- Szczegóły
- Kategoria: Zloty i rajdy motocykli zabytkowych
- Spiker Przez
- Nadrzędna kategoria: Imprezy
- Odsłon: 2436
15-go czerwca 2014 r. w Biłgoraju, na lokalnym torze kartingowym odbyła się kolejna (zdaje się, że druga) edycja wyścigów motocykli zabytkowych pod intrygującą nazwą Oldtimer Profi. Poprzednią edycję z 2013-go roku opisywaliśmy już na naszej stronie. Udając się po raz kolejny do Biłgoraja byłem bardzo ciekawy jak zmieni się ta impreza zarówno pod kątem organizacji jak i ilości (i jakości) uczestników oraz ich sprzętów. Z odpowiednim wyprzedzeniem dało się zauważyć zwiększoną intrensywność reklamy imprezy w mediach motoryzacyjnych (słaby punkt w zeszłym roku) lecz niepewna pogoda w przeddzień jak i dzień imprezy powodowała wątpliwości czy frekfencja będzie wysoka. Na szczęści obawy okazały się nieuzasadnione i już po przejściu przez bramę stało się jasne, że będzie na czym zawiesić oko ...
O ile organizacyjnie zastosowano dokładnie takie same rozwiązania jak w poprzedniej edycji, to jednak pod względem przygotowania uczestników i ich motocykli zaliczono znaczący skok do przodu, głównie dzięki grupie zawodników startujących na specjalnie przygotowanych do wyścigów torowych motocyklach z lat 70-tych i 80-tych, z których część przybyła aż z odległego Szczecina. Udało się dzięki temu stworzyć nową, bardzo atrakcyjną dla publiczności klasę. Pomimo sporych prędkości osiąganych przez tak mocne maszyny nie odnotowano tym razem żadnego wypadku na torze!
Jakiś czas temu zostałem poproszony o identyfikację i analizę kompletności motocykla NSU 351 OSL z 1936 roku (jak się później okazało). W motocyklu był jednak zamontowany przedni widelec i zbiornika paliwa z ok. 1938 roku. I właśnie ten zbiornik bardzo mnie zainteresował, ponieważ okazał się być w oryginalnym fabrycznym malowaniu przykrytym w okresie wojennym piaskową farbą charakterystyczną dla pojazdów WH w końcowym okresie wojny. Ponieważ potrzebowałem właśnie wzorca do odmalowania swojego zbiornika z tego samego rocznika, więc dokonałem odpowiednich pomiarów i wykonałem serię zdjęć pokazujących najbardziej charakterystyczne fragmenty. Takie ocalałe fragmenty fabrycznego malowania są rzadkością a malowanie wielu odrestaurowanych motocykli (włącznie z egzemplarzami muzealnymi) często pozostawia wiele do życzenia, więc postanowiłem przekazać zdobyte informacje w formie krótkiego artykułu.
- Szczegóły
- Kategoria: Targi, wystawy, bazary
- Spiker Przez
- Nadrzędna kategoria: Imprezy
- Odsłon: 2265
Spotkania na majowej giełdzie MotoWeteranBazar w Łodzi to już nasza forumowa tradycja. I tym razem przybyła spora grupka miłośników motocykli spod znaku niebiesko-czarnej tarczy. Oryginalnych części do naszych ulubionych motocykli było nie mało, ale głównie były to elementy silnikowe, do skrzyni biegów i inne do układu przeniesienia napędu. Oprócz tego zdarzały się jakieś ramy (głównie do mniejszych modeli) oraz jakieś pojedyncze koła. Były tylko dwa w miarę kompletne motocykle do odbudowy: 501 OSL z 1939-go roku oraz 251 OSL z ok. 1938 roku. Obydwa przyjechały wraz z właścicielami gdzieś ze wschodu, jednak ceny tych egzemplarzy były niestety niemieckie (albo i wyższe, bo jakoś żaden z zauważonych na bazarze gości z Niemiec jakoś się na nie nie połasił). Mam wrażęnie, że tylko ten kto potrzebował drobnych części czy podzespołów miał szansę coś interesującego zakupić, bo wiadomo, że dla uzupełnienia ostatnich niewielkich braków można nawet świadomie przepłacić.Jak zwykle były do kupienia repliki części u znanych od lat dostawców. Nie odnotowałem w tym względzie żadnych szczególnych premier - prawie cały oferowany asortyment był już wcześniej mi znany.