Ekspozycja została pogrupowana tematycznie i rocznikowo. Na zewnątrz, na placu obok budynku wystawy, można było oglądać wiekowe (dosłownie) silniki stacjonarne, z czego większość z nich była regularnie odpalana co dodatkowo zwiększało atrakcyjność. Były tam też zabytkowe samochody, głównie powojennej produkcji krajów byłego bloku wschodniego. A w środku budynku oprócz rodzynków samochodowych takich jak Mikrus MR-300, Goggomobil czy Fiat 126p z początku produkcji królowały już jednoślady - motocykle, skutery, motorowery i rowery. Jedna z części ekspozycji dotyczyła pojazdów wojskowych z okresu II W.Ś. - w tej sekcji można było podziwiać takie ikony jak Zundapp KS-750 z wózkiem bocznym, BMW R12, BMW R35, DKW NZ 350, NSU 601 OS WH czy rzadki francuski Gnome-Rhone AX2. Korzenie wojskowe miały też eksponowane polskie legendarne Sokoły - 600 RT oraz 1000 z wózkiem bocznym, obydwa w malowaniu i wykończeniu cywilnym. Ekspozycja wojskowa była skomponowana także z różych militariów, takich jak polskie wrześniowe umundurowanie i wyposażenie (włącznie z taczanką pod CKM), umundurowanie i wyposażenie niemieckie z II W.Ś., itp.
Nie mniej okazała była część, w której eksponowano cywilne motocykle z tat 30-tych i 40tych. Perełkami tej części były: Harley-Davidson JD 1200, Harley-Davidson WL, Rudge-Whitworth "Ulster", Matchless. Niezwykle klimatyczne były też motocykle będące w trakcie odbudowy, rzadko występujące i eksponowane, np. Raleigh 24" Bewheels, D-RAD R04.
Lata 50-te i 60-te reprezentowały Velocette Mk.1, Magnat-Debon i Terrot RGST z zachodniej Europy oraz cała gama motocykli ze wschodniej Europy, jak na przykład: BMW R-35 (powojenna seria z NRD), Simson AWO 425T, Simson AWO 425T, IMZ M-72, Iż 350, Iż 49, Jawa 250, CZ 175, Moskwa M1A, Minsk M1M, Wiatka WP-150, no i oczywiście cała gama polskich motocykli takich jak: SHL M04, SHL M11, SHL "Gazela", Junak M10, WFM "Osa" M52 oraz popularne WSK-i, WFM-ki.
Lata 70-te i 80-te miały swoich przedstwicieli takich jak: szwajcarski wojskowy Condor A-350, montowany w Bydgoszczy licencyjny białoruski Minsk-Romet 125 czy ukraiński Dniepr z wózkiem bocznym.
Kolejna sekcja wystawy to motorowery. Oprócz całej gamy jeszcze nie tak dawno popularnych Rometów, Komarów, Simsonów, Jaw można było podziwiać także przedwojenną "setkę" Wanderer z silnikiem Sachs oraz wózek inwalidzki Simson. Były także rzadsze, bo produkowane krócej: Ryś i Żak. Nie sposób pominąć rowerów z silnikami doczepnymi takich jak polski "Gnom" wzorowany na francuskim Solexie czy sowiecki KO D-8.
Imponująco wyglądała też kolekcja zabytkowych rowerów, z czego większość z okresu przedwojennego, z najbardziej nas interesującymi egzemplarzami modeli NSU.
Zdjęcia z wystawy można znaleźć w naszej galerii imprezowej.
Impreza trwa jeszcze do 8-go marca. Wstęp jest wolny. Zachęcam serdecznie do odwiedzenia tej wystawy. Zapewniam, że nie będziecie żałować!