka - tak samo prawie - bo 110, ale mial chyba 'licznik WSK' i taki naped przy kole takze, ja to samo [ naped od kola 18 cali ]. ?
Natomiast przy 'zoltej 94 Okt,' - a przedwojennej nawet 76, jest to wrecz 'kolosalna roznica', bo nie sa to '2-3 / 5 Oktan' / jeszcze mozliwe do skorygowania na pradnicy / przerywaczu - tylko az '19 -21', dlatego silniki slabo sprezone - nie osiagaja na niej wiecej, niz 2/3 - 3/4 obrotow maksymalnych z danych technicznych / instrukcji, bo nie ma fizycznych mozliwosci przyspieszenia zaplonu do tak duzej roznicy 'oktanowej' / przerywacz wykonuje zbyt maly ruch 'obrotowy' - przez ograniczniki / konstrukcje samej obudowy / odlewu pradnicy...
Jedynie przy 'Kaloszach' i 'mag-dynach' - byl dosc duzy zakres regulacji, stad spotykalem usuniete w nich 'koleczki oporowe / ustalajace' - przez co krzywka przerywacza mogla sie 'obracac na okraglo' i tylko wtedy dalo sie precyzyjnie 'dostroic zaplon - do Oktanow' [ a w przypadku 'Kaloszy', 94/95 Okt. - to nawet o 35 - do 40 Okt. 'za duzo', niestety ]...
Nawet biorac pod uwage '+ 5 Oktan - na przegrzewanie dolniaka / powietrzaka ', to w latach 50-60tych byla produkowana specjalnie do 'dolniakow' benzyna '60-Oktanowa', szczegolnie do chlodzonych 'ciecza - samochodow', a do 'powietrzakow / motocykli' - mozna bylo wlasnie dodac '+ 5 Oktan' [ 'ochrzcic spirtem' ], 'coby' sie nie grzaly 'pierunsko / nie stukaly'...
Dlatego kilka lat pozniej - M 72 byly produkowane do '68 / 70 Oktan', juz z 'zapasem 3/5 Okt.- na przegrzanie i stuk '...
Najprostszy z mozliwych do wykonania testow : motocykl na hamownie i sprawdzic - jakie osiaga obroty i moc na paliwie '95 Okt.', ja szacuje na '12 KM' max / przy 3800 - 4000 obr./min. [ na ustawieniach zaplonu fabrycznych z 1938 r., maksymalne przysp. zaplonu / silnik 351 OSL ] i dopiero po takiej diagnozie - 'kombinowac z zaplonem' / przyspieszac na lancuszku, itp. i sprawdzic - czy moc silnika 'da rade / osiagnie katalogowe 5000 obr. i 18 KM w ogole - czy da sie na tyle przyspieszyc 'fizycznie' zaplon / przestawiajac lancuszek o 1-4 zeby, a moze i wiecej..? ]
18 KM na wale silnika - powinno dawac na tylnym kole ok. 16 / 17 KM i do tego nalezy dazyc - regulujac wyprzedzenie zaplonu...
Jak silnik zacznie osiagac co najmniej 4700/4800 obr. - to juz bedzie mozna uznac za 'bardzo duzy postep', chociaz raczej oryginalny gaznik - nie 'pozwoli' na tyle - przy nim sporym 'sukcesem' byloby juz 4500 obr./min....
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Ty powtarzasz argumenty to i jak powtórzę
.
- Jeśli nawet założymy, że większa liczba oktanowa powoduje dłuższy czas spalania, to czy jesteśmy pewni iż jest to związek liniowy i proporcjonalny? Być może (a raczej na pewno) jest tak, że szybkość spalania nie maleje o powiedzmy 20% gdy LO rośnie o 20%. Przydałby się wiarygodny wykres "LO vs. szybkość spalania" to można by wyciągać później wnioski co do optymalnego kąta zapłonu.
- Co do kąta zapłonu przed ZZ - jak wiadomo ma on kompensować czas spalania się mieszanki paliwowo-powietrznej w komorze spalania i wystarczy tak nim sterować aby spalanie było maksymalnie pełne w określonych czasach rozrządu ... Ale oprócz zjawisk termodynamicznych nie wolno zapominać o mechanice ruchu posuwisto-zwrotnego wału korbowego i siłach tam występujących. Wiadomo, że ciężkie przeciwwagi wału korbowego pomagają w zachowaniu płynności tych ruchów, jednak są jakieś graniczne wartości kąta zapłonu przed ZZ przy których dochodzi do zbytnich obciążeń mechanicznych układu.

- Jeśli nawet założymy, że większa liczba oktanowa powoduje dłuższy czas spalania, to czy jesteśmy pewni iż jest to związek liniowy i proporcjonalny? Być może (a raczej na pewno) jest tak, że szybkość spalania nie maleje o powiedzmy 20% gdy LO rośnie o 20%. Przydałby się wiarygodny wykres "LO vs. szybkość spalania" to można by wyciągać później wnioski co do optymalnego kąta zapłonu.
- Co do kąta zapłonu przed ZZ - jak wiadomo ma on kompensować czas spalania się mieszanki paliwowo-powietrznej w komorze spalania i wystarczy tak nim sterować aby spalanie było maksymalnie pełne w określonych czasach rozrządu ... Ale oprócz zjawisk termodynamicznych nie wolno zapominać o mechanice ruchu posuwisto-zwrotnego wału korbowego i siłach tam występujących. Wiadomo, że ciężkie przeciwwagi wału korbowego pomagają w zachowaniu płynności tych ruchów, jednak są jakieś graniczne wartości kąta zapłonu przed ZZ przy których dochodzi do zbytnich obciążeń mechanicznych układu.
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Troche 'inaczej', bo tu chodzi przede wszystkim o to - zeby za Tomaszem Salkiem : 'zakonczyc cykl spalania mieszanki w komorze spalania w okreslonym czasie / jak najkrotszym [ z 1 - 2 Okt. 'zapasem / przed stukiem' ] - zanim wal korbowy przekroczy 10 stopni OWK / po ZZ'. Bo wtedy silnik osiaga moc zalozona przez konstruktora, czyli maksymalna.
W 'Poradniku Motocyklisty z 1958' - dopuszczali 20 stopni po ZZ, jako maksymalny parametr czasu spalania, ale pozniej - zostal 'zawezony' przez firmy produkujace silniki wlasnie do tych '10 stopni OWK / po ZZ'. [ lata 60/70 - 80te ].
I po to byly paliwa 'niskooktanowe - 60/ 65 /68', zeby spalaly sie w silnikach SV przy sprezaniu 4,5 - 5,5 : 1 takze max do 20 stopni po ZZ
- po to byly 70 / 72 - 78 Okt., zeby spalaly sie w silnikach OHV sprezonych 6 - 7 : 1 - tez tylko do 20 stopni po ZZ
- i na koniec paliwa 'wysokooktanowe ponad 80 Okt. / do 102 - zeby mozna je bylo zastosowac w silnikach o sprezaniu ponad 8 : 1...
