Jak ja zazdroszczę Czechom takiej motoryzacyjnej normalności.
U nas takie rzeczy niewyobrażalne, w tym naszym "grajdołku", gdzie wszystko, przeszkadza wszystkim.
No niestety - 'przeszkadzanie wszystkiego / wszystkim', to niewyobrazalnie 'pustoszacy umysly - spadek po komunie'...
Ja to jeszcze pamietam, chociaz nie bylem 'dorosly', takie 'akcje - czyste podworko / posesja' i wywozenie na zlom zabytkowych samochodow, motocykli, roznych maszyn, itp., czyli zwyczajne 'usankcjonowane zlodziejstwo czyjejs wlasnosci' i jeszcze 'dowalanie mandatow / za zasmiecanie posesji - podworka'...
Tylko z mojego podworka - poszly na zlom : Ural 650 i AWO Turist Znajomego, a w 'administracji' - nie mogl sie dowiedziec 'za cholere' - na jaki zlom mu to wszystko wywiezli..?
Dlatego Czesi moga sie cieszyc i bawic zabytkowa motoryzacja, jak widac - nawet 'wyscigowo'...
Mój kolega spod Rzeszowa pojechał tam na kołach swoim Junakiem (tylko trochę podrasowanym). Popytam czy ma jakieś fotki motocykli NSU i mógłby je nam udostępnić.
Chciałem z nim jechać, ale że tydzień wcześniej byłem służbowo w Czechach i to już było ponad moje siły znowu się tam turlać (jest ode mnie kawałek drogi). Boję się jednak, że jak już będę gotowy to imprezy już nie będzie. Oby nie!