- Szczegóły
- Kategoria: Zloty i rajdy motocykli zabytkowych
- TomekG Przez
- Nadrzędna kategoria: Imprezy
- Odsłon: 2832
Przedstawiam wam moje wspomnienia z rajdu Vistula Run, który odbył się 24-27.08.2017 w Wiatrakowie (nieopodal Kazimierza nad Wisłą). Uczestniczyłam w nim już nie jako pasażerka - ale jako kierowca motocykla NSU! Był to mój pierwszy, z pewnością niezapomniany rajd.
Wyjazd na rajd rozpoczęliśmy w czwartek około 14-tej. Jechaliśmy wraz z mężem Tomkiem na naszych maszynach przez Niemce, Garbów, Nałęczów do Kazimierza. Tomek na Sokole 600 a ja na moim NSU 201 OSL.
- Szczegóły
- Kategoria: Zloty i rajdy motocykli zabytkowych
- Spiker Przez
- Nadrzędna kategoria: Imprezy
- Odsłon: 2263
18-go marca 2018 roku odbyła się w Puławach kolejna impreza z cyklu Motocyklowa Niedziela W Stylu Retro. Była to już 4-ta edycja tej znakomitej wystawy motocykli zabytkowych i innych wiekowych pojazdów. Tradycyjnie już wystawie materii nieożywionej (m.in. legendrne belgijskie, duńskie i amerykańskie czterocylindrowce, motocykle proweniencji brytyjskiej, belgijskiej, niemieckiej, w tym sporo legendarnych, rzadkich modeli) towarzyszyły inne atrakcje: pokazy mody z epoki (moda kobieca z przełomu lat 20/30-tych ubiegłego wieku), prezentacje grup rekonstrukcyjnych (tym razem Policji Państwowej - z pokazami szermierczymi i kolekcji broni palnej) czy prezentacja Radomskiego Klubu Retrocyklistów "Sprężyści". Były też liczne atrakcje kulinarne i ... browarne (z racji umiejscowienia wystawy). A to wszystko przy wolnym wstępie!
- Szczegóły
- Kategoria: Premiery motocykli
- janusz potaczek Przez
- Nadrzędna kategoria: Warsztat
- Odsłon: 4831
Przedstawiam wam mojego "kalosza", którego właśnie odrestaurowałem. Mój motocykl swoją premierę imprezową miał na 6-tym Rajdzie Motocykli Zabytkowych w Nałęczowie (opisywanym już przeze mnie w innym artykule), ale dopiero teraz, kiedy mam trochę więcej czasu, postanowiłem wam go nieco dokładniej przedstawić. "Neckarsulmer tractor" - tak firma NSU opisywała swój model NSU 601 TS i mogę potwierdzić, że nie jest tylko slogan reklamowy. Model ten, nazywany w Polsce "kaloszem", to ciężki wół roboczy, który może nie grzeszy mocą ale moment obrotowy ma naprawdę potężny i nawet do zaprzęgu z wózkiem niczego mu nie brakuje. Prezentując ten egzemparz muszę wspomnieć o jego mniejszym jego 351 TS z którym zapoznałem się wcześnie i który pokazał mi, że motocykle serii T/TS są wspaniałe i naprawdę godne uwagi. Nisko położony środek ciężkości, dobra pozycja kierowcy i bardzo prosta obsługa sprawiają, że doskonale się je prowadzi i świadczą dobrze o konstruktorach NSU. TS-y były produkowane jeszcze w drugiej połowie lat 30-tych, ale wówczas pozostawały już nieco w cieniu serii OSL. Konstrukcja jest może trochę archaiczna, ale zarazem prosta i doskonała - myślę, że każdy użytkownik "kalosza" może potwierdzić, że tutaj nie ma się co psuć!
Teraz napiszę nieco o moim konkretnym egzemplarzu, ale najpierw może trochę o początku naszej historii...