A przy 'wielogodzinnym / kilkudniowym strojeniu zaplonu - do Oktanow' chodzi glownie o to, zeby wlasnie spowodowac 'zwiekszone cisnienie spalania w komorze / glowicy silnika' - zeby paliwo o wiekszej o 10/20 LO, takze spalilo sie max do 20 stopni po ZZ / OWK - bo wtedy mozna jakby 'zastapic brak kompresji o 2-3 stopnie' i przyspieszyc spalanie benzyn [ponad 80 - oktanowych]...
Nie ma to nic wspolnego z 'ustawianiem zaplonu wg instrukcji - przez 10 minut'...
Po to byly w 'duzych Fiatach 125' plaskie tloki - zeby mogl pracowac na 'niebieskiej 78'
po to byly z kolei 'garbate tloki' - zeby mogl spalac 'zolta 94 Okt.' - ale w obu przypadkach aparaty zaplonowe mialy w nich wlasnie 'slynny korektor Oktanowy' - zeby mozna bylo spalanie precyzyjnie dostroic / skrocic do znanych wowczas ' 20 stopni po ZZ tlokow', a pozniej - do 10 stopni po ZZ.
Natomiast spalajaca sie 'megawolno 95-tka' w silnikach SV dzisiaj, powoduje : wypalanie zaworow wydechowych, spalanie kolanka wydechu, niska moc silnika - nawet w granicach zaledwie 40 - 50 % zalozonej mocy nominalnej, itp. - wszystko przez to, ze spala sie czasem / najczesciej az do uchylenia, otwarcia zaworow wydechowych - czyli do 110 / 120 / 130 stopni po ZZ...'nikt nie wie - jak dlugo', poki nie sprawdzi na hamowni...
'Dolniaki' jezdza 'jako - tako' tylko dlatego, niestety - ze jak im sie 'rozbujaja megaciezkie waly korbowe', to jada tylko dzieki wysokiemu 'momentowi obrotowemu' i wystarczy do tego nawet 2500 / 3000 obr./min. - wszystko mozna sprawdzic na hamowniach...
Podniesienie stopnia sprezania - obciaza uklad tlokowo korbowy, ale przyspieszenie zaplonu - rowniez w podobnym stopniu, ale pozwala wlasnie nie przerabiac silnika / nie sprezac, zachowac go w oryginale - ale 'zastapic brak wysokiego sprezania' - poprzez spalenie mieszanki w krotszym czasie, zeby koniec kazdego cyklu spalania - zmiescil sie w zalozeniach konstruktora silnika, czyli max do '20 stopni po ZZ tloka [ za Poradnikiem Motocyklisty' - napisanym przez Inzynierow / silnikowcow' ]...
Juz 'odpuscmy' sobie te '10 stopni po ZZ' Tomasza Salka [ bo to dane z lat 1968/70 - 80 'gdzies tak' ]...
W moim 'najsampierwszym 251 WH' stosowalem od poczatku wlasnie [ 1978/79 ] to 'dostrajanie zaplonu do 78 - 94 Oktan' i silnik osiagal ok.5700 / 5800 - do 6000 obr./min., przez co byl 'silny i megaszybki', mogl 'aspirowac do klasy 350cc' osiagami i wal korbowy wytrzymal pomimo tego ok. 5-6 lat codziennego 'katowania po miescie' i w 'terenie' - szacuje moj przebieg na 75 - do 80 tysiecy km, a ile mial wczesniej, bo kupilem go na chodzie / uzywanego i nie remontowalem nic w silniku..?
W 'Poradniku Motocyklisty z 1958' - dopuszczali 20 stopni po ZZ, jako maksymalny parametr czasu spalania, ale pozniej - zostal 'zawezony' przez firmy produkujace silniki wlasnie do tych '10 stopni OWK / po ZZ'. [ lata 60/70 - 80te ].
I po to byly paliwa 'niskooktanowe - 60/ 65 /68', zeby spalaly sie w silnikach SV przy sprezaniu 4,5 - 5,5 : 1 takze max do 20 stopni po ZZ
- po to byly 70 / 72 - 78 Okt., zeby spalaly sie w silnikach OHV sprezonych 6 - 7 : 1 - tez tylko do 20 stopni po ZZ
- i na koniec paliwa 'wysokooktanowe ponad 80 Okt. / do 102 - zeby mozna je bylo zastosowac w silnikach o sprezaniu ponad 8 : 1...
A przy 'wielogodzinnym / kilkudniowym strojeniu zaplonu - do Oktanow' chodzi glownie o to, zeby wlasnie spowodowac 'zwiekszone cisnienie spalania w komorze / glowicy silnika' - zeby paliwo o wiekszej o 10/20 LO, takze spalilo sie max do 20 stopni po ZZ / OWK - bo wtedy mozna jakby 'zastapic brak kompresji o 2-3 stopnie' i przyspieszyc spalanie benzyn [ponad 80 - oktanowych]...
Nie ma to nic wspolnego z 'ustawianiem zaplonu wg instrukcji - przez 10 minut'...
Po to byly w 'duzych Fiatach 125' plaskie tloki - zeby mogl pracowac na 'niebieskiej 78'
po to byly z kolei 'garbate tloki' - zeby mogl spalac 'zolta 94 Okt.' - ale w obu przypadkach aparaty zaplonowe mialy w nich wlasnie 'slynny korektor Oktanowy' - zeby mozna bylo spalanie precyzyjnie dostroic / skrocic do znanych wowczas ' 20 stopni po ZZ tlokow', a pozniej - do 10 stopni po ZZ.
Natomiast spalajaca sie 'megawolno 95-tka' w silnikach SV dzisiaj, powoduje : wypalanie zaworow wydechowych, spalanie kolanka wydechu, niska moc silnika - nawet w granicach zaledwie 40 - 50 % zalozonej mocy nominalnej, itp. - wszystko przez to, ze spala sie czasem / najczesciej az do uchylenia, otwarcia zaworow wydechowych - czyli do 110 / 120 / 130 stopni po ZZ...'nikt nie wie - jak dlugo', poki nie sprawdzi na hamowni...
'Dolniaki' jezdza 'jako - tako' tylko dlatego, niestety - ze jak im sie 'rozbujaja megaciezkie waly korbowe', to jada tylko dzieki wysokiemu 'momentowi obrotowemu' i wystarczy do tego nawet 2500 / 3000 obr./min. - wszystko mozna sprawdzic na hamowniach...
