Strona 2 z 13

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: czw 10 lut, 2022 1:21 am
autor: enesiak
I jeszcze jedno, dotyczace silnika - tzw.'sportowe wersje', wszelkich odmian - zawsze miały głowice z pojedynczym wydechem 'w prawo' i bardzo rzadko niektóre egzemplarze tego typu, trafiały do sprzedaży - przeważnie je 'odprezali' wtedy.
SS 500 miał 25 KM i był sprzedawany w wersji głowicy na sprężyny 'spiralne'.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: czw 10 lut, 2022 8:52 am
autor: Spiker
Ciekawi mnie wasza opinia o tył łatach przyspawanych (albo przylutowanych0 od spodu zbiornika z przodu ... i chyba też z tyłu. W pierwszym momencie podejrzewałem zaślepienie kanału służącego do podpięcia manometru ciśnienia oleju (standardowe wyposażenie SS-ów), dlatego poprosiłem o odskrobanie farby/szpachli od góry zbiornika w miejscu, gdzie powinien być manometr, ale podobno nic tam nie ma. Więc może rzeczywiście ten silnik OSL jest od kompletu? (z niego nie było wyjścia na manometr oleju raczej. Albo zbiornik nie jest od tej ramy? Łatki nie są fabryczne, więc ich delikatne usunięcie celem dalszej weryfikacji nie będzie chyba grzechem. Inna teoria jak mi przychodzi do głowy to wycięcie tam dużych otworów celem wyklepania góry zbiornika, ... ale tam wciąż są te wklęśnięcia, wić nikt nic nie wyprostował. Czyżby jednak woda w środku była kiedyś i dno zrobiło się nieszczelne?

Obrazek

Jakie macie wskazówki o do kierunków odbudowy tego zbiornika? Tam, gdzie było skrobane blacha pod farbą jest zdrowiutka, bez znaczących wżerów, raczej prosta oprócz newralgicznego obszaru pod kierownicą i tych dospawanych na zakładkę łatek od spodu. nie widzę przeróbek mocowań zbiornika do ramy, punktów mocowania sygnału, wyjść kranika i łącznika. Jakie malowanie / chromowanie jest najbliższe rocznikowi i typowi zbiornika? Ja bym sugerował delikatne zdjęcie farby najpierw, aby odnaleźć ślady po poprzednich powłokach.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: czw 10 lut, 2022 1:18 pm
autor: enesiak
Czesc, pisalem juz - ze rama jest wlasnie 'uproszczona / potaniona', zeby 'tylko ktos ja kupil', bo wersje sprzedazne SS 500 byly 'zbyt wypasione' w tamtych czasach : nowoczesny silnik OHC, duzo chromu, manometr cisnienia oleju, nozna zmiana biegow, itp., itd. - dlatego motocykl byl bardzo drogi i slabo sie sprzedawal [ byl motocyklem 'dla milionerow' i to w samym srodku Wielkiego Kryzysu i tuz po nim ]...
Slyszalem to od Niemcow juz dawno temu, ok. 30 lat wstecz. Dlatego, po wyprodukowaniu zbyt duzej ilosci ram i 'komponentow [ plozy, odkuwki - glowki, itp. ], sprzedaz zakonczono w 1934, a ostatnie ramy - sprzedawali wlasnie 'potanione' w 1935 i z silnikami 501, a pozniej nawet 351 OS - takie 'biedne wersje wyscigowek amatorskich'.
Dlatego nie mialy manometrow, zbiornikow oleju z 'gornym odgalezieniem magistrali', korkow na 'zawiasach', itp. Wszystko to bylo spowodowane 'restrykcjami rzadowymi po 1933' - jak odgornie 'zarzadzono', ze producenci maja sobie 'radzic / produkowac z krajowych komponentow'...
Mnostwo firm motocyklowych nawet z tego powodu upadlo calkowicie - np. 'Imperia', uzalezniona od zagranicznych silnikow 'JAP'...
NSU 'dalo rade', bo produkowali 'pierdzipedy 100 - 200cc / dwusuwy' i dlatego przetrwali Kryzys / restrykcje, ale zakonczyli produkcje najdrozszych motocykli OHC na rynek 'cywilny' - tylko wyprzedawali 'resztki ram SS, zbiornikow, itp' z napedami OS/OSL i tego nie ma w zadnych 'katalogach' wlasnie...
Za Kolega 'Szmaja' moglbym jedynie poradzic : 'rozowy - w zielone grochy', no ale i tak Wlasciciel 'zrobi jak zechce' - bo to jego motocykl, zreszta juz 'zlikwidowal' jego 'historie' - wiec teraz to moze byc nawet i 'caly pochromowany'...

