Charakterystyczne cechy
Od 1937-go roku wprowadzono zbiorniki z tłoczonymi panelami bocznymi i wytłoczonym miejscem na kalkomanię z logo firmowym. Poprzednio stosowano tzw. "gładki" zbiornik, także podlegający pewnym ewolucjom. "Przetłaczane" zbiorniki początkowo miały pokrycie galwaniczne na obszarze wykraczającym poza granicę bocznych paneli, układając się z przodu zbiornika w kształt charakterystycznych dla modelu OSL szparowań, analogicznie jak we wspomnianym wcześniej "gładkich" zbiornikach. W 1937 roku "przetłaczane" zbiorniki miały jeszcze pod spodem mocowania do ręcznej dźwigni zmiany biegów, a od 1938-go roku (przynajmniej dla egzemplarzy z głowicą aluminiową) już ich nie stosowano. W 1938 roku lakierowanie dochodziło już bezpośrednio do przetłoczenia pocznego panelu przy nie zmienionym układzie szparunków. Dla kompletności informacji - późniejsze zbiorniki (od 1939-go roku) nie miały już wnęki na sygnał (który został przeniesiony na wspornik bagażnika), miały powiększony wlew paliwa (taki jak w wersji WH) oraz inne króćce wyjściowe (do podwójnych kraników paliwa).
Kolory
Zgodnie z danymi fabrycznymi większość cywilnych motocykli była malowana na kolor czarny. Istnieją pewne przesłanki, że jedynie na niektóre rynki eksportowe stosowano sporadycznie inne kolory (np. bordowy dla klientów w Szwecji). Między bajki można natomiast włożyć teorie o malowaniach strażackich (czerwony) czy pocztowych (żółte), itp. To, że być może istniał pojedynczy egzemplarz w takim malowaniu (chociaż jak na razie brak na to dowodów) nie uzasadnia malowania połowy odrestaurowywanych współcześnie OSL-ek na czerwono - to klasyczne dorabianie teorii do swoich gustów.
Fabryczne wojskowe wersje (WH) były oczywiście malowane zgodnie z wytycznymi zamawiającego (OKH), ale to szeroki temat na osobne opracowanie
Szparowania
Charakterystczną cechą malowań motocykli z lat 30-tych (występującą często aż do lat 70-tych) były ozdobne, najczęściej ręcznie malowane ozdobne paski w kolorze kontrastowym do głównego koloru. Był to także standard w przypadku motocykli NSU. W modelu OSL schemat szparowania był następujący: podwójny złoty pasek o zróżnicowanej grubości okalający górną powierzchnię zbiornika, z tyłu zachodzący prosto na spód, natomiast z przodu tylko grubszy zewnętrzny pasek zachodził pod zbiornik w charakterystyczny sposób w okolicach wnęki na główkę ramy. Paski były malowane ręcznie specjalnym pędzlem o długim włosiu, często bez zachowania idealnej symertii po prawej i lewej stronie, oraz z charakterystyczną dla ręcznego malowania nieco zmienną grubością i intensywnością pokrycia pasków. Dodatkowo specyfiką NSU OSL był niebieski pasek biegnący dokładnie wkoło granicy przetłoczenia każdego z bocznych paneli. Średnie zmierzone grubości pasków to: 2 mm dla paska złotego cieńszego, 5,5-6 mm dla paska złotego grubszego oraz 4-5 mm dla paska niebieskiego. Średnia odległość grubszego zewnętrznego złotego paska od granicy przetłoczenia bocznego panelu to 18-20 mm a średnia odległość cieńszego złotego paska od grubszego złotego paska to 10 mm (z przodu zbiornika na łukach dochodząc miejscami do 12-15 mm). Odległość grubszego złotego paska od rębu wnęki główki ramy to średnio 25 mm. Odległość cieńszego złotego paska od szczytu rębu tej wnęki to tylko 2 mm (uwaga! pasek ten przebiega prosto a nie łukowo w tym miejscu). Cieńszy złoty pasek mija wlew paliwa w odległości ok. 4 mm. Nie stwierdziłem żadnych pasków wokół przetłoczenia na logo - rzecz do dalszego zbadania, lecz wszystko wskazuje na to, że go nie było..
Powłoka galwaniczna
Boczne panele (jak i chyba reszta zbiornika pod lakierem są pokryte galwanicznie białym metalem. Najwyraźniej nie jest to klasyczny błyszczący chrom, nie ma charakterystycznego połysku o odcienia. Pokrycie to wygląda bardziej jak ... cynowanie lub aluminiowanie. Czyżby to był rodzaj półmatowago pokrycia jak w zbiornikach DKW? Tutaj jest ciekawy temat do rozgryzienia. W moim zbiorniku też odnalazłem pod lakierem (głównie w górnej części zbiornika) resztki podobnego pokrycia i byłem przekonany, że ktoś próbował po prostu go pocynkować, ale teraz nie mam już pewności. Wszelkie uwagi są mile widziane ...
We wcześniejszych, gładkich zbiornikach stosowano w tym miejscu z pewnością klasyczny chrom z połyskiem. Nasuwa się więc pytanie czy i kiedy dokonano zmiany technologii?
Logo
Na omawianym zbiorniku nie zachowały się co prawda ślady po oryginalnym logo, jednak na podstawie innych zachowanych egzemplarzy (patrz poniżej) można uznać, że standardowo była to kalkomania naklejana bezpośrednio na powłokę galwaniczną. W 1938 roku stosowano już wzór logo bez "D". Była to czarno-niebieska tarcza z podziałem kolorów poziomo w połowie wysokości, ze złotą wąską odwódką. Napis "NSU" umieszczony centralnie w kolorze białym ze złotą wąską obwódką.
Więcej zdjęć wzpomnianego zbiornika 351/501 OSL można znaleźć w naszej galerii technicznej (link).
Inne modele
Bardzo prawdopodobne, że identyczny schamat malowania do opisanego powyżej stosowano także dla flagowego modelu 601 OSL.
Istnieją dowody, że przynajmniej w modelu 251 OSL (a prawdopodobnie także w 201 OSL i 351 OT) stosowano w 1938 roku identyczny schemat malowania jak ten opisany powyżej dla 351/501 OSL. Takie same są grubości i kolory szparunków, taki sam wzór loga i pokrycie galwaniczne. Inne są jedynie specyficzne odległości np. szparunków od wlewu paliwa itp. wynikające z innych rozmiarów i proporcji zbiornika "małych OSL". Szczegółowe zdjęcia zbiornika 251 OSL z 1938-go roku można znaleźć w naszej galerii technicznej (link).
Natomiast z pewnością inne schematy malowania obowiązywały w 1938 roku dla modeli 201 ZDB, Quick i Pony.