Podniesienie stopnia sprezania - obciaza uklad tlokowo korbowy, ale przyspieszenie zaplonu - rowniez w podobnym stopniu, ale pozwala wlasnie nie przerabiac silnika / nie sprezac, zachowac go w oryginale - ale 'zastapic brak wysokiego sprezania' - poprzez spalenie mieszanki w krotszym czasie, zeby koniec kazdego cyklu spalania - zmiescil sie w zalozeniach konstruktora silnika, czyli max do '20 stopni po ZZ tloka [ za Poradnikiem Motocyklisty' - napisanym przez Inzynierow / silnikowcow' ]...
Juz 'odpuscmy' sobie te '10 stopni po ZZ' Tomasza Salka [ bo to dane z lat 1968/70 - 80 'gdzies tak' ]...
W moim 'najsampierwszym 251 WH' stosowalem od poczatku wlasnie [ 1978/79 ] to 'dostrajanie zaplonu do 78 - 94 Oktan' i silnik osiagal ok.5700 / 5800 - do 6000 obr./min., przez co byl 'silny i megaszybki', mogl 'aspirowac do klasy 350cc' osiagami i wal korbowy wytrzymal pomimo tego ok. 5-6 lat codziennego 'katowania po miescie' i w 'terenie' - szacuje moj przebieg na 75 - do 80 tysiecy km, a ile mial wczesniej, bo kupilem go na chodzie / uzywanego i nie remontowalem nic w silniku..?
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Jeszcze raz, postaram sie krotko : w moim 251 'WH' ponad 40 lat temu - dawalo sie przyspieszac zaplon / do Oktanow w pradnicy w ten sposob :
- do benzyny 'niebieskiej 78 Oktan' mozna bylo wyprzedzic zaplon ponad dane fabryczne - max 2mm, bo powyzej silnik zaczynal pracowac 'bardzo twardo / megaenergicznie' [ zbyt wczesny zaplon ] i 'kopniak' najczesciej 'wierzgal mocno' / na opoznionym calkowicie zaplonie - dlatego zmniejszalem wyprzedzenie do 1,8 - 1,9mm [ ponad fabryczny zakres ]...
- natomiast do benzyny 'zoltej 94 Oktan' - dawalo sie przyspieszac zaplon [ nie mierzylem ] - moglo to byc nawet i 5-6mm ponad fabryczny zakres i silnik nadal pracowal 'miekko', ale moc wzrastala caly czas - czulo sie, ze zakres ruchu przerywacza w pradnicy jest zbyt maly.
Dlatego do '94 Okt.' - ustawialem na calkowicie opoznionym przerywaczu nawet 4,5mm przed 'ZZ' [ jak w danych motorowerow 'Rys' z lat 50-tych, bo podobne stopnie sprezania / 6 : 1 ], dopoki 'kopniak nie wierzgal energicznie' - i wtedy silnik osiagal bardzo wysokie obroty / porownywalne z AWO - Sport z 'dyfrem solowym' i podobne predkosci - czyli wg 2 roznych licznikow ok. 122/125 km/h.
No i to 'tyle filozofii Oktanowej' - bo wal silnika wytrzymal od 1978 - do 1984/85r. mojej jazdy - codziennego 'katowania' we wszelkich warunkach : miasto, 'trasy 100-150km', teren - polne drogi, itp., itd. i temperatury od -27 [ Zima Stulecia ] do + 35/36 stopni, motorek stal przez te 6-7/8 lat caly czas 'pod chmurka' i nie mialem nawet skrawka plandeki - takie byly 'czasy', niestety...
Moj przebieg na tym silniku, to 75/80 tys.km i wal nadal nie 'stukal'...
Walu ani rozrzadu, ani niczego innego w silniku - nie remontowalem, chociaz zagladalem 'wszedzie' - nawet rozkrecilem wal, ale wszystko bylo 'oki' - to skrecilem i jezdzilem 'na okraglo', po nie wiadomo - jakim wczesniejszym przebiegu..?
Bo jak go kupilem, to byl na chodzie - tylko wlasciciel ciagle 'przestawial krzywke' zaplonowa wlasnie, nie dawal rady precyzyjnie ustawic 'do Oktanow', a wlewal rozne benzyny do baku - '78 i 94' i czasem 'bardzo stare'...
- do benzyny 'niebieskiej 78 Oktan' mozna bylo wyprzedzic zaplon ponad dane fabryczne - max 2mm, bo powyzej silnik zaczynal pracowac 'bardzo twardo / megaenergicznie' [ zbyt wczesny zaplon ] i 'kopniak' najczesciej 'wierzgal mocno' / na opoznionym calkowicie zaplonie - dlatego zmniejszalem wyprzedzenie do 1,8 - 1,9mm [ ponad fabryczny zakres ]...
- natomiast do benzyny 'zoltej 94 Oktan' - dawalo sie przyspieszac zaplon [ nie mierzylem ] - moglo to byc nawet i 5-6mm ponad fabryczny zakres i silnik nadal pracowal 'miekko', ale moc wzrastala caly czas - czulo sie, ze zakres ruchu przerywacza w pradnicy jest zbyt maly.
Dlatego do '94 Okt.' - ustawialem na calkowicie opoznionym przerywaczu nawet 4,5mm przed 'ZZ' [ jak w danych motorowerow 'Rys' z lat 50-tych, bo podobne stopnie sprezania / 6 : 1 ], dopoki 'kopniak nie wierzgal energicznie' - i wtedy silnik osiagal bardzo wysokie obroty / porownywalne z AWO - Sport z 'dyfrem solowym' i podobne predkosci - czyli wg 2 roznych licznikow ok. 122/125 km/h.
No i to 'tyle filozofii Oktanowej' - bo wal silnika wytrzymal od 1978 - do 1984/85r. mojej jazdy - codziennego 'katowania' we wszelkich warunkach : miasto, 'trasy 100-150km', teren - polne drogi, itp., itd. i temperatury od -27 [ Zima Stulecia ] do + 35/36 stopni, motorek stal przez te 6-7/8 lat caly czas 'pod chmurka' i nie mialem nawet skrawka plandeki - takie byly 'czasy', niestety...
Moj przebieg na tym silniku, to 75/80 tys.km i wal nadal nie 'stukal'...
Walu ani rozrzadu, ani niczego innego w silniku - nie remontowalem, chociaz zagladalem 'wszedzie' - nawet rozkrecilem wal, ale wszystko bylo 'oki' - to skrecilem i jezdzilem 'na okraglo', po nie wiadomo - jakim wczesniejszym przebiegu..?
Bo jak go kupilem, to byl na chodzie - tylko wlasciciel ciagle 'przestawial krzywke' zaplonowa wlasnie, nie dawal rady precyzyjnie ustawic 'do Oktanow', a wlewal rozne benzyny do baku - '78 i 94' i czasem 'bardzo stare'...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Większość ogólno-silnikowej literatury podaje optymalny kąt przyspieszenia zapłonu dla większości silników na 40-42 stopnie (najwyższa moc i najniższe zużycie paliwa), no i jeszcze akceptowalna trwałość. Zgoda?
