Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Hmmm, brak smarowania płaszcza tłoka / ciśnieniowego ? Czyli to jednak 'klubowa samoróbka 600 cc', a już się wydawalo...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Właśnie dlatego, że brakowało mi w cylindrze otworu na wysokości kanału zadałem to pytanie. Jednakże przypomnę, że cylinder ma zgodność numerową ze skrzynią korbową. Co masz na myśli pisząc "samoróbka", występowały cylindry bez tego smarowania?
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Na cylindrze są 'bardzo ładne i rowne' te cyfry numeru cyl.- ale za małe/'drobne', na bloku zaś - to oznaczenie skoku tłoka - jak dla mnie, to wybite na miejscu 'poprzednich 99', czyli od 501...
Na wale powinno być widać, od strony wprasowania cylindrycz.(bez nakrętki - po przeciwnej) - czy ktoś 'sprytnie przesunal' czop korbowy ?
Bo blok jest jeszcze od wersji S/OS, ze smarowaniem tłoka/ciśnieniowym., a cylinder - już nowszej wersji, bez tej magistrali, dlatego ktoś to 'zaslepil' śruba...
Na wale powinno być widać, od strony wprasowania cylindrycz.(bez nakrętki - po przeciwnej) - czy ktoś 'sprytnie przesunal' czop korbowy ?
Bo blok jest jeszcze od wersji S/OS, ze smarowaniem tłoka/ciśnieniowym., a cylinder - już nowszej wersji, bez tej magistrali, dlatego ktoś to 'zaslepil' śruba...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Co do tłoka. Czekam co Marek wymyśli z tym tłokiem (znając jego tempo dowiemy się już w przyszłym tygodniu) ... i ja to później skopiuję do mojego silnika 601 OSL.
Trzeba wiedzieć na kim się wzorować
.
Co do identyfikacji silnika. Enesiak jak widzę dzisiaj zaczął od teorii spiskowej (jak się okaże za chwilę, być może słusznie). Ale dla mnie wciąż, zwłaszcza po zobaczeniu wnętrza silnika, to raczej koszerny motor. Niestety bez potwierdzenia w danych fabrycznych obydwaj możemy mieć rację. Ale jak się rozstrzygnie to ten kto przegra stawia piwo?
Co do kanału połączonego z cylindrem, o który pyta Marek. Pierwsze skojarzenie jest ze smarowaniem płaszcza tłoka (tak jak sugerował powyżej Enesiak), ... ale czy na pewno?
Czegoś takiego nie było w późniejszych silnikach. Jak pokazuje poniższe zdjęcie z epoki już w 1935/36-tym okrągły nadlew widoczny na zewnątrz prawej połówki karteru był nieprzewiercony. Potwierdza to też "Nachtrag" z marca 1935: Natomiast ewidentnie w najstarszych rocznikach 501 OSL (do końca 1934-go roku) występował w tym miejscu kanał podłączony do zewnętrznej armatury olejowej. Nie znam niestety szczegółów połączeń zewnętrznej armatury tej najstarszej wersji. Sugerowałbym po prostu podglądnięcie tego układu w standardowej 500-tce z tych lat, a dokładnie w jej katalogu części i/lub instrukcji obsługi, która zawsze zawiera informacje o systemie smarowania (jak nie na obrazkach to w tekście). Są też "prawdziwki" w naszej galerii - proponuje przeglądnąć odpowiedni album. Jak widać w nieco późniejszym "agrafkowym" silniku 351 OSL nie ma odgałęzienia na cylinder: Ale uwaga! Ten 351 OSl z 1932 (rarytas w takim stanie "koszerności"!) ma wyprowadzenie oleju z tej strefy ... ale zdaje się, że w kierunku smarowania łańcucha sprzęgłowego pod blaszana kapą: http://www.nsu-riders.pl/gallery/v/351- ... ariusznsu/

Czy to aby nie jest wskazówka? Czyżby kierunek smarowania był odwrotny niż mogło by się wydawać?