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: czw 10 lut, 2022 3:40 pm
autor: Spiker
enesiak pisze: czw 10 lut, 2022 1:18 pm zreszta juz 'zlikwidowal' jego 'historie' - wiec teraz to moze byc nawet i 'caly pochromowany'...
Mam informację, że oprócz zespołu napędowego reszta części nadwozia była przykręcona "na sztukę", pod zrobienie fotek przed sprzedażą. To nie był motocykl wyciągnięty z garażu jakiegoś byłego zawodnika tylko do zdjęcia pajęczyn i zdmuchania kurzu. Zapewniam, że właściciel jest mocno i od dawna w temacie zabytkowych motocykli, więc jego działania nie są nieprzemyślane. To, ze szybkie to się zgodzę ewentualnie ;). Ale i tak ten motocykl czekała niechybna rozbiórka.

Ja tam mam osobiście mieszane odczucia co do odpalania sprzętów o nieznanej historii i niepewnej zawartości wewnątrz. Tak można tylko zrobić więcej złego niż dobrego. Co innego, gdy sprzęt do końca (i nie tak dawno) jeździł i był przechowywany w dobrych warunkach - wówczas można poprzestać na wymianie płynów, itp. Wiesz co może się stać ze starymi kilkudziesięcioletnimi olejami i smarami od samego stania - wówczas uruchamianie na takiej "brei" to proszenie się o kłopoty. A wypłukać tego często się nie da bez rozbiórki. To się zrobiły zbyt drogie sprzęty do eksperymentów. Inna kwestią jest "odnawianie" - tutaj jest do wyboru szanowana także przeze mnie koncepcja "mechanika w środku zrobiona, z zewnątrz nie ruszane" - oczywiście nie każdy egzemplarz się do tego nadaje. Rozmawialiśmy juz o tym w tym atku na forum: viewtopic.php?t=1419

Dla informacji - jest świeże info, że w omawianym SS/OSL lakier jest już podobno wtórny.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: czw 10 lut, 2022 10:05 pm
autor: enesiak
Najwazniejsze - niech sie wystrzega 'remontow silnika na tloku Mercedesa' czy innego 'wynalazku 0,5 kg', bo jesli silnik sie obraca teraz - to ktos nie zrobil raczej na nim tych '100-200 tysiecy km' i silnik moze byc nadal zdatny do jazdy, na oryginalnych czesciach z epoki...
Jezeli ma jakis motocyklowy tlok i dobrze dotarty - to 'dycha luzu' absolutnie mu nie zaszkodzi, a jak sie 'uprze na szlify' - to moze tylko zrobic sobie klopot / 'kuku', z zacierajacym sie tlokiem / 'urywajacym korbowodem', itp. niestety...
Bo przy tak dlugim skoku - tlok powinien byc 'ekstremalnie lekki', zeby nie dzialaly na korbowod ogromne przeciazenia. A jak bedzie chcial jezdzic 'sportowo' - to niech pomysli nad nowoczesniejszymi sprezynami zaworowymi, bo te sie nie nadaja do obrotow ponad 4500 / min., niestety - najwyzej do 'turlania 70-80 km/h'...

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pt 11 lut, 2022 1:31 am
autor: Radek04251
cześć
Spiker pisze: śr 09 lut, 2022 11:46 am Nikt nie odniósł się do długoskokowego silnika 501 OS(L) - aż 105 mm. Jest coś o takim w materiałach firmowych NSU? Ja na razie nie kojarzę i na razie to dla mnie równie zagadkowa sprawa.
Muszę przyznać, że silnik mnie ciekawi. Ale samo zdjęcie to jeszcze za mało. Odnosząc się do numeru silnika to już powinien być agrafkowiec , ale - w tamtym roczniku zapięcia agrafki były inne niż na zdjęciach. Druga sprawa to zaślepiony kanał olejowy. Czy był otwarty fabrycznie? czy ktoś wykorzystał nadlew do wyprowadzenia jakiegoś dodatkowego smarowania?
Oznaczenie skoku "105" też daje do myślenia. Dla średnicy cylindra 80 nie ma żadnego logicznego uzasadnienia, natomiast gdyby fi tłoka było 85 (a taki tłok występuje w kat 501 z 1935r) to przy skoku "105" daje pełnoprawną 600tkę a nie takie byle co jak w 601 OSL.
Bez współpracy "tajemniczego właściciela" trudno będzie o właściwe tezy i prawidłowe wnioski.
Tak czy inaczej powodzenia.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pt 11 lut, 2022 1:21 pm
autor: enesiak
Czesc, jezeli faktycznie jest 'nabity' na bloku silnika skok tloka '105'[ bo nie widac na zdjeciach wyraznie ], a sam tlok ma te 85mm srednicy - to by wlasnie wygladalo na taka 'najsampierwsza 600-tke', jakby 'przedprototypowa / prototypowa / testowa' - od ktorej pozniej wziela sie seria '601 OSL' ?
A ten tytulowy motocykl, jakby 'przecieral szlaki', byl testowany w klubach motocyklowych, przed podjeciem produkcji na wieksza skale - sluzyl do z'bierania opinii / testow powiekszonej pojemnosci seryjnego silnika 501 OS..?
Bo wiadomo, ze 'ogolne' ustalenia konstruktorow juz wtedy byly takie, ze : 'nie powinno sie przekraczac pojemnosci skokowej pojedynczego cylindra w 4-suwie - ponad 500cc, ze wzgledu na problemy z chodzeniem / oddawaniem ciepla do otoczenia'...
Bo np. okazuje sie - ze '600-tek SS' bylo wyprodukowanych zaledwie 'kilka / kilkanascie' i nawet ta stojaca w muzeum NSU - ma dorabiany duzo pozniej / 'ameliniowy' cylinder, bardzo gesto ozebrowany i wysoki.
Natomiast poszukiwali intensywnie mozliwosci 'zwiekszenia momentu obrotowego' w seryjnych motocyklach - do ciagniecia wozkow bocznych / 'dalekiej turystyki - autostradowej' i np. takim 'slepym zaulkiem' - okazal sie model '601 OSB', takze wowczas skonstruowany i intensywnie testowany...

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pt 11 lut, 2022 2:14 pm
autor: Spiker
Mam nadzieję, że właściciel motorka niebawem przejmie ode mnie pałeczkę moderowania dyskusji w tym wątku. Im wcześniej tym lepiej, bo już nie wyrabiam w tym pośrednictwie :evil:

A tymczasem "tajemniczy pan" dosłał nowe informacje i fotki. Oddajmy mu głos:
"Na zbiorniku brak oznak jakiegokolwiek chromu, zastanawiam się czy go nie było, czy został usunięty. Podobny zbiornik jest w galerii Bartka z Poznania (351OSL), wyłazi spod jakiejś farby oryginalne malowanie, prawdopodobnie tego trzeba będzie się trzymać. Ciekawy jest też korek - troszkę mniejszy niż typowy wczesny korek esesowski, dla porównania położyłem je obok siebie.
Trapez też jest pomalowany (łącznie z częścią kalamitek), przyłożyłem miarkę u góry, muszę porównać z moim 351.
Co do ramy - patrząc na rysunki z katalogów 601 i SS500 to jest taka jakaś pomieszana - główka wygląda jak z katalogu SS, brak mocowania tylnego błotnika na poprzeczce (jest zaciśnięta tylko taka obejmka, raczej doróbka), odkuwka mocowania tylnego koła jest inna niż w ss i 601, zrobiłem zbliżenie. Dodatkowo, to dodatkowe mocowanie/oczko nad skrzynią nie jest ruchome, jest na stałe, też porobiłem lepsze fotki z bliska. Z kolei balczy mocowania silnika to = tylne jak z katalogu SS, przód inny niż SS i 601. Oryginalne mocowanie górnego wydechu na szpilce silnika sugeruje, że powinny być puszeczki na bagażniku (tłumik w 351 z górnym wydechem mocowany jest do puszeczek) - dobrze kombinuję? Aha - na błotnikach są przyklejone szparunki z taśmy ;)."
Nowe foty: http://www.nsu-riders.pl/gallery/v/SS/z ... ?g2_page=3

Ja tam widzę dospawane płaskowniki do podnóżków pasażera (nie przypuszczam, że fabrycznie). Podnóżki były raczej w wersji uniwersalnej (najczęściej Gefrag) z mocowaniem płaskownika na opaski. Dospawana jest też nieoryginalna blaszka w miejscu mocowania półki akumulatora do dolnej belki ramy. A ten główny płaskownik mocujący dół podstawy akumulatora to w OSL-kach występował w formie opaski, więc jak dla mnie jest nieoryginalny, choć wygląda jak przypawana opaska albo lany łącznik (?). Wyjaśniło się, że mocowanie górne skrzyni biegów jest nieruchome (przylutowane do ramy na stałe) - upadła więc teoria o regulowaniu góra-dół. Tak więc tym bardziej dziwne jest to nacięcie (notabene nie na całej długości łącznika!). Z tyłu ramy widać jakby dodatkowy nieoryginalny element blokujący obrót tarczy kotwicznej - pod nowy typ tarczy, juz bez długiego pręta/płaskownika złapanego do ramy aż przy skrzyni biegów (?). Ten gaźnik Graetzin nie wygląda na szczególnie dużą gardziel (jaki jest wymiar?, jaki w innych gaźnikach, bo podobno są?). Podstawa akumulatora nadaje się TYLKO do górnego wydechu, do dolnego była inna. Mocowanie błotnika do ramy bez stałego łącznika to jak dla mnie oryginał, chociaż powinno mieć formę elementu 46 629 widocznego w katalogu zarówno 500 SS jak i 501 OSL.
Wycinek katalogu 500 SS (Mai 1931)
Wycinek katalogu 500 SS (Mai 1931)
Być może ta opaska, która jest to mocowanie blokady tarczy kotwicznej 56 093?

Co do silnika to sprawdź czy na dole cylindra nie ma gdzieś wybitej średnicy nominalnej (np. 80, 85). i oczywiście zmierz tę średnicę jak będzie już można.
Co do nabitego na karter skoku 105 to nie ma wątpliwości - patrzcie na zbliżenie na poniższej fotce.
IMG_20220211_135007.jpg
Można by ewentualnie, dla pewności potwierdzić go obracając wałem po zdjęciu głowicy.

Nadmieniam też, że katalog 500 SS, który miałem i dostarczyłem jest do wcześniejszych roczników niż ta rama i silnik. Może więc przekłamywać w niektórych szczegółach. Porównujemy więc np. ramę SS z 1931-go z ramą 601 z 1938-go.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pt 11 lut, 2022 6:56 pm
autor: enesiak
Jak 'mniemam' - to oznaczenie '105' wyglada troche na takie 'wybijane amatorsko / klubowo' [ cyfra '5' - sporo wieksza od '1' i '0' ], byc moze w celach identyfikacyjnych - zeby akurat ten motocykl, nie startowal razem z '500-tkami' w ich klasie, w jakichs wyscigach 'ulicznych / miejskich / torowych', itp., bo jednak mial troche wieksza pojemnosc i moc / moment ?
Przypomnialem sobie opowiesci zawodnikow sprzed ok. 40 lat, jak mowili : ' mechanik wzial wal od starej wersji - wlozyl do nowszego silnika, ktory mial wiekszy tlok i zrobila sie taka 600-tka, ktora ciagle szla na kolo'...
Dotyczylo to 'JAW' zuzlowych, ktore wlasnie mialy rozne skoki tlokow i srednice - zaleznie od lat produkcji...
Skok 105 mm - wskazuje na wal korbowy od BSA 600 sprzed 1938 i byc moze tutaj, nawet 'samodzielnie / w klubie' - zrobili sobie taka '600-tke dlugoskokowa' - do wyscigow z koszem..? Troche to wyglada - jakby pierwsze dwie cyfry 1 - 0, byly wybite na miejscu 'poprzednich 99', w takim niewielkim 'zaglebieniu', dopiero wieksza cyfra '5' - jest wybita na materiale pelnej wysokosci / wypuklosci ?
Niech ten 'Pan Incognito' zdejmie glowice i zmierzy - ile jest naprawde, a przy okazji wyjdzie - od czego zastosowano tlok i co z popychaczami, czy 'wydaly' na dlugosc oryginalne od 501, czy ktos je przedluzyl..?

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 12:45 am
autor: enesiak
Tutaj przykladowa tabela z produkowanymi w 1930 - 34 r. wersjami SS i widac, ze modele SS 600 maja skok tloka az 118 mm...
Ja akurat 'daze do 600 / 1931' - bo ma :
wąskie / seryjne 'czasy', niezbyt wysilone sprężanie, a moc 31/32 KM całkiem wystarczająca, nawet do jazdy z wózkami :

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 8:19 am
autor: Spiker
J23 donosi:
"Dziś pod młotek poszedł silnik :D
No i ciekawostka, tłok 85mm, czyli lekko licząc 595cm3 pojemności. Zawory - ssący 43mm, wydechowy 42mm. Zawory jakieś stare, ale widać, że ktoś gmerał przy gniazdach. Tłok jakiś stary, w bardzo ładnym stanie, ale pojęcia nie mam co to za producent - na fotce jest jakieś sygnowanie. Laski popychaczy 340mm, wyglądają na fabryczne, niekombinowane. Cylinder ładniutki, bez oznaczeń średnicy, nietulejowany, bez oznak przeróbek.
Ciekawostka - mocowanie tylnego szczękotrzymacza wygląda na oryginalne, ma takie fajne zabezpieczono/haczyk, który elegancko zapina się na trzpieniu szczękotrzymacza. A myślałem, że to jakiś patent
Na razie tyle - jeszcze pytanie, masz koncepcje czemu służą te dwa gwintowane otwory na spodzie zbiornika po prawej stronie? Mocowanie ręcznej zmiany biegów?"

Mój komentarz:
- Potwierdziła się wyjątkowość tego silnika. Gratulacje! Pełna 600-tka na żeliwnej głowicy. Ho, ho!
- Ten przecinak budowlany to tak dla dekoracji tylko? ;) Młotek ślusarski to do uderzania w miękkie pobijaki co najwyżej. Znając twoje doświadczenie warsztatowe czuję lekką prowokację :lol:
- Czy skok wału 105 potwierdził się w praktyce? To kluczowa informacja.
- Tłok oryginalny Kolbenschmitt (charakterystyczne logo z zaplecionych liter KS). 8515 to numer odlewu. Bardzo wypukłe denko sugeruje spory stopień sprężania - w porównaniu do innych silników 501 OSL. W 601 były wklęsłe denka, w 501 płaskie lub lekko wypukłe a dopiero w 351 były wypukłe. Natomiast przy tym skoku kompresja musi być spora, jeśli tylko tłok dochodzi do krawędzi cylindra. Warto by było zmierzyć (nie tylko manometrem po remoncie, ale tez objętością wlanego do komory spalania oleju. Co ciekawe to jakby 2-gi szlif ... Nie przytarty - więc jak luz przyzwoity (10 setek może być nawet) to nie ruszać!
- Blokada tylnej tarczy kotwicznej ("szczękotrzymacza") tego właśnie typu (płaskownik z blaszanym zabezpieczeniem) występowała w okolicach roku 1935-go (prawdopodobny rok produkcji zestawu), ale była kilkakrotnie dłuższa, tak, aby sięgnąć poprzeczki ramy przed błotnikiem. Tutaj mógł ktoś po prostu skrócić oryginał.
Wycinak z katalogu 501 OSL - Nachtrag, October 1934
Wycinak z katalogu 501 OSL - Nachtrag, October 1934
blokada szczekotrzymacza - October 1934.jpg (8.33 KiB) Przejrzano 805 razy
- Tak jak przypuszczałeś otwory w zbiorniku są do ręcznej dźwigni zmiany biegów, ale w tych latach ręczne biegi były popularną i oferowana prze dilerów opcją i każdy zbiornik miął je w razie czego. Tak więc nie sugeruj się tymi otworami - mogły być fabrycznie biegi nożne.
- Ten dodatkowy gaźnik to angielski Amal o rzeczywiście dużej średnicy gardzieli fi 29 (podaj konkretny symbol, bo ze zdjęć nie mam pewności - wyszły nieostro).
- Rozrząd w pięknym stanie. na oko już na drobnym module zębów. Co tam robi ta kulka we wlocie oleju do wału? Ktoś źle złożył czy ty włożyłeś w trakcie rozbiórki?
- Standardowe laski popychaczy do "żeliwnej" 500-tki to 339 mm. Tak więc te które masz o dziwo nie odbiegają znacząco od standardu (?). Rozwiązaniem tajemnicy może być niższy tłok (od sworznia do denka) co kompensuje większy skok. Jaka jest wysokość cylindra? (od krawędzi leżącej na karterze?

Nowe fotki właśnie wrzucam do galerii: http://www.nsu-riders.pl/gallery/v/SS/z ... ?g2_page=4

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 9:43 am
autor: Spiker
Jak widzę przynajmniej Majster miał dosyć ciuciubabki i się ujawnił:
http://izhmoto.pl/viewtopic.php?t=7938&start=120
Twoje konto na forum NSU jest wciąż aktywne Nickeledon - informuj więc o nowinach, pytaj, dawaj sprawozdania. może być tutaj, albo jeszcze lepiej w nowym wątku działu "Nasze motocykle". Wreszcie będę mógł przejść na obserwację i komentowanie tylko 8-) .

Nazywanie tego zestawu "600 SS" to trochę na wyrost na razie ;). Rama SS-owa, a silnik to niespotykana "żeliwna" 600-tka typu OSL. Niestety numer ramy jest wtórny - niestety, bo tylko on mógłby rozwiać wątpliwości. Jakby właściciel chciał poznać oryginalne numery to są metody: https://www.youtube.com/watch?v=N-k00DbtIMg (podobny przypadek moim zdaniem)

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 10:57 am
autor: enesiak
Mnie jednak troche 'martwi' brak pomiaru skoku tloka w cylindrze [ czyli jednak 'sciema' z tym nabitym 'skokiem 105' ?' chyba - ze 'przeoczylem' gdzies na zdjeciach ? ] i srednica cylindra zmierzona 'u gory / w poprzek tulei' - bo ja od 40 lat mierze to zupelnie inaczej, ale 'oki' - juz widze po tym 'przecinaku', ze to bardziej taki 'skecz kabaretowy', 'coby nie bylo za powaznie na forumnie' - cytujac Klasyka ...
Zrzeszta - tu juz ktos dawniej wykazal sie 'poczuciem humoru' i wyjal z dekla rozrzadu 'tulejke smarowania walu - zastepujac ja kulka lozyskowa', chyba jakis 'konkurencyjny zawodnik', zeby 'silnik sie zatarl na zawodach' - wszelkich sposobow sie 'imali konkurenci', jak widac...

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 7:12 pm
autor: nickeledon
Dobra, żeby nie śmiecić na forum Iża, w temacie H-D WLA full ortodox oryginales, pośmiecę Wam szanowni Nesiarze wszak to obiekt waszych westchnień trafił w me niecne łapska. Z góry zaznaczam, że jako (jak to mnie nazwał Rysiek) majster nie będę się wymondrzał na temat oryginalności podmiotu, a jedynie czasem coś tu pomącę. Zapoznawszy się z poprzednimi postami sądzę, że dużo więcej już się nie dowiemy o naturze tego wehikułu, ale kto wie co on jeszcze skrywa, bo że jest nietuzinkowy to już chyba wszyscy wiedzą. Z czego ta osobliwość wynika to nie mnie oceniać, jedynie co mogę wtrącić to to że wygląda mi to na motocykl który był w czasach swej młodości wykorzystywany w celach zgoła innych niż spokojne przemieszczanie się z punktu A do punktu B i z tego wynikają wszelkie niejasności, a może to był pierwszy cafe gdy na wyspach jeszcze nie wiedzieli co to takiego Ace. Dość dyrdymałów, przejdźmy do konkretów. Skok tłoka potwierdzam na 105 mm

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 7:15 pm
autor: nickeledon
Niski tłok nie dawał mi spokoju, więc sprawdziłem czy przypadkiem zawory nie wchodzą za głęboko. Jednak nikt tu nie montował wałków od Świątka i zawory do denka mają 10 mm wolnej przestrzeni :cry:

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 7:16 pm
autor: nickeledon
Po godzince grzania skrzynia korbowa otworzyła się na świat.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 7:26 pm
autor: nickeledon
Generalnie silnik przeszedł typowy remont budowlany, dół nie ruszany, góra przejechana papierem i władowany tłok który cudem pasował wymiarem. Powiem, że jak na moje doświadczenie to choć nikt nic nie zaspawał i nie pociął więc tragedii nie ma tylko potrzebne będzie trochę euro. Plan jest taki żeby wstawić tłok od jakiego malucha czy innego mercedesa, albo coś takiego:
https://www.kolben-shop.de/Oldtimer---Y ... chtet.html
Miał może ktoś z tym do czynienia? Najprawdopodobniej jest to włoska produkcja GPM, osobiście jeden komplet tłoków tego producenta zajeździłem w swojej RT 350 więc podchodzę do nich trochę jak iż do bsa, ale będzie to chyba jedyny właściwy kierunek.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: pn 14 lut, 2022 10:41 pm
autor: enesiak
Tłok wygląda całkiem proporcjonalnie - ma najprawdopod.identyczna wysokość, jak tłok 'KS' do 501 S/OS - tylko jest do '601 OS', to ma o 5mm większą srednice...
Benzyna użytkowa miała wówczas 60 - 70 / 72 Okt., to tłok tej wysokości dawał sprezanie 6 : 1, a silnik mógł mieć i tak ok.23-24 KM. Wszystko by się zgadzało parametrami z modelem 601 OSB, 'rownolegle' wówczas testowanym - w podwójnej/zamkniętej ramie i z agrafkowa głowica, ten miał z kolei 24/25 KM, ale silnik zblokowany ze skrzynia .
601 OS okazał się jednak dużo tańszy do wdrożenia seryjnej produkcji - bo wykorzystano w nim większość już produkowanych seryjnie czesci, od 351/501 i ramę ' krzyżówkę SS/OS' zamknięta.
Typowa rama 'SS' z lat 1930-34, kiedy te motocykle były dostępne dla klientów - sporo się różni jednak.
To bardzo ciekawy motocykl, bo skoro ma faktycznie ten skok 105 mm - to by wskazywało na 'prototypowa 601 OS' właśnie.
Silnik był kompletem z tą rama - i wygląda to na egzemplarz testowy '600 - 601 OS'.
Zawsze mnie ciekawiło na wałach korbowych - szerokie /'fasolkowe' pole w miejscu osadzenia czopa korbowego, sugerujace możliwość większego 'wykorbienia'.
W moim wale korbowym '601 S'' są inne przeciwwagi - jeszcze starsze o kilka lat, podobne bardziej do 'NSU Kalosza 500/600', bo wal jest z 1930/31r.
Ma też ten najdłuższy skok 118mm- bo służył do testowej 600/601- nki z tłokiem jak w 501 S - ale to była '601 S' właśnie, jeszcze starsza o 3/4 lata - 'nie istniejąca w katalogach'.
I u mnie - potrzebny jest tłok 'ekstremalnie niski' z kolei, od tego powyższego 'KS' 85 - jeszcze niższy o 5-6 mm nawet...

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: wt 15 lut, 2022 12:03 am
autor: Spiker
Witamy Marku znowu u nas!

Jaka jest wysokość od osi sworznia do krawędzi denka? W 601 OSL to jest 41,3 mm ale denko jest wklęsłe. Niemiec linka nie pokazuje fotki wyrobu a szkoda.

Ja tez jak Enesiak podejrzewał bym, ze to jednak oryginalny tłok, pomimo,że nie dochodzi do krawędzi.

Przy dzisiejszych paliwach mozna sprezyc taki silnik do 8,5 a nawet 9:1. Lecz przy tej wyjatkowej sztuce trzeba się zastanowić. Dobrze by bylo okreslic obecny stopien sprezania. Nawet jesli tylko dla potomnych.

Re: Zagadka - SS z silnikiem OSL?

: wt 15 lut, 2022 12:37 am
autor: Adam M.
Ja odwrotnie nie sprezal bym tego silnika specjalnie a wogole jesli tlok z cylindrem trzyma wlasciwy luz to bym go zostawil na tym tloku i pierscieniach jesli tez trzymaja wymiar. Czy dobrze przeczytalem ze zawor wydechowy jest wiekszy troche od ssacego? Moze to warto troche poprawic i dac nowe, lzejsze zawory, zeby troche ulzyc tym sprezynom?. Czasy otwarcia zaworow sa dlugie, krzywki wygladaja na sportowe, powinno sie to niezle krecic nawet bez wysokiego sprezania. Oczywiscie ten potezny wydech troche psuje sprawe, ale to znak czasu. Gaznik tez wyglada ciekawie, czy jest kompletny? I czy dobrze widze tam mosiezny korpus wewnetrzny i mosiezna przepustnice?
Bardzo to przypomina stare Nortony single z wczesnych lat 30 tych
A w jakim stanie jest dol silnika?