- Szczegóły
- Kategoria: Kopie i repliki części
- estensu Przez
- Nadrzędna kategoria: Warsztat
- Odsłon: 413
Każdy projekt renowacji zawiera pewne części, których nie można przywrócić do oryginału lub których przywrócenie jest ekonomicznie nieuzasadnione. W większości przypadków mówimy o układzie wydechowym. Oryginalne układy są zwykle wygięte, wgniecione, zardzewiałe i pokryte grubą sadzą. Zasadniczo jedyną opcją, jaką mamy my, właściciele NSU sprzed 1945 roku, jest zakup reprodukcyjnego zestawu wydechowego. Jeśli chodzi o reprodukcje części, restauratorzy, którym zależy na oryginalności swoich motocykli, preferują reprodukcje bardzo zbliżone do oryginałów. Tego rodzaju części zamienne są zazwyczaj drogie. Ale czy najdroższa część na rynku jest najlepsza i najbardziej podobna do oryginału? Czy możesz porównać, jeśli nie posiadasz odpowiedniej oryginalnej części? To pytanie, które zadaję sobie za każdym razem, gdy kupuję części do reprodukcji. W ten sposób potrzebowałem nisko umieszczonego układu wydechowego z tłumikami w późniejszej wersji do mojego 501 OSL z 1937 r.
- Szczegóły
- Kategoria: Zloty i rajdy motocykli zabytkowych
- Komar Przez
- Nadrzędna kategoria: Imprezy
- Odsłon: 486
W dniach 25-28 maja 2023 odbył się 45 Rajd Motocykli Zabytkowych ROTOR. Była to I runda Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych w kategorii motocykle. Tegoroczna baza rajdu była zlokalizowana w ośrodku Waszeta nieopodal Olsztynka.
Gdy w zeszłym roku kończyłem 44 Rajd Rotor powiedziałem sobie, że już nikt mnie nie namówi na ponowny start w tej imprezie. Byłem mocno niezadowolony z atmosfery panującej na 44 edycji jak i samego poziomu organizacji. Miałem wtedy osobiste wrażenie, że rajd był przygotowany „na sztukę” i „po łebkach”. Jak to w życiu bywa czas szybko mija i zanim się zorientowałem stanąłem przed decyzją: Jechać na 45 Rajd Rotor czy też pamiętając zeszłoroczne niedociągnięcia zostać w domu? W sumie niewiele czasu potrzebowałem na podjęcie decyzji gdyż moje dzieci zdecydowały za mnie, że chcą jechać. Każdy z Was wie, że wyjazd z małymi dziećmi na „urlop/ imprezę rajdową” nie jest wypoczynkiem a ciężką pracą gdzie trzeba mieć oczy dookoła głowy i non stop organizować czas pociechom aby się nie nudziły. Dla mnie wyjazd na Rotor jest dużym przedsięwzięciem logistycznym. Mam do pokonania 700km drogami krajowymi na których panuje wieczny korek i chaos. Mały samochód zapchany pod sufit bagażami a na przyczepie motocykl wlókł się niemiłosiernie po remontowanych drogach. Do tego znudzone dzieci, które w samochodzie nie wiedzą co ze sobą zrobić, dorzucały swoje „trzy grosze”. Przez całą drogę modliłem o bezpieczny dojazd i chwilę wytchnienia, choćby podczas samego tankowania. Każdy z Was wie, że najprzyjemniejszym momentem jest sama końcówka podróży gdy człowiek dojeżdża na miejsce i czuje się jak zdobywca nieznanych miejsc. Mazury, Olsztynek, całe te rejony są dla mnie krainą nie z tej ziemi. Jestem przyzwyczajony do gór i pagórków więc płaski teren i poniemiecka zabudowa zawsze mnie fascynowała.
- Szczegóły
- Kategoria: Zloty i rajdy motocykli zabytkowych
- Spiker Przez
- Nadrzędna kategoria: Imprezy
- Odsłon: 587
W dniach 9-11 czerwca 2023 roku odbyła sie 7-ma edycja zlotu motocykli NSU we wschodnioniemieckim Spremberg (Brandenburgia) organizowanego przez miejscowy klub MC Spremberg e.V.. Zlot 2023 odbywał się wyjątkowo pod hasłem okrągłego jubileuszu 150-cio lecia istnienia firmy NSU. Po raz pierwszy na tę imprezę wybrała się reprezentacja naszego polskiego forum NSU. Wcześniej, po nawiązaniu kilka lat temu pierwszych kontaktów z niemieckimi kolegami na polskich imprezach, było w naszym gronie sporo namawiań, planów i nawet prób zakończonych z różnych powodów niepowodzeniem. Tym razem jednak udało się zebrać sporą grupę chętnych, bo aż 6 kierowców (i 7 motocykli) z Polski, co w sumie z osobami towarzyszącymi dało 8-mio osobowa ekipę. Naszymi motocyklami były głównie OSL-ki z końca lat 30-tych (modele: 201, 2 sztuki 251 oraz 351), ale także po jednym egzemplarzu 501 TS (1931) i 502 T (1926). Ze względu na sporą odległość jaką mieliśmy do przebycia ze wschodniej czy centralnej Polski nie był niestety możliwy dojazd na kołach motocykli. Wyjeżdżając mieliśmy niepewną pogodę, jednak na miejscu w gościnnej bazie MC-Drom Trattendorf i później na trasie rajdu panowała już tylko słoneczna, czasami tylko lekko zachmurzona aura godna połowy czerwca.