No, ale omawiany w tym wątku "zagadkowy" motocykl ma już aluminiową szczelną kapę sprzęgłową. Tak więc podsumowując - tak jakby ... był to karter starszego typu (jeszcze do kapy blaszanej), ale z cylindrem o zgodnym numerze datowanym na 1936! Kolejna zagadka. Czyżby jedynym poprawnym rozwiązaniem dla tego zestawu było zaślepienie tego otworu śrubą z uszczelką, tak jak jest teraz? Według mnie tak!


Co do identyfikacji silnika. Enesiak jak widzę dzisiaj zaczął od teorii spiskowej (jak się okaże za chwilę, być może słusznie). Ale dla mnie wciąż, zwłaszcza po zobaczeniu wnętrza silnika, to raczej koszerny motor. Niestety bez potwierdzenia w danych fabrycznych obydwaj możemy mieć rację. Ale jak się rozstrzygnie to ten kto przegra stawia piwo?

Co do kanału połączonego z cylindrem, o który pyta Marek. Pierwsze skojarzenie jest ze smarowaniem płaszcza tłoka (tak jak sugerował powyżej Enesiak), ... ale czy na pewno?
Czegoś takiego nie było w późniejszych silnikach. Jak pokazuje poniższe zdjęcie z epoki już w 1935/36-tym okrągły nadlew widoczny na zewnątrz prawej połówki karteru był nieprzewiercony. Potwierdza to też "Nachtrag" z marca 1935: Natomiast ewidentnie w najstarszych rocznikach 501 OSL (do końca 1934-go roku) występował w tym miejscu kanał podłączony do zewnętrznej armatury olejowej. Nie znam niestety szczegółów połączeń zewnętrznej armatury tej najstarszej wersji. Sugerowałbym po prostu podglądnięcie tego układu w standardowej 500-tce z tych lat, a dokładnie w jej katalogu części i/lub instrukcji obsługi, która zawsze zawiera informacje o systemie smarowania (jak nie na obrazkach to w tekście). Są też "prawdziwki" w naszej galerii - proponuje przeglądnąć odpowiedni album. Jak widać w nieco późniejszym "agrafkowym" silniku 351 OSL nie ma odgałęzienia na cylinder: Ale uwaga! Ten 351 OSl z 1932 (rarytas w takim stanie "koszerności"!) ma wyprowadzenie oleju z tej strefy ... ale zdaje się, że w kierunku smarowania łańcucha sprzęgłowego pod blaszana kapą: http://www.nsu-riders.pl/gallery/v/351- ... ariusznsu/

Czy to aby nie jest wskazówka? Czyżby kierunek smarowania był odwrotny niż mogło by się wydawać?
No, ale omawiany w tym wątku "zagadkowy" motocykl ma już aluminiową szczelną kapę sprzęgłową. Tak więc podsumowując - tak jakby ... był to karter starszego typu (jeszcze do kapy blaszanej), ale z cylindrem o zgodnym numerze datowanym na 1936! Kolejna zagadka. Czyżby jedynym poprawnym rozwiązaniem dla tego zestawu było zaślepienie tego otworu śrubą z uszczelką, tak jak jest teraz? Według mnie tak!
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Witam
Według tego co widziałem na zdjęciach to wielkość czcionki i jego rodzaj jest taki sam na bloku jak na cylindrze (na temat jego "ładności" się nie wypowiadam- po prostu się postarali
)
Poza tym jeśli byłby zamieniany czy tam dorabiany
to po kiego grzyba by ktoś go tam nabijał? tym bardziej do sportu... niedługo padną teorie że ktoś kupił surowe przeciwwagi i je zrobił na skok 105... dużo niewiadomych ale zejdźmy na ziemię.
Kibicuje bo bardzo ciekawy egzemplarz i w dobrych rękach
odkrycie numerów ramy i ich sprawdzenie wyjaśniło by wszelkie wątpiwości.
pozdrawiam
Według tego co widziałem na zdjęciach to wielkość czcionki i jego rodzaj jest taki sam na bloku jak na cylindrze (na temat jego "ładności" się nie wypowiadam- po prostu się postarali

Poza tym jeśli byłby zamieniany czy tam dorabiany

Kibicuje bo bardzo ciekawy egzemplarz i w dobrych rękach

odkrycie numerów ramy i ich sprawdzenie wyjaśniło by wszelkie wątpiwości.
pozdrawiam
501ts 30r--601ts 37r---601Ts mit stoye seitenwagen 38r
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
No tak - tylko nie ma sensu pokazywać 351 S i porównywać z 501/601 - bo w 351 S/OS nie było w ogóle ciśnieniowego smarowania tłoka/cylindra, a było to odgalezienie - do łańcucha sprzęgłowego/prądnicy.
