A jak zabezpieczyć ten stan zastany?
Na razie zrobiłem próby z preparatem wiążącym rdzę i efekt jest taki, jakby ktoś pomalował rdzę bezbarwnym lakierem.
I znowu nasuwa się pytanie, czy malować na sterczące resztki farby i tak zostawić, czy może przeszlifować miejscowo do gładkiego i dopiero pomalować?
Zostawić tak zabezpieczoną antykorozyjnie blachę? Czy może dać na ten preparat zaprawki lakierem zbliżonym do oryginalnego?
Co zrobić z napisem QUICK na baku? Właściwie to jest to inny odcień czarnego, a kalkomanii już dawno nie ma.
Zwróćcie uwagę na obramowanie liter w znaku NSU, które jest raz żółte, raz zielone.

Poradźcie coś Panowie. Chętnie wysłucham Waszych opinii, choć zdradzę, że jestem bliższy pozostawieniu w stanie jaki jest.
Więcej zdjęć mojego Quicka w wątku działu NASZE MOTOCYKLE: NSU Quick 100 1940.