Pierwszy sposób polega na dopasowaniu dostępnego na rynku nowoczesnego uszczelniacza typu simmering, o wymiarach 55x70x8 do naszych potrzeb. W tym przypadku możemy jedynie dokonać korekty śr. zewnętrznej. Najprostszy sposób to zamocować simmering na uchwycie tokarki i stoczyć ze śr.70mm na 69mm. Bez problemu daje się to zrobić ostrym nożem i na dużych prędkościach obrotowych wrzeciona. Pozostaje jednak śr. wewnętrzna. W tym przypadku możemy jedynie zdjąć sprężynkę w celu zmniejszenia nacisku na powierzchnię uszczelnianą. Simmering da się nałożyć na piastę, mimo średnicy mniejszej o 2mm od średnicy uszczelnianej.obraz_002m

 
Ten sposób jest bardzo prosty, jednak moim zdaniem, warto poświęcić trochę więcej czasu na przygotowanie repliki uszczelnienia filcowego.
 

W tym przypadku również zaczynamy od zakupu lub zdobycia zużytego simmeringa o wymiarach 52x72x10. Nie ma znaczenia czy jest nowy czy stary, ponieważ interesuje nas tylko to co jest w środku, czyli blacha, która zatopiona jest wewnątrz gumowego uszczelniacza. Co robimy aby całkowicie pozbyć się gumy? Najłatwiej jest ją po prostu spalić np. w piecu lub w ognisku.

 

obraz_003mPo opaleniu gumy, blachę należy oczyścić na szczotce metalowej, w celu usunięcia zwęglonej gumy. Następną czynnością jest, wyrównanie naszego pierścienia, ponieważ podczas wygrzewania może dojść do niewielkich deformacji i zwichrowań. Pierścień wyrównujemy przez wciśnięcie go w gniazdo obudowy płaską stroną do wewnątrz, czyli odwrotnie niż powinien być zamontowany. Nie chodzi o to żeby go wprasować do końca, najważniejsze żeby równo wciskać np. w imadle przez odpowiedniej średnicy krążek, wówczas pierścień się „ułoży” i mamy gotowy pierścień zewnętrzny uszczelniacza.

 

obraz_004mOd wewnątrz znajduje się drugi pierścień metalowy. Jest to płaska blacha o wumiarach 58x69x0,5. Wykonanie takiego pierścienia nie powinno nastręczać zbyt wiele trudności. Ważne jest żeby wymiar zewnętrzny był wykonany lekko na minusie, o ok. 0,1 – 0,2 mm.

 

Gdy mamy już gotowe metalowe elementy naszego uszczelniacza, czas zająć się główną częścią, która ma zapewnić szczelność obudowy – filcem.obraz_005m

 

Pierścień filcowy należy wyciąć z arkusza grubości od 6 do 8mm. W tym celu posłużyłem się zmodyfikowanym cyrklem szkolnym. Pierwszą czynnością było odrysowanie dwóch okręgów o średnicach 58mm i 68mm.

Następnie w miejsce mocowania grafitu założyłem skalpel i powoli obracając cyrklem wyciąłem pierścień. Podczas wycinania wygodniej jest obracać filcem, przytrzymując nóżkę cyrkla tak, żeby skalpel szedł po zaznaczonych okręgach.

obraz_006mPo wycięciu pierścienia filcowego, pozostaje nam tylko montaż całego uszczelniacza w obudowie. Założenie obudowy z nowym uszczelniaczem na piastę, może być trudne, ale da się to zrobić. Wynika to z faktu, że filc, podczas wycinania rozluźnia się. Wystarczy zamontować obudowę na piastę i pozostawić na kilka dni w celu ułożenia pierścienia filcowego.

Powyższy tekst bezpośrednio dotyczy uszczelniaczy w modelach 201, 251, 351, 501 OS i OSL ; 201 Z, ZD, ZDB ; 351 OT, ale wg tego schematu zmieniając wymiary można naprawić lub wykonać każdy rozmiar uszczelniacza filcowego.obraz_007m

 

(bez)szczelnie życzę powodzenia   Radek 04251