W 501 S/OS cylinder-tlok był smarow.pod ciśnieniem, a tutaj widać - że blok jest dużo starszy od cylindra, jakby był z lat 1932/33 ? Natomiast sam cylinder - 2/3 lata 'pozniejszy', dlatego ich 'numery' są sporą 'ciekawostka'...
W 501 S/OS cylinder-tlok był smarow.pod ciśnieniem, a tutaj widać - że blok jest dużo starszy od cylindra, jakby był z lat 1932/33 ? Natomiast sam cylinder - 2/3 lata 'pozniejszy', dlatego ich 'numery' są sporą 'ciekawostka'...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
A czy średnica otworu pod cylinder jest taka sama jak w 501? Czy większa?
501ts 30r--601ts 37r---601Ts mit stoye seitenwagen 38r
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Nigdy nie miałem w rękach silnika OSL starszego niż 1935. Tak więc tylko wnioskuję z tego co widzę, aby jakoś odnieść się do pytania Nickedelona. Jeśli ktoś wie "na pewno" niech podaje, prostuje, pokazuje.enesiak pisze: ↑pt 18 lut, 2022 2:15 am No tak - tylko nie ma sensu pokazywać 351 S i porównywać z 501/601 - bo w 351 S/OS nie było w ogóle ciśnieniowego smarowania tłoka/cylindra, a było to odgalezienie - do łańcucha sprzęgłowego/prądnicy.
W 501 S/OS cylinder-tlok był smarow.pod ciśnieniem, a tutaj widać - że blok jest dużo starszy od cylindra, jakby był z lat 1932/33 ? Natomiast sam cylinder - 2/3 lata 'pozniejszy', dlatego ich 'numery' są sporą 'ciekawostka'...
Dla porównania elementy układu smarowania najwcześniejszego 351 S: Co do datowania karteru to wszyscy się zgadzamy, że ten silnik to wyjątkowa (fabryczna?) składanka. W późniejszych rocznikach połówki były datowane od środka poprzez nabicie numeru (mm rr). W tych najstarszych niestety chyba nie, ale niech Majster popatrzy czy aby na pewno.

Pytanie Janusza sensowene, Chociaż przez analogię do modelu 501/601 OSL stawiam, że średnica osadzenia cylindra w karterze jest identyczna jak w typowej 500-tce.
NSU 351 OSL '38, ...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Duzo by dalo, gdyby byl znany wymiar 'pionowy' cylindra, czyli dlugosc od dolnego kolnierza [ opierajacego sie o blok ], do gornej powierzchni zeberka - na ktorym opiera sie glowica.
Cylindry 501 S / OS maja znany wymiar, bo jest ich dosc sporo.
Natomiast tutaj, mozna porownac tylko pozycje tloka w cylindrze i skoro nie dochodzi krawedzia denka do konca tulei 5 mm w GMP - to tak samo, jak w przypadku tloka 501 S/OS, tez nie dochodzi do konca - widac to dokladnie nawet na kolorowym plakacie powyzej, z silnikiem 'agrafkowym 501'.
Na podstawie tej 'analogii' - moznaby dojsc do wniosku, ze skoro tlok w '601 OS' ma wiekszy skok o 6 mm, ale tak samo [ jak w 501 S/OS ] nie dochodzi do konca tulei - to ten cylinder '601 OS' - powinien byc wyzszy / dluzszy o te '3 mm wykorbienia lub 6 mm skoku', zeby denko tloka pozostalo 'zaglebione w cylindrze 5mm' / w GMP..?
Cylinder '601 OS' - powinien miec w tym wypadku te 128 - 130 mm 'szacunkowo /zirka - okolo' przynajmniej.
Poza tym - czesci takie jak cylindry / 'na wymiane' - nie mialy fabrycznie bitej srednicy '80 / 85' ani numeracji na kolnierzu, bo byly wlasnie 'wymienne' - wybijano to najprawdopodobniej [ jezeli juz ] - to dopiero w warsztacie / serwisie / na 'przegladzie - po remoncie', itp.
Ponizej przyklad takiego cylindra 501 OS/OSL, wymiennego, fabrycznie nowego / bez bitych numerow seryjnych..:
Cylindry 501 S / OS maja znany wymiar, bo jest ich dosc sporo.
Natomiast tutaj, mozna porownac tylko pozycje tloka w cylindrze i skoro nie dochodzi krawedzia denka do konca tulei 5 mm w GMP - to tak samo, jak w przypadku tloka 501 S/OS, tez nie dochodzi do konca - widac to dokladnie nawet na kolorowym plakacie powyzej, z silnikiem 'agrafkowym 501'.
Na podstawie tej 'analogii' - moznaby dojsc do wniosku, ze skoro tlok w '601 OS' ma wiekszy skok o 6 mm, ale tak samo [ jak w 501 S/OS ] nie dochodzi do konca tulei - to ten cylinder '601 OS' - powinien byc wyzszy / dluzszy o te '3 mm wykorbienia lub 6 mm skoku', zeby denko tloka pozostalo 'zaglebione w cylindrze 5mm' / w GMP..?
Cylinder '601 OS' - powinien miec w tym wypadku te 128 - 130 mm 'szacunkowo /zirka - okolo' przynajmniej.
Poza tym - czesci takie jak cylindry / 'na wymiane' - nie mialy fabrycznie bitej srednicy '80 / 85' ani numeracji na kolnierzu, bo byly wlasnie 'wymienne' - wybijano to najprawdopodobniej [ jezeli juz ] - to dopiero w warsztacie / serwisie / na 'przegladzie - po remoncie', itp.
Ponizej przyklad takiego cylindra 501 OS/OSL, wymiennego, fabrycznie nowego / bez bitych numerow seryjnych..:
- Załączniki
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
No i ma.
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Co do magistrali olejowej, to smarowanie klawiatury realizowane jest przez środkowy kanał i biegnącą z niego schowaną za osłoną popychaczy rurkę.
Otwór który mówicie, że jest zaślepiony jest drożny, tam swobodnie przepływa olej na podstawę cylindra.
Otwór który mówicie, że jest zaślepiony jest drożny, tam swobodnie przepływa olej na podstawę cylindra.
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
I na koniec wał od strony wciskanej oraz nr spod siedzenia, bodajże powinien określać rok budowy ramy, ale z numerami w tym motocyklu to chyba cyrk jest.
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Czyli dobrze policzyłem i to by znaczyło - że mogą do niego pasować tłoki BSA 500/600, jak też Velocette MSS chyba - bo w obu występują średnice 86 mm i garbate denka różnych wysokości, zależnie od modeli i lat produkcji...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Na różnych elementach ramy występowały numery technologiczne. W 351/501 OSL pod siodłem bywał na przykład numer (przeważnie trzy cyfry małą czcionką) złożenia z tylną odkręcaną częścią ramy. Ale te duże na wierzchu na takie nie wyglądają. Zalatują raczej zastępczymi numerami ramy.... Takie duże numery nabijano często na mniejszych fabrycznych numerach, nawet na silnikach. Mój silnik 601 OSL takie ma. I nawet nie starano się zacierać poprzednich numerów. Ja to kojarzyłem z ewidencjonowaniem zarekwirowanych do wojska pojazdów. A po wojnie mogła być to legalizacja "znajdków". Znowu fantazjuję
.

NSU 351 OSL '38, ...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Czesc, kanal olejowy jest drozny, ale cylinder do takiej magistrali / smarowania plaszcza tloka pod cisnieniem [ do duzych mocy / obciazen, itp.] - byl inny, bo mial kwadratowa podstawe / przykrecany nakretkami do krotkich szpilek na bloku i dopiero do tych nakretek - wkrecane szpilki, a do nich - te 'tuleje' gwintowane, ktore trzymaja glowice. To bylo najwczesniejsze rozwiazanie - podobne do silnikow zuzlowych, no ale tu jest to 'przekombinowane / unowoczesnione / uproszczone', czy jak tam to nazwac i to samo z rama - najwczesniejsze byly najbardziej 'skomplikowane', mialy duzo odkuwek, hamulec z 'lewej - na prawa' przenoszacy moment hamujacy dluga osia / schowana w rurce pod rama, bo z kolei tylne kolo mialo osobno zebatke [ z lewej ], a beben - z prawej strony piasty, itp. Wszystko to bylo az 'przesadnie skomplikowane / dopracowane' i przez to drogie w produkcji. Dlatego rownolegle produkowane modele S/OS - mialy wszystkie elementy ramy i jezdne / kola, itp., znacznie uproszczone - zeby byly jak najtansze i lepiej sie sprzedawaly, niz pierwotne modele 'SS'.
Jak znajde ten najstarszy cylinder 'SS / S - OS' z kwadratowa podstawa / smarowany cisnieniowo - to go dolacze, zeby bylo 'znow wiadomo - jak wyglada', ale chyba juz go kiedys zamieszczalem nawet..? Sam juz nie wiem...
Jak znajde ten najstarszy cylinder 'SS / S - OS' z kwadratowa podstawa / smarowany cisnieniowo - to go dolacze, zeby bylo 'znow wiadomo - jak wyglada', ale chyba juz go kiedys zamieszczalem nawet..? Sam juz nie wiem...
- Załączniki
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
- nickeledon
- Posty: 145
- Rejestracja: wt 10 lip, 2018 12:11 pm
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Datowanie ze skrzynki przekładniowej. Raczej na 100 % wiarygodne i z ciekawostek przedłużony kickstrater, ciekawe z jakiego powodu 

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Cześć, przy dłuższym 'kopniaku'- dużo łatwiej się 'rozhustuje' wal korbowy przy zapalaniu, łatwiej wyczuć jego bezwładność.
Idealnie uruchamia się 'duzego singla 600 - 650 - 700 i wiecej', całkowicie bez dotykania manetki 'gazu'- jakby na 'wolnych' obrotach, wystarcza 2 lekkie 'balanse walu' i trzeci energiczniejszy - ale też taki 'niedbaly / bez napinki', bo używa się do tego zaledwie nacisku z 15/20 kg max.
Nie 'wyciera' się wtedy obsada walka rozruszn.w skrzyni, nie 'nadwyreza' klina kopniaka ani walka i nie trzeba w ogóle używać 'dekompresji'- bo przy zapalaniu prawie 'nic się nie spreza' w cylindrze...
Większość jednak - skacze całym ciężarem po 'kopniaku', z otwartym do połowy lub nawet całym 'gazem' i często szybko niszczą ten element skrzyni ( wałek rozruszn. , klin kopniaka, panewkę, pokrywę, itp.).
Jak ja miałem taki przedłużony 'kopniak' już w pierwszej wersji 600-tki, moim 'chopperze' w '86 roku - to zapalałem silnik jedna ręka, ważąc 58/60 kg zaledwie...
Data na skrzyni - faktycznie potwierdza taki 'pototyp / 600-tke 1936', szkoda - że nie jest ze 3 lata wcześniejsza, bo mogłaby mieć wal o większym skoku /118mm, to byłby do porównań idealny...
Ponizej - porownawczo dwa cylindry od najwiekszej wersji 1-cyl., ponad 700cc : w starego typu cylindrze, tlok przy skoku 118 - wysuwa sie z cylindra kilka mm powyzej tulei krawedzia denka, dlatego najlepiej stosowac podkladke 3 - 5mm pod 'garnek', ale i tak sprezanie wynosi ok 11,5 - 12 : 1 i moce podobno 'ponad 50 KM'..;
- w nowszym cylindrze, do aluminiowej glowicy - tlok jest lekko 'zaglebiony', ale i tak warto stosowac podkladke 1,5 - 2mm, bo tez ma sprezanie ponad 10,5 / 11 : 1 i moce moga dochodzic do 50 KM - temu juz zadna skrzynia NSU 'nie da rady / urywalo walki sprzeglowe', wg relacji 'Starych Jezdzcow'..:
Idealnie uruchamia się 'duzego singla 600 - 650 - 700 i wiecej', całkowicie bez dotykania manetki 'gazu'- jakby na 'wolnych' obrotach, wystarcza 2 lekkie 'balanse walu' i trzeci energiczniejszy - ale też taki 'niedbaly / bez napinki', bo używa się do tego zaledwie nacisku z 15/20 kg max.
Nie 'wyciera' się wtedy obsada walka rozruszn.w skrzyni, nie 'nadwyreza' klina kopniaka ani walka i nie trzeba w ogóle używać 'dekompresji'- bo przy zapalaniu prawie 'nic się nie spreza' w cylindrze...
Większość jednak - skacze całym ciężarem po 'kopniaku', z otwartym do połowy lub nawet całym 'gazem' i często szybko niszczą ten element skrzyni ( wałek rozruszn. , klin kopniaka, panewkę, pokrywę, itp.).
Jak ja miałem taki przedłużony 'kopniak' już w pierwszej wersji 600-tki, moim 'chopperze' w '86 roku - to zapalałem silnik jedna ręka, ważąc 58/60 kg zaledwie...
Data na skrzyni - faktycznie potwierdza taki 'pototyp / 600-tke 1936', szkoda - że nie jest ze 3 lata wcześniejsza, bo mogłaby mieć wal o większym skoku /118mm, to byłby do porównań idealny...
Ponizej - porownawczo dwa cylindry od najwiekszej wersji 1-cyl., ponad 700cc : w starego typu cylindrze, tlok przy skoku 118 - wysuwa sie z cylindra kilka mm powyzej tulei krawedzia denka, dlatego najlepiej stosowac podkladke 3 - 5mm pod 'garnek', ale i tak sprezanie wynosi ok 11,5 - 12 : 1 i moce podobno 'ponad 50 KM'..;
- w nowszym cylindrze, do aluminiowej glowicy - tlok jest lekko 'zaglebiony', ale i tak warto stosowac podkladke 1,5 - 2mm, bo tez ma sprezanie ponad 10,5 / 11 : 1 i moce moga dochodzic do 50 KM - temu juz zadna skrzynia NSU 'nie da rady / urywalo walki sprzeglowe', wg relacji 'Starych Jezdzcow'..:
- Załączniki
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
- Radek04251
- Posty: 265
- Rejestracja: sob 18 lip, 2009 12:26 am
- Lokalizacja: Lublin
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
cześć
NSU to szanowana i renomowana marka, a do tego wydała jedne z najlepszych katalogów i instrukcji dla przeciętnego użytkownika wśród wszystkich producentów motocykli przed II WŚ.
Przedstawię poniżej kilka wniosków do, których doszedłem zainteresowawszy się tym tematem (bo ciekawy jest):
1. Moim zdaniem w połowie lat 30tych produkowany był model 601 OS, co widać w wycinku katalogu "nur fur 601 OS" czyli coś takiego było. To, że te części są opisane w katalogu nominalnie przeznaczonym do 501 OS świadczyło by, na zasadzie analogii z dokumentacją do innych modeli że był to motocykl bliźniaczo podobny do 501 za wyjątkiem pojemności silnika. Niestety ta wzmianka jest jedyną na jaką natrafiłem.
2. Rama tego motocykla to według mnie element z modelu Renn. Jakiej pojemności i z jakim wyposażeniem tego nie dowiemy się bez prześwietlenia miejsca numerowego (podobno dostępne są takie techniki). W jakim celu, kto i kiedy połączył silnik 601 OS z tą ramą? Pozostanie raczej tajemnicą.
To są moje przypuszczenia po analizie dostępnej mi dokumentacji.
Jeszcze jedno. Tłok tego silnika jest oryginalny i taki prawdopodobnie powinien być w tym silniku. Akurat z tymi teoriami o dochodzeniu tłoka do krawędzi tulei cylindra się nie zgodzę. Tłoki mogły być lane na tych samych formach, co przy niewielkiej sali produkcji tłoków 85 było by zasadne. Analogiczna sytuacja występuje w serii BMW R 20/23. Mechanika bazuje na tych samych podzespołach. Komora spalania w głowicy jest jednakowa dlatego tłok w R23 jest niższy o kilka milimetrów i nie dochodzi do krawędzi cylindra właśnie o te kilka milimetrów. NSU podniosło cylinder o kilka milimetrów ale efekt jest taki sam jak w BMW. Nie próbujcie wchodzić w buty konstruktorów bo nie znacie warunków i potrzeb do których dostosowywali swoje konstrukcje.
To tyle. Oczywiście powodzenia.
Miałem się więcej nie odzywać w tym temacie ale, myślę, że ten tekst jest trochę nie na miejscu i potrzebna jest reakcja. To, że na forach jest więcej bełkotu niż konkretnych informacji to nie wina marki tylko użytkowników.nickeledon pisze: ↑śr 16 lut, 2022 7:16 pm Sądziłem, że NSU to jakaś szanowana i renomowana marka była, a tu czytam że tłoki wkładali z łapanki, motocykle składali z jakiś resztek i w ogóle to bida aż piszczy panie
NSU to szanowana i renomowana marka, a do tego wydała jedne z najlepszych katalogów i instrukcji dla przeciętnego użytkownika wśród wszystkich producentów motocykli przed II WŚ.
Przedstawię poniżej kilka wniosków do, których doszedłem zainteresowawszy się tym tematem (bo ciekawy jest):
1. Moim zdaniem w połowie lat 30tych produkowany był model 601 OS, co widać w wycinku katalogu "nur fur 601 OS" czyli coś takiego było. To, że te części są opisane w katalogu nominalnie przeznaczonym do 501 OS świadczyło by, na zasadzie analogii z dokumentacją do innych modeli że był to motocykl bliźniaczo podobny do 501 za wyjątkiem pojemności silnika. Niestety ta wzmianka jest jedyną na jaką natrafiłem.
2. Rama tego motocykla to według mnie element z modelu Renn. Jakiej pojemności i z jakim wyposażeniem tego nie dowiemy się bez prześwietlenia miejsca numerowego (podobno dostępne są takie techniki). W jakim celu, kto i kiedy połączył silnik 601 OS z tą ramą? Pozostanie raczej tajemnicą.
To są moje przypuszczenia po analizie dostępnej mi dokumentacji.
Jeszcze jedno. Tłok tego silnika jest oryginalny i taki prawdopodobnie powinien być w tym silniku. Akurat z tymi teoriami o dochodzeniu tłoka do krawędzi tulei cylindra się nie zgodzę. Tłoki mogły być lane na tych samych formach, co przy niewielkiej sali produkcji tłoków 85 było by zasadne. Analogiczna sytuacja występuje w serii BMW R 20/23. Mechanika bazuje na tych samych podzespołach. Komora spalania w głowicy jest jednakowa dlatego tłok w R23 jest niższy o kilka milimetrów i nie dochodzi do krawędzi cylindra właśnie o te kilka milimetrów. NSU podniosło cylinder o kilka milimetrów ale efekt jest taki sam jak w BMW. Nie próbujcie wchodzić w buty konstruktorów bo nie znacie warunków i potrzeb do których dostosowywali swoje konstrukcje.
To tyle. Oczywiście powodzenia.
Radek04251 (251 OSL '38; 351 OS '34)
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Czesc, dlatego juz wczesniej porownywalem sytuacje 'tlokowa/cylindrowa - glowicowa' z mniejszego modelu 351 OT - ktory byl 'rozwiercona wersja 251', a wczesniej 251 - byl rozwiercona 201-nka.
To te same lata 1935 / 36, jak motocykl powyzej : rozwiercaja 501 / na 601 i 251 / na 351 OT, bo dbali o 'szeroki wachlarz klientow'.
Cylinder '601' jest z tego samego odlewu, co 501 - tylko ma pozostawiony szerszy/wyzszy dolny kolnierz przy dotaczaniu i 'szlus'...
Glowica '601' - to tez ten sam odlew, co w 501 - tylko przetoczona 'fazka' wokol komory spalania.
Tak samo / wrecz identycznie wykonano to w 351 OT - rowniez 'sfazowano' komore spalania wokol, zeby ja 'troche powiekszyc', ale to nie wystarczylo - wiec trzeba bylo odlac wyzszy cylinder i tlok do niego, nizszy o 4,5 - 5mm od krawedzi tulei, zeby sprezanie pozostalo 6,3 - max 6,7 : 1.
I tyle - chodzilo o dostepne na stacjach benz. paliwa, dla 'zwyklych uzytkownikow' - ktore to benzyny mialy maksymalnie 76/77 Oktan przed wojna, bo 'przydomek Sport' - mial tylko 'napedzac klientow / kupujacych' producentom, a byly to motocykle uzytkowe - turystyczne...
Mialy byc 'nowoczesniejsze od angielskich', przez rozrzad OHV - wlasnie w celach sprzedazowych, bo mniej spalaly od starszych 'dolniakow' i jako calosc - byly lzejsze / poreczniejsze w prowadzeniu. Ale to 'sport' - mialy tylko w nazewnictwie, dla 'szaraczkow/masowej klienteli'...
Bo np. w tym samym czasie [ 1936/37 ], firma 'Bianchi' - produkowala juz 250-tke z rozrzadem OHC i 'prawie identycznym' silnikiem z wygladu - jak NSU 251 OS, roznily sie tylko rozrzadem - bo nawet moce mialy takie same / 10 KM...
To te same lata 1935 / 36, jak motocykl powyzej : rozwiercaja 501 / na 601 i 251 / na 351 OT, bo dbali o 'szeroki wachlarz klientow'.
Cylinder '601' jest z tego samego odlewu, co 501 - tylko ma pozostawiony szerszy/wyzszy dolny kolnierz przy dotaczaniu i 'szlus'...
Glowica '601' - to tez ten sam odlew, co w 501 - tylko przetoczona 'fazka' wokol komory spalania.
Tak samo / wrecz identycznie wykonano to w 351 OT - rowniez 'sfazowano' komore spalania wokol, zeby ja 'troche powiekszyc', ale to nie wystarczylo - wiec trzeba bylo odlac wyzszy cylinder i tlok do niego, nizszy o 4,5 - 5mm od krawedzi tulei, zeby sprezanie pozostalo 6,3 - max 6,7 : 1.
I tyle - chodzilo o dostepne na stacjach benz. paliwa, dla 'zwyklych uzytkownikow' - ktore to benzyny mialy maksymalnie 76/77 Oktan przed wojna, bo 'przydomek Sport' - mial tylko 'napedzac klientow / kupujacych' producentom, a byly to motocykle uzytkowe - turystyczne...
Mialy byc 'nowoczesniejsze od angielskich', przez rozrzad OHV - wlasnie w celach sprzedazowych, bo mniej spalaly od starszych 'dolniakow' i jako calosc - byly lzejsze / poreczniejsze w prowadzeniu. Ale to 'sport' - mialy tylko w nazewnictwie, dla 'szaraczkow/masowej klienteli'...
Bo np. w tym samym czasie [ 1936/37 ], firma 'Bianchi' - produkowala juz 250-tke z rozrzadem OHC i 'prawie identycznym' silnikiem z wygladu - jak NSU 251 OS, roznily sie tylko rozrzadem - bo nawet moce mialy takie same / 10 KM...
201, 251, 601 S, OS, OSL i inne...
Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?
Dzięki Radek za głos rozsądku. Co to za katalog w którym jest wzmianka o 601 OS? Ja mam katalog 501 OS z 1932-go z uzupełnieniami z lat 1934-1935 i tam tego nie ma. Podałeś pierwszy dowód istnienia tej wersji. Co ciekawe nie wspomina o niej żadna strona niemiecka zajmująca się tematem NSU. Myślę, ze jesteśmy coraz bliżej finalnych konkluzji co do tego pojazdu.
Marek pokazał datowanie skrzyni biegów ("10 36"), ale jest pytanie czy ta skrzynie pochodzi z kompletu z silnikiem, czy może była od nowości w tej ramie? Datowanie silnika (na odlewie cylindra) i skrzyni jest jakby zbieżne. Czy nie zostały odnalezione daty wewnątrz silnika? W 1936-tym już zdaje się powinno być.
NSU 351 OSL '38, ...