Pewnych rzeczy oraz zapachu i odgłosu starych maszyn nie da się opisać. Za niektórymi motorami ciągnął się nawet nie tylko zapach spalin ale i perfum.... No i te wieczorne rozmowy w weterańskim gronie. Ogólni impreza bardzo miła i pozwalająca na zapomnienie o trudach i mozołach dnia powszedniego.
Organizatorzy bardzo starali się aby wszystko było dopięte na tzw. ostatni guzik i moim zdaniem (mojej żony też) udało się znakomicie. Na następną imprezę organizowaną przez Old Bike Club Poland (już za dwa lata) też jedziemy!!!!!!!!!!!
Zdjęcia z imprezy można obejrzeć m.in. w naszej "Galerii imprezowej".