Jeśli dobrze działają internetowe kalkulatory to w przykładowym silniku NSU 351 OSL (głowica alu) instrukcyjne maksymalne przyspieszenie to 12 mm co oznacza 42 stopnie kątowe właśnie. Pytanie jest więc takie: czy można jeszcze bezkarnie przyspieszać zapłon? (pomijając na razie powód i cel). A jeśli jeszcze można to zrobić nieznacznie (bo inna literatura podaje przy najwyższych obrotach nieprzekraczalne 60 stopni) ... to o ile? Konkretnie proszę! A najlepiej wiarygodne źródło bym poprosił.
Jeśli dobrze działają internetowe kalkulatory to w przykładowym silniku NSU 351 OSL (głowica alu) instrukcyjne maksymalne przyspieszenie to 12 mm co oznacza 42 stopnie kątowe właśnie. Pytanie jest więc takie: czy można jeszcze bezkarnie przyspieszać zapłon? (pomijając na razie powód i cel). A jeśli jeszcze można to zrobić nieznacznie (bo inna literatura podaje przy najwyższych obrotach nieprzekraczalne 60 stopni) ... to o ile? Konkretnie proszę! A najlepiej wiarygodne źródło bym poprosił.
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Liczba oktanowa benzyny
'Prawie wszystko się zgadza' z tymi '40 - 42 stopniami' - ale dotyczy to paliw 'z epoki'- przeznaczonych fabrycznie do tych silników, w czasach ich produkcji i użytkowania - czyli przez jakieś '10 lat od nowosci'...
Do NSU OS/OSL - to benzyna 72/74/76 Oktan, do Junaków w latach 50/60-tych także, do M 72 i pochodnych - to paliwo 65 - 70/72 Oktan i 'szlus'...
Podejrzewam, że żaden konstruktor tych silników - nie miał aż tak 'futurystycznych snow / wizji' - żeby przewidziec użytkowanie tych pojazdów w czasach dzisiejszych ( po 70 - 90 latach ), kiedy ponad 95% produkowanych dzisiaj silników - jest przystosowanych stopniem sprężania, do 'paliw sportowych / wyczynowych - rekordowych' sprzed 80-90 lat ( czyli dzisiaj to : 95 - 100 Oktan)...
Dlatego nikt nie produkuje dziś benzyn użytkowych 60 - 78 oktanowych, bo pojazdy jeżdżące na takich paliwach - miały być już ponad 30/40 lat temu 'przemielone - i przetopione' w hutach...
Jedynie iskrowniki i 'magdyna' - wymagają dzisiaj i dawniej bardzo niewielkich modyfikacji ( z racji 'okraglych krzywek'- mogących się obracać 'dookola' - wystarczyło usunąć kołeczki / ograniczniki obrotu krzywki 70 - 60 lat temu ), a wszystkie prądnice - były niestety, ale konstrukcyjnie przystosowane tylko do ówczesnych / przedwojennych paliw użytkowych / do 'gorniakow' - czyli miały zakres obrotu przerywacza od 72 - do 76/77-78 Oktan max, po 1,5/2mm podpilowaniu styku od spodu przerywacza...
Raczej takie 'wiarygodne źródła / tabele', pokazujące możliwość zastosowania i regulacji silników sprzed 80-90 lat - do dzisiejszych paliw ( będących 90 lat temu 'paliwami wyścigowymi/rekordowymi' ) nie istnieją - bo wtedy taki Ekspert/Mechanik, jak Tomasz Salek nie miałby po co się nad tym 'biedzic przez 40-50 lat', a wszyscy mechanicy / silnikowcy - zwyczajnie 'straciliby pracę, zajęcie / rację bytu'...
Do NSU OS/OSL - to benzyna 72/74/76 Oktan, do Junaków w latach 50/60-tych także, do M 72 i pochodnych - to paliwo 65 - 70/72 Oktan i 'szlus'...
Podejrzewam, że żaden konstruktor tych silników - nie miał aż tak 'futurystycznych snow / wizji' - żeby przewidziec użytkowanie tych pojazdów w czasach dzisiejszych ( po 70 - 90 latach ), kiedy ponad 95% produkowanych dzisiaj silników - jest przystosowanych stopniem sprężania, do 'paliw sportowych / wyczynowych - rekordowych' sprzed 80-90 lat ( czyli dzisiaj to : 95 - 100 Oktan)...
Dlatego nikt nie produkuje dziś benzyn użytkowych 60 - 78 oktanowych, bo pojazdy jeżdżące na takich paliwach - miały być już ponad 30/40 lat temu 'przemielone - i przetopione' w hutach...
Jedynie iskrowniki i 'magdyna' - wymagają dzisiaj i dawniej bardzo niewielkich modyfikacji ( z racji 'okraglych krzywek'- mogących się obracać 'dookola' - wystarczyło usunąć kołeczki / ograniczniki obrotu krzywki 70 - 60 lat temu ), a wszystkie prądnice - były niestety, ale konstrukcyjnie przystosowane tylko do ówczesnych / przedwojennych paliw użytkowych / do 'gorniakow' - czyli miały zakres obrotu przerywacza od 72 - do 76/77-78 Oktan max, po 1,5/2mm podpilowaniu styku od spodu przerywacza...
Raczej takie 'wiarygodne źródła / tabele', pokazujące możliwość zastosowania i regulacji silników sprzed 80-90 lat - do dzisiejszych paliw ( będących 90 lat temu 'paliwami wyścigowymi/rekordowymi' ) nie istnieją - bo wtedy taki Ekspert/Mechanik, jak Tomasz Salek nie miałby po co się nad tym 'biedzic przez 40-50 lat', a wszyscy mechanicy / silnikowcy - zwyczajnie 'straciliby pracę, zajęcie / rację bytu'...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
No dobrze, pójdę w przesadę, aby oddać sens mojego pytania. Czy gdyby teoretycznie było jeszcze wolniej spalające się paliwo to aby to zrównoważyć dałbyś kąt przyspieszenia zapłonu np. 90 stopni przed GMP?
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Cześć, podejrzewam - że właśnie tyle wyprzedzenia zapłonu (80 - 90) stopni przed ZZ - mogłyby wymagać nasze silniki przy sprężaniu 6 : 1 - zasilone gazem LPG, który jak wiadomo - może mieć LO ok.105/107 Okt. nawet...
Oczywiście - na maksymalnych obrotach silników - 5000 obr./min. i wyzszych.
Bo jak wiadomo również - gaz LPG, przez wysoka LO - wymaga nawet sprężania silnika ok. 11 : 1.
I posiadacze samochodów zasilanych tym paliwem, a mający zbyt 'niski' (9,5 - 10 : 1) stopień sprężania silnikow - są zmuszeni do przyspieszania zapłonu nawet o 7 - 12 stopni... Żeby 'auto w ogóle jechało, a nie mulilo' - wystarczy zajrzeć na rozne 'forumy samochodziarzy'...
Przy paliwie 'wyczynowym 94 Oktan' - mój silnik 351 OT / 1936, mający w 1985/86r. sprężanie ok. 10,5 - 11 : 1 - wymagał nieco zmniejszonego wyprzedzenia zapłonu przed ZZ', ale i tak stosowałem takie - żeby od połowy 'skoku / odepchniecia dźwigienki zaplonu' - 'kopniak mocno wierzgal'/ nie pozwalał już na 'odpalenie silnika'.
W dzisiejszych czasach zas, jak można zobaczyć na filmie z Niemiec : 'NSU 251 OSL /1943 - 51' - daje się odpalić po kilku kopnięciach, nawet z całkowicie przyspieszonym zaplonem - 'letko kichając w gaznik', bo nie jest to żadne 'wierzganie kopniaka'...: https://www.youtube.com/watch?v=RiEUgCURjSc , od '2 min.30 sek. - do 3.01', motorek z calkowicie przyspieszonym zaplonem - 'kicha 5 razy w gaznik' i odpala bezproblemowo...
Natomiast na benzynie '74 - 76 Okt./ z epoki', nie było by to w ogóle możliwe - bo kopniak 'urywal by stope' - już przy 1/6 - 1/5 skoku dźwigienki zapłonu...
A nawet na '78-mce' 44/43 lata temu - jak 'sie zapomnialem' i nie dość mocno / 'nie do końca' przyciągnąłem dźwigienkę zapłonu - to skończyło się to pęknięciem podeszwy 'na pół - w poprzek/ w mocnych traperach' i kilkudniowym bólem prawej stopy...
Chociaż jeszcze wtedy - 'skakalem całym ciężarem / 52 kg na kopniak' i zwyczajnie mnie - 'podrzucił do góry pół metra' [ na 78 Okt. - 'cyrkowy wyczyn' ] ]...
Oczywiście - na maksymalnych obrotach silników - 5000 obr./min. i wyzszych.
Bo jak wiadomo również - gaz LPG, przez wysoka LO - wymaga nawet sprężania silnika ok. 11 : 1.
I posiadacze samochodów zasilanych tym paliwem, a mający zbyt 'niski' (9,5 - 10 : 1) stopień sprężania silnikow - są zmuszeni do przyspieszania zapłonu nawet o 7 - 12 stopni... Żeby 'auto w ogóle jechało, a nie mulilo' - wystarczy zajrzeć na rozne 'forumy samochodziarzy'...
Przy paliwie 'wyczynowym 94 Oktan' - mój silnik 351 OT / 1936, mający w 1985/86r. sprężanie ok. 10,5 - 11 : 1 - wymagał nieco zmniejszonego wyprzedzenia zapłonu przed ZZ', ale i tak stosowałem takie - żeby od połowy 'skoku / odepchniecia dźwigienki zaplonu' - 'kopniak mocno wierzgal'/ nie pozwalał już na 'odpalenie silnika'.
W dzisiejszych czasach zas, jak można zobaczyć na filmie z Niemiec : 'NSU 251 OSL /1943 - 51' - daje się odpalić po kilku kopnięciach, nawet z całkowicie przyspieszonym zaplonem - 'letko kichając w gaznik', bo nie jest to żadne 'wierzganie kopniaka'...: https://www.youtube.com/watch?v=RiEUgCURjSc , od '2 min.30 sek. - do 3.01', motorek z calkowicie przyspieszonym zaplonem - 'kicha 5 razy w gaznik' i odpala bezproblemowo...
Natomiast na benzynie '74 - 76 Okt./ z epoki', nie było by to w ogóle możliwe - bo kopniak 'urywal by stope' - już przy 1/6 - 1/5 skoku dźwigienki zapłonu...
A nawet na '78-mce' 44/43 lata temu - jak 'sie zapomnialem' i nie dość mocno / 'nie do końca' przyciągnąłem dźwigienkę zapłonu - to skończyło się to pęknięciem podeszwy 'na pół - w poprzek/ w mocnych traperach' i kilkudniowym bólem prawej stopy...
Chociaż jeszcze wtedy - 'skakalem całym ciężarem / 52 kg na kopniak' i zwyczajnie mnie - 'podrzucił do góry pół metra' [ na 78 Okt. - 'cyrkowy wyczyn' ] ]...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Ja nie pytam od strony optymalizacji procesu spalania, lecz pod kątem czysto mechanicznym - jak skomentujesz podanie siły na denko tłoka, gdy jeszcze tłok jest dopiero w połowie ruchu w górę? O takie granice mi chodziło. i o to pewnie chodzi w literaturze, ze 55-60 stopni to ekstremum nie do przekroczenia w nawet najbardziej wyczynowym silniku.
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Liczba oktanowa benzyny
No ale przeciez chodzi w tym 'spalaniu Oktanow w cylindrze' o to - zeby spalily sie najlepiej 'wszystkie do '10 - max 20 stopni po ZZ', bo wtedy silnik sie nie przegrzewa, nie 'stuka' i jest najekonomiczniejszy...?
I jezeli 'cykl spalania' benzyn 74-76 Oktan - a 94/95 Oktan przy tym samym sprezaniu silnika 6 : 1 rozni sie 'dugoscia / czasem spalania' az 3-5 krotnie - to cos z tym trzeba robic koniecznie, bo tlok pokonuje w tym czasie dluga droge w cylindrze, zbyt dluga i plomien spalania zbyt dlugo przegrzewa denko tloka, scianki cylindra i komore spalania glowicy...
Dlatego Tomasz Salek 'walczyl' z tym prawie 50 lat - zeby kazdy cykl spalania zakonczyc do : '10 stopni po ZZ tloka / OWK', bo w przeciwnym razie - jak np. 'spalanie w dolniakach M 72 i podobnych' - trwa do 110/130 stopni po ZZ, to ich cylindry staja sie wrecz 'fioletowe z przegrzania', wydechy sa brazowo - czarne z przepalenia, a w nocy - 'swieca na czerwono', zawory wydechowe i gniazda ulegaja wypaleniu i czasem nawet - stapiaja sie tloki...
No i 'koszmarne spalanie 9-10/11-12 L', a osiagi - o 25/30% nizsze niz 35 lat temu [ jeszcze na 'niebieskiej 78 Okt.' ]...
Nie moge zrozumiec od lat - dlaczego nikt nie zamontuje 'weterana' na hamowni, nie sprawdzi osiaganych obrotow przez silnik na dzisiejszym paliwie, nie porowna z instrukcja i nie dostosuje momentu zaplonu / nie przyspieszy - do obecnego paliwa tak, jak to sprawdzal i rekomendowal przez 45 - 50 lat Tomasz Salek..?
Skad taki 'opor materii' sie bierze - co go powoduje, czy nie sa to przypadkiem tzw. 'ludowe madrosci' - typu : 'jakbys wlal 100-Oktanowa - to bys jezdzil 200/h lub fruwal', moze to wszystko jest u nas takie 'Misiowe / Barejowe'..?
Przeciez wiadomo juz od co najmniej 70-80 lat [ albo od czasow przedwojennych nawet ], ze silniki osiagaja najwyzsze obroty, moce i najmniejsze spalanie - tylko na benzynie 'na granicy spalania stukowego + 1-2 Oktany zabezpieczenia przed stukiem ' i dla NSU S-OS-OSL byla to benzyna 74 Oktan i juz w tym bylo wlasnie to 'zabezpieczenie przed stukiem 1-2 Oktan'.
I 'od biedy' - mozna bylo jezdzic w latach 50-tych na takiej samej benzynie, jak Junak M 07 - czyli na 72 Oktan, ale nie mozna bylo przegrzewac silnikow ' NSU zeliwniakow' lub nie przyspieszac zaplonu 'do konca' albo o '1 zabek' opoznic na lancuszku w 'duzych NSU' lub w 'malych - 1 zabek na krzywce' i bez problemu mialy pelne osiagi na '72- ce' i nie 'stukaly' na niej...Wiem to od Ludzi - ktorzy jezdzili czasem od lat 30-stych nawet, a znany zawodnik zuzlowy - jezdzil tez w czasie wojny, jako 15/16-latek - 'podbieral Niemcom motocykle i ujezdzal'...
Najlepiej widac na przykladzie pracy mechanikow zuzlowych - Ich walke o kazda 'dyche wyprzedzenia zaplonu / strojenie silnikow, zeby to spalanie bylo idealne', chociaz tam wchodza w gre sprezania 14 : 1 i paliwa ponad 100-Oktanowe...
Tymczasem dzisiaj, przy paliwach '95 Okt.', a paliwami sprzed 70 lat - 60 / 72 Okt. - jest zbyt duza roznica w czasie spalania, to istny 'horror dla silnikow', bo te '2 -3 Oktany za duzo' mozna bylo jeszcze jakos 'przeskoczyc / dostroic' dawniej [ np.do tych 78 Oktan - niebieskiej' lata 60/70/80-te ] , ale juz roznice 20/ 30 - 40 Oktan - sa nie do przyjecia, bo wlasnie niszcza / przegrzewaja Wasze silniki - z wielkim trudem i nakladami finansowymi remontowane...
Robcie zreszta - jak uwazacie, skoro motocykle maja sie 'tylko toczyc / turlac', mnie juz sie nie chce o tym 'gadac po proznicy - strzepic ozora / klawiatury'...
I jezeli 'cykl spalania' benzyn 74-76 Oktan - a 94/95 Oktan przy tym samym sprezaniu silnika 6 : 1 rozni sie 'dugoscia / czasem spalania' az 3-5 krotnie - to cos z tym trzeba robic koniecznie, bo tlok pokonuje w tym czasie dluga droge w cylindrze, zbyt dluga i plomien spalania zbyt dlugo przegrzewa denko tloka, scianki cylindra i komore spalania glowicy...
Dlatego Tomasz Salek 'walczyl' z tym prawie 50 lat - zeby kazdy cykl spalania zakonczyc do : '10 stopni po ZZ tloka / OWK', bo w przeciwnym razie - jak np. 'spalanie w dolniakach M 72 i podobnych' - trwa do 110/130 stopni po ZZ, to ich cylindry staja sie wrecz 'fioletowe z przegrzania', wydechy sa brazowo - czarne z przepalenia, a w nocy - 'swieca na czerwono', zawory wydechowe i gniazda ulegaja wypaleniu i czasem nawet - stapiaja sie tloki...
No i 'koszmarne spalanie 9-10/11-12 L', a osiagi - o 25/30% nizsze niz 35 lat temu [ jeszcze na 'niebieskiej 78 Okt.' ]...
Nie moge zrozumiec od lat - dlaczego nikt nie zamontuje 'weterana' na hamowni, nie sprawdzi osiaganych obrotow przez silnik na dzisiejszym paliwie, nie porowna z instrukcja i nie dostosuje momentu zaplonu / nie przyspieszy - do obecnego paliwa tak, jak to sprawdzal i rekomendowal przez 45 - 50 lat Tomasz Salek..?
Skad taki 'opor materii' sie bierze - co go powoduje, czy nie sa to przypadkiem tzw. 'ludowe madrosci' - typu : 'jakbys wlal 100-Oktanowa - to bys jezdzil 200/h lub fruwal', moze to wszystko jest u nas takie 'Misiowe / Barejowe'..?
Przeciez wiadomo juz od co najmniej 70-80 lat [ albo od czasow przedwojennych nawet ], ze silniki osiagaja najwyzsze obroty, moce i najmniejsze spalanie - tylko na benzynie 'na granicy spalania stukowego + 1-2 Oktany zabezpieczenia przed stukiem ' i dla NSU S-OS-OSL byla to benzyna 74 Oktan i juz w tym bylo wlasnie to 'zabezpieczenie przed stukiem 1-2 Oktan'.
I 'od biedy' - mozna bylo jezdzic w latach 50-tych na takiej samej benzynie, jak Junak M 07 - czyli na 72 Oktan, ale nie mozna bylo przegrzewac silnikow ' NSU zeliwniakow' lub nie przyspieszac zaplonu 'do konca' albo o '1 zabek' opoznic na lancuszku w 'duzych NSU' lub w 'malych - 1 zabek na krzywce' i bez problemu mialy pelne osiagi na '72- ce' i nie 'stukaly' na niej...Wiem to od Ludzi - ktorzy jezdzili czasem od lat 30-stych nawet, a znany zawodnik zuzlowy - jezdzil tez w czasie wojny, jako 15/16-latek - 'podbieral Niemcom motocykle i ujezdzal'...
Najlepiej widac na przykladzie pracy mechanikow zuzlowych - Ich walke o kazda 'dyche wyprzedzenia zaplonu / strojenie silnikow, zeby to spalanie bylo idealne', chociaz tam wchodza w gre sprezania 14 : 1 i paliwa ponad 100-Oktanowe...
Tymczasem dzisiaj, przy paliwach '95 Okt.', a paliwami sprzed 70 lat - 60 / 72 Okt. - jest zbyt duza roznica w czasie spalania, to istny 'horror dla silnikow', bo te '2 -3 Oktany za duzo' mozna bylo jeszcze jakos 'przeskoczyc / dostroic' dawniej [ np.do tych 78 Oktan - niebieskiej' lata 60/70/80-te ] , ale juz roznice 20/ 30 - 40 Oktan - sa nie do przyjecia, bo wlasnie niszcza / przegrzewaja Wasze silniki - z wielkim trudem i nakladami finansowymi remontowane...
Robcie zreszta - jak uwazacie, skoro motocykle maja sie 'tylko toczyc / turlac', mnie juz sie nie chce o tym 'gadac po proznicy - strzepic ozora / klawiatury'...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Bez odpowiedzi ma to pytanie nie ma moim zdaniem sensu dywagować o kątach zapłonu. Trzeba poznać rzeczywistą zależność szybkości spalania paliwa w zależności od jego LO. Koniec kropka. Hasła w rodzaju "ma dłuższe spalanie" bez podania o ile ... to tylko gdybanie.Spiker pisze: ↑śr 29 cze, 2022 6:54 am - Jeśli nawet założymy, że większa liczba oktanowa powoduje dłuższy czas spalania, to czy jesteśmy pewni iż jest to związek liniowy i proporcjonalny? Być może (a raczej na pewno) jest tak, że szybkość spalania nie maleje o powiedzmy 20% gdy LO rośnie o 20%. Przydałby się wiarygodny wykres "LO vs. szybkość spalania" to można by wyciągać później wnioski co do optymalnego kąta zapłonu.
Na wstępie rzucam zaczepnie taki tekst który jasno podważa związek LO z prędkością płomienia: https://rockettbrand.com/downloads/tech ... 0Power.pdf
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Cześć, to tylko doświadczalnie można się przekonać o 'szybkosci spalania różnych Oktanowo paliw' - wystarczy, jak dotrzesz silnik - i jak wlejesz do baku benzynę 75/76 Oktan, a jeszcze lepsza by była 73/74 - żeby się przekonać, jakimi rzeczywiście przyspieszeniami / osiągami dysponuje silnik 351 OSL 'alu'...
Tak samo można przetestować każdego Junaka 350 - tylko do nich najlepsza jest benz.72/73 Oktan maksymalnie...
I wtedy - na hamownie, żeby sprawdzić - ile to jest naprawdę te '18 KM - a może nawet 20..?'
Tak samo można przetestować każdego Junaka 350 - tylko do nich najlepsza jest benz.72/73 Oktan maksymalnie...
I wtedy - na hamownie, żeby sprawdzić - ile to jest naprawdę te '18 KM - a może nawet 20..?'
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Liczba oktanowa benzyny
Czesc, ostatni raz wypowiadam sie w tej sprawie, bo mam ponad 20-letnie doswiadczenie [ w sumie ponad 40-letnie - w regulacji ] / mojej codziennej jazdy 'starymi motocyklami / na paliwach o nieodpowiedniej LO', czyli np. na benzynie 78 i 94 Oktan - zamiast na 60 / 68 Okt. w przypadku 'dolniakow', czy 72 - 74 Oktan w przypadku 'gorniakow' o stopniu sprezania 6 - 7 : 1...
'Tajemniczy Ktosiu' - zarzucil mi ze 2 tygodnie temu, ze cyt.: ' 40 lat temu - niszczyles swoje silniki w 40 letnich wowczas motocyklach'..?
Chociaz po chwili ow post zostal 'znikniety' - z grubsza tak wlasnie brzmial...
Tymczasem ponad 40 lat temu [ 1978 r. ], kiedy kupowalem swojego pierwszego '251 WH / choppera', to sprzedajacy 'mocowal sie z zaplonem / przestawial krzywke zaplonu' kilkakrotnie - w przod / w tyl, zeby 'dopasowac moment zaplonu - do Oktanow' wlasnie z tym, ze dosc slabo mu to wychodzilo...
Jakoz, idac za tym 'przykladem' - ustawialem' pozniej zaplon wielokrotnie i testowalem / ustawialem i testowalem - az uzyskiwalem najlepsze obroty silnika / najwyzsza moc / najlepsze przyspieszenie i osiagi oraz najnizsze spalanie...
Robilem to czasem przez kilka dni, wlasnie - zeby osiagnac najlepsze rezultaty, a pierwsze 'instrukcje obslugi NSU' - widzialem tylko u Znajomego, ktory mial przedwojenne 'testy drogowe niemieckich motocykli / Das Motorrad' z lat 30-stych.
Przy moim lacznym 'przebiegu na NSU OS-OSL ok. 270/280 tys.km / przez 21-22 lata' - przejechalem ten dystans na 4 walach korbowych, przy czym 2 waly korbowe zaczely 'stukac po 70-75 tys.km', a 2 inne - nigdy sie nie zuzyly / nadal nie stukaja po podobnym przebiegu...
Przejezdzilem te 21-22 lata czesto na maksymalnych osiagach - ktore byly wyzsze od danych fabrycznych o ok. 15/20% i na ogol z duzo mniejszym spalaniem, niz podawane fabrycznie - najczesciej wlasnie z powodu bardzo precyzyjnej regulacji zaplonu / spalania, jak tez z powodu 'sprezania' silnikow.
Nie uwazam - zeby moj 'sposob jazdy / wyczynowy - w owczesnym ruchu ulicznym, pomiedzy samochodami 90 / 110 - 120 km/h', motocyklami z przydomkami 'Sport' - byl jakis 'niszczacy', wlasnie z powodu bardzo precyzyjnej regulacji zaplonu do zbyt wysokooktanowego paliwa, co powodowalo wlasnie - nieprzegrzewanie silnikow, przez bardzo krotki cykl spalania nieodpowiednich paliw - bo kazdy swiezy ladunek spalal sie tylko w obrebie komory spalania, fabrycznie do tego przystosowanej i nastepowala jego szybka wymiana / chlodzenie silnika nastepna porcja mieszanki...
Natomiast przy obecnie / dzisiaj 'lansowanym typie ustawien : przy zbyt wysokooktanowym / nawet o 20 - 30 Oktan lub wiecej paliwie, a przy ustawieniach zaplonu sprzed wojny [ do bardzo kalorycznych / szybko spalajacych sie paliw / na granicy 'stuku' 65-68-72/74 Oktan i tylko w obrebie komoty spalania ] - to wlasnie takie 'stare silniki' - ulegaja systematycznemu przegrzewaniu, spalaniu/przepalaniu oleju, puchnieciu tlokow - zacieraniu, przegrzewaniu pierscieni, wypalaniu zaworow [ przez zbyt dlugi cykl spalania benzyny 95 ], wypalaniu gniazd wydechowych, a nawet - wytopieniem dziur w denkach tlokow, itp. 'atrakcjom mechanicznym'...
Chociaz np. bardzo sie dziwie - bo tzw. 'mierniki temperatury' mozna dzis podobno 'tanio kupic' i nawet po prostym skierowaniu na cylinder czy glowice stwierdzic - 'cos tu jest nie tak / za wysoka o 70-80-90 stopni temperatura, niz powinna byc - jaka jest tego przyczyna'..?
A przy 'dolniakach - jeszcze wieksze przegrzanie' [ podobno o ponad 100 stopni za duzo ? ], to chyba wlasnie dzisiejsza eksploatacja zabytkowych silnikow, na paliwach do nich nieodpowiednich i na nieadekwatnych nastawach zaplonu - powoduje ich szybkie zuzycie / przegrzewanie / zniszczenie, zatarcia, itp. - bo dzisiejsi 'jezdzcy nowoczesni' - nie maja zadnej skali porownawczej z paliwami niskooktanowymi, bo byli wowczas [ 40 - 30 lat temu, jak jeszcze byla na stacjach benz. 'niebieska 78 Okt.' ] 'za mali', albo jeszcze sie nie urodzili...
I to 'by bylo na tyle' [ za 'Klasykiem' ]- bo kazdy robi, jak uwaza - bo to 'Jego motocykl - motocykle i wie lepiej'...
'Tajemniczy Ktosiu' - zarzucil mi ze 2 tygodnie temu, ze cyt.: ' 40 lat temu - niszczyles swoje silniki w 40 letnich wowczas motocyklach'..?
Chociaz po chwili ow post zostal 'znikniety' - z grubsza tak wlasnie brzmial...
Tymczasem ponad 40 lat temu [ 1978 r. ], kiedy kupowalem swojego pierwszego '251 WH / choppera', to sprzedajacy 'mocowal sie z zaplonem / przestawial krzywke zaplonu' kilkakrotnie - w przod / w tyl, zeby 'dopasowac moment zaplonu - do Oktanow' wlasnie z tym, ze dosc slabo mu to wychodzilo...
Jakoz, idac za tym 'przykladem' - ustawialem' pozniej zaplon wielokrotnie i testowalem / ustawialem i testowalem - az uzyskiwalem najlepsze obroty silnika / najwyzsza moc / najlepsze przyspieszenie i osiagi oraz najnizsze spalanie...
Robilem to czasem przez kilka dni, wlasnie - zeby osiagnac najlepsze rezultaty, a pierwsze 'instrukcje obslugi NSU' - widzialem tylko u Znajomego, ktory mial przedwojenne 'testy drogowe niemieckich motocykli / Das Motorrad' z lat 30-stych.
Przy moim lacznym 'przebiegu na NSU OS-OSL ok. 270/280 tys.km / przez 21-22 lata' - przejechalem ten dystans na 4 walach korbowych, przy czym 2 waly korbowe zaczely 'stukac po 70-75 tys.km', a 2 inne - nigdy sie nie zuzyly / nadal nie stukaja po podobnym przebiegu...
Przejezdzilem te 21-22 lata czesto na maksymalnych osiagach - ktore byly wyzsze od danych fabrycznych o ok. 15/20% i na ogol z duzo mniejszym spalaniem, niz podawane fabrycznie - najczesciej wlasnie z powodu bardzo precyzyjnej regulacji zaplonu / spalania, jak tez z powodu 'sprezania' silnikow.
Nie uwazam - zeby moj 'sposob jazdy / wyczynowy - w owczesnym ruchu ulicznym, pomiedzy samochodami 90 / 110 - 120 km/h', motocyklami z przydomkami 'Sport' - byl jakis 'niszczacy', wlasnie z powodu bardzo precyzyjnej regulacji zaplonu do zbyt wysokooktanowego paliwa, co powodowalo wlasnie - nieprzegrzewanie silnikow, przez bardzo krotki cykl spalania nieodpowiednich paliw - bo kazdy swiezy ladunek spalal sie tylko w obrebie komory spalania, fabrycznie do tego przystosowanej i nastepowala jego szybka wymiana / chlodzenie silnika nastepna porcja mieszanki...
Natomiast przy obecnie / dzisiaj 'lansowanym typie ustawien : przy zbyt wysokooktanowym / nawet o 20 - 30 Oktan lub wiecej paliwie, a przy ustawieniach zaplonu sprzed wojny [ do bardzo kalorycznych / szybko spalajacych sie paliw / na granicy 'stuku' 65-68-72/74 Oktan i tylko w obrebie komoty spalania ] - to wlasnie takie 'stare silniki' - ulegaja systematycznemu przegrzewaniu, spalaniu/przepalaniu oleju, puchnieciu tlokow - zacieraniu, przegrzewaniu pierscieni, wypalaniu zaworow [ przez zbyt dlugi cykl spalania benzyny 95 ], wypalaniu gniazd wydechowych, a nawet - wytopieniem dziur w denkach tlokow, itp. 'atrakcjom mechanicznym'...
Chociaz np. bardzo sie dziwie - bo tzw. 'mierniki temperatury' mozna dzis podobno 'tanio kupic' i nawet po prostym skierowaniu na cylinder czy glowice stwierdzic - 'cos tu jest nie tak / za wysoka o 70-80-90 stopni temperatura, niz powinna byc - jaka jest tego przyczyna'..?
A przy 'dolniakach - jeszcze wieksze przegrzanie' [ podobno o ponad 100 stopni za duzo ? ], to chyba wlasnie dzisiejsza eksploatacja zabytkowych silnikow, na paliwach do nich nieodpowiednich i na nieadekwatnych nastawach zaplonu - powoduje ich szybkie zuzycie / przegrzewanie / zniszczenie, zatarcia, itp. - bo dzisiejsi 'jezdzcy nowoczesni' - nie maja zadnej skali porownawczej z paliwami niskooktanowymi, bo byli wowczas [ 40 - 30 lat temu, jak jeszcze byla na stacjach benz. 'niebieska 78 Okt.' ] 'za mali', albo jeszcze sie nie urodzili...
I to 'by bylo na tyle' [ za 'Klasykiem' ]- bo kazdy robi, jak uwaza - bo to 'Jego motocykl - motocykle i wie lepiej'...
- Załączniki
-
- I tu widac - jakie paliwo powinno sie stosowac do silnikow spalinowych.
W przypadku NSU S/OS/ OSL - bylo to fabrycznie okreslone na '74 Oktan', przy ich stopniu sprezania 6 - 7 : 1, jak mozna przeczytac na niektorych silnikach / blokach, czyli 'OZ 74'i w tym - bylo juz 'zabezpieczenie przeciwstukowe 2 Oktany'..:
-
- Niejako tu widac - potwierdzenie 'ludowych porzekadel / zakorzenionych ogolnie opinii' - na temat 'kosmicznych osiagow / po zalaniu wysokooktanowej benzyny', co jak wiadomo od dziesiatek lat - jest totalna bzdura, no ale z kolei - znane tylko nielicznej grupie specjalistow / Mechanikow i zawodnikow rajdowych